[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Ludzie i śmieci

Opowiadałem Wam kiedyś, jak byłem z ramienia Salonu24 na takim polsko-niemieckim spotkaniu ludzi mediów w Schwerinie w Niemczech? No więc mieliśmy tam jako blogerzy prezentację przed ogromną salą pełną dziennikarzy niemieckich i polskich. Chyba mniej więcej po połowie. Był to ten czas, kiedy Salon24 był, wobec prawie absolutnej szczelności Frontu Jedności Przekazu, jedną z nielicznych latarni opinii stojących w opozycji wobec „wiodących mediów” III RP.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Ludzie i śmieci
/ pixabay.com
Pamiętam, że Niemcy chcieli z nami rozmawiać, też w kuluarach. Chcieli się dowiedzieć, co to jest ta polityczna blogosfera, która w Polsce wtedy eksplodowała. Sami mieli u siebie blogerów, ale raczej zajmujących się sportem czy pieczeniem ciast, a w Polsce takie cuda. Dzisiaj, kiedy już wiem, że sami mają nieco bardziej profesjonalny, ale nie mniej szczelny Front Jedności Przekazu, rozumiem, że mogli też mieć inne motywy, ale wtedy byli wobec nas bardzo grzeczni i autentycznie zainteresowani tym, co mieliśmy do powiedzenia.

Inaczej było z „polskimi” (piszę w cudzysłowie, bo nie wiem, czy dzisiaj się jeszcze za takich uważają) dziennikarzami. Na sali było wiele tuzów, czasem do dzisiaj widocznych w telewizyjnych okienkach komercyjnych stacji telewizyjnych. Ci się na nas wydzierali, że „nie mamy prawa”, że „nie wolno nam publicznie krytykować tego, co piszą czy mówią”, bo „nie skończyliśmy szkół” i „nie mamy doświadczenia”.

Pamiętam, jak tłumaczyłem spokojnie tej rozhisteryzowanej połowie sali, że mogą sobie krzyczeć, ale to niczego nie zmieni, że polityczna blogosfera rozwinęła się dlatego, że ludzie zaczęli tracić do nich zaufanie, że jedyna droga dla nich to ze wszystkich sił starać się odzyskać wiarygodność, czyli po pierwsze i przede wszystkim nie kłamać. Jak widać po latach, nie posłuchali, a co za tym idzie, dziś żyją głównie frustracją.

Taki trochę długi wstęp. A zmierza do nieco krótszej puenty. Otóż pośród żyjących dziś frustracją, ale ciągle funkcjonujących w „wiodących mediach” jest taki „trynd”, żeby obrażać ludzi, którzy w internecie posługują się nie nazwiskami tylko pseudonimami. Dzieje się tak, a znam ich niemało, z różnych powodów, bo chcą chronić rodziny, bo praca nie pozwala i z innych powodów. Wielu zdobyło uznanie i ich teksty czy inne formy wyrazu mają o wiele większe zasięgi niż zawodowych „dziennikarzy”. Pośród żołądkujących się znalazł się, jak się niedawno dowiedziałem, dziennikarz RMF Tomasz Skory, który napisał był na Twitterze: „Ludzie mają nazwiska – śmieci pseudonimy”.

Naprawdę P. Tomaszu? Bo ja znam Rosemanna, Alexandra Degrejta, ś.p. Seawolfa, Seamana, Budynia. Na scenie muzycznej pseudonimami posługują się Kazik, czy posługiwała się zmarła nie tak dawno Kora. Wielcy pisarze: Prus, Sand, Twain. A Pana muszę powiedzieć, że nie znam. Jest Pan pewien, że posługuje się Pan nazwiskiem?

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (15/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Wiadomości
Aleksandra Fedorska wyróżniona za artykuł o nielegalnych imigrantach opublikowany w Tygodniku Solidarność

Dziennikarka "TS" została uhonorowana przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich - Oddział Wielkopolski i Lubuski za artykuł opublikowany w “Tygodniku Solidarność” i na Tysol.pl o nielegalnych imigrantach wypychanych z Niemiec do Polski. Był to pierwszy materiał, który odsłaniał kulisy tego zjawiska, którego dopuszczały się niemieckie służby przy bierności polskiego rządu w 2024 r.

Czy Tusk powinien podać się do dymisji? Polacy odpowiedzieli [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Czy Tusk powinien podać się do dymisji? Polacy odpowiedzieli [SONDAŻ]

Czy Donald Tusk powinien podać się do dymisji? To pytanie zadano Polakom w najnowszym badaniu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Wyniki nie przynoszą dobrych informacji dla premiera.

Putinowi kończy się czas. To kluczowe miesiące tylko u nas
Putinowi kończy się czas. To kluczowe miesiące

Rosja rozwija ofensywę w obwodzie sumskim i mówi o strefie buforowej po Dniepr, bo jej się spieszy. Czas na pokonanie Ukrainy drastycznie się skraca. Z powodu Trumpa i z powodu pieniędzy.

KE uruchomia wersję pilotażową oprogramowania do weryfikacji tożsamości z ostatniej chwili
KE uruchomia wersję pilotażową oprogramowania do weryfikacji tożsamości

Komisja Europejska 1 lipca uruchomi wersję pilotażową "unijnego portfela tożsamości", który będzie służył do jej weryfikacji, między innymi wieku. Program pilotażowy nie obejmie Polski. Pełna wersja ma zostać wprowadzona do końca 2026 r. i, jak zaznacza KE, nie będzie obowiązkowa.

Nowe, szokujące informacje nt. „opiekunki Pana Jerzego” z ostatniej chwili
Nowe, szokujące informacje nt. „opiekunki Pana Jerzego”

Anna Kanigowska – kobieta, której wypowiedzi posłużyły do zbudowania serii szkalujących kandydata na prezydenta artykułów na portalu Onet.pl, jest osobą wielokrotnie skazaną za przestępstwa karne – pisze w specjalnym materiale dla Tysol.pl nasz reporter Monika Rutke.

Zobacz wyjątkowy Truskawkowy Księżyc na polskim niebie. Następna okazja za 18 lat Wiadomości
Zobacz wyjątkowy "Truskawkowy Księżyc" na polskim niebie. Następna okazja za 18 lat

Pełnia w czerwcu, znana jako "Truskawkowy Księżyc", w tym roku osiągnie wyjątkowo spektakularną formę. 11 czerwca 2025 roku Księżyc znajdzie się w najniższym punkcie nad horyzontem od 2007 roku. Takie zjawisko zdarza się raz na 18 lat. 

Ludzie Tygodnika Solidarność odznaczeni przez Prezydenta Wiadomości
Ludzie "Tygodnika Solidarność" odznaczeni przez Prezydenta

Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera podczas uroczystości w Belwederze wręczył nadane przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej odznaczenia państwowe. Wśród odznaczonych znaleźli się byli i obecni pracownicy oraz współpracownicy "Tygodnika Solidarność".

Selekcjoner podał skład na mecz z Finlandią. Kto kapitanem? z ostatniej chwili
Selekcjoner podał skład na mecz z Finlandią. Kto kapitanem?

Wiadomo, w jakim ustawieniu Biało-Czerwoni wyjdą na mecz z Finlandią w ramach eliminacji mecz na mistrzostwa świata. Z opaską kapitana wybiegnie Jan Bednarek. Początek spotkania o godz. 20.45.

Zarzuty ws. nieprawidłowości w komisjach wyborczych. Sąd Najwyższy wydał komunikat z ostatniej chwili
Zarzuty ws. nieprawidłowości w komisjach wyborczych. Sąd Najwyższy wydał komunikat

Po doniesieniach medialnych i politycznych komentarzach dotyczących rzekomych nieprawidłowości w komisjach wyborczych, Sąd Najwyższy wydał oficjalny komunikat.

Zełenski: Doszło do nowej wymiany jeńców z Rosją z ostatniej chwili
Zełenski: Doszło do nowej wymiany jeńców z Rosją

Ukraina i Rosja przeprowadziły we wtorek drugą wymianę jeńców w tym tygodniu; tym razem do ojczyzny powrócili ranni i ciężko ranni, którzy wymagają pilnej pomocy medycznej – poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Ludzie i śmieci

Opowiadałem Wam kiedyś, jak byłem z ramienia Salonu24 na takim polsko-niemieckim spotkaniu ludzi mediów w Schwerinie w Niemczech? No więc mieliśmy tam jako blogerzy prezentację przed ogromną salą pełną dziennikarzy niemieckich i polskich. Chyba mniej więcej po połowie. Był to ten czas, kiedy Salon24 był, wobec prawie absolutnej szczelności Frontu Jedności Przekazu, jedną z nielicznych latarni opinii stojących w opozycji wobec „wiodących mediów” III RP.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Ludzie i śmieci
/ pixabay.com
Pamiętam, że Niemcy chcieli z nami rozmawiać, też w kuluarach. Chcieli się dowiedzieć, co to jest ta polityczna blogosfera, która w Polsce wtedy eksplodowała. Sami mieli u siebie blogerów, ale raczej zajmujących się sportem czy pieczeniem ciast, a w Polsce takie cuda. Dzisiaj, kiedy już wiem, że sami mają nieco bardziej profesjonalny, ale nie mniej szczelny Front Jedności Przekazu, rozumiem, że mogli też mieć inne motywy, ale wtedy byli wobec nas bardzo grzeczni i autentycznie zainteresowani tym, co mieliśmy do powiedzenia.

Inaczej było z „polskimi” (piszę w cudzysłowie, bo nie wiem, czy dzisiaj się jeszcze za takich uważają) dziennikarzami. Na sali było wiele tuzów, czasem do dzisiaj widocznych w telewizyjnych okienkach komercyjnych stacji telewizyjnych. Ci się na nas wydzierali, że „nie mamy prawa”, że „nie wolno nam publicznie krytykować tego, co piszą czy mówią”, bo „nie skończyliśmy szkół” i „nie mamy doświadczenia”.

Pamiętam, jak tłumaczyłem spokojnie tej rozhisteryzowanej połowie sali, że mogą sobie krzyczeć, ale to niczego nie zmieni, że polityczna blogosfera rozwinęła się dlatego, że ludzie zaczęli tracić do nich zaufanie, że jedyna droga dla nich to ze wszystkich sił starać się odzyskać wiarygodność, czyli po pierwsze i przede wszystkim nie kłamać. Jak widać po latach, nie posłuchali, a co za tym idzie, dziś żyją głównie frustracją.

Taki trochę długi wstęp. A zmierza do nieco krótszej puenty. Otóż pośród żyjących dziś frustracją, ale ciągle funkcjonujących w „wiodących mediach” jest taki „trynd”, żeby obrażać ludzi, którzy w internecie posługują się nie nazwiskami tylko pseudonimami. Dzieje się tak, a znam ich niemało, z różnych powodów, bo chcą chronić rodziny, bo praca nie pozwala i z innych powodów. Wielu zdobyło uznanie i ich teksty czy inne formy wyrazu mają o wiele większe zasięgi niż zawodowych „dziennikarzy”. Pośród żołądkujących się znalazł się, jak się niedawno dowiedziałem, dziennikarz RMF Tomasz Skory, który napisał był na Twitterze: „Ludzie mają nazwiska – śmieci pseudonimy”.

Naprawdę P. Tomaszu? Bo ja znam Rosemanna, Alexandra Degrejta, ś.p. Seawolfa, Seamana, Budynia. Na scenie muzycznej pseudonimami posługują się Kazik, czy posługiwała się zmarła nie tak dawno Kora. Wielcy pisarze: Prus, Sand, Twain. A Pana muszę powiedzieć, że nie znam. Jest Pan pewien, że posługuje się Pan nazwiskiem?

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (15/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe