[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: To nie jest kraj dla celebrytów

Na całym świecie ludzie starający się pozostać poza działem „lifestyle” czują wobec niego odruchową z jednej strony odrazę, a z drugiej wyższość, jednocześnie mając rację i jej nie mając. Mając, ponieważ w dość oczywisty sposób, choć składający się w swej istocie z blichtru i błyskotek, dział „lifestyle”, jest jednocześnie uosobieniem kompleksów, które każą ludziom wierzyć, że „ludzie z telewizora” żyją życiem bardziej wartościowym, co ma wynikać właściwie z samego faktu „bycia z telewizora”. I nie mając, ponieważ, wbrew pozorom, mający wpływ na miliony dział „lifestyle” jest skutecznym narzędziem wpływu na sposób życia milionów, chętnie wykorzystywanym przez inżynierów społecznych na całym świecie.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: To nie jest kraj dla celebrytów
/ pixabay.com
To dlatego większość dzisiejszych hollywoodzkich produkcji musi zawierać pakiet propagandowy z występującymi zamiennie bądź łącznie składnikami: silną kobietą, zniewieściałym mężczyzną, związkiem homoseksualnym czy złym księdzem, bądź też przynajmniej miejscem zbrodni w kościele. W pierwszym odcinku „Walking dead” główny bohater, który trafił do bezpiecznego schronienia, w którym mieszkali ojciec z synem, uczestniczy w modlitwie przed posiłkiem, w ostatnich odcinkach mamy już szerokie spektrum propagandowego wkładu inżynieryjno-społecznego. Tak to działa. Niektórzy porównują to do gotowania żaby, która pływając w wodzie o stopniowo podnoszonej temperaturze, nie zdąży się zorientować, że jest gotowana.

I dlatego większość „progresywnych” programów zmiany masowej świadomości nie obchodzi się dziś bez upasionych wcześniej mord celebrytów. Dowolna lewacka głupota, za to okraszona poparciem aktoreczki, szansonisty czy modelki, staje się nagle czymś istotnym. Dowolny absurd, który jeszcze niedawno większość odrzuciłaby z szyderczym śmiechem, staje się obowiązującą normą. No bo skoro pani czy pan z telewizji (teraz to już nie wiem, czy pisząc „pani/pan” kogoś nie obrażam) świadczy swoją wartą miliony gębą, że absurd nie jest absurdem, to przecież nie może nim być.

I tak to działa na całym świecie. Mordy do wynajęcia zmieniają świat. Na całym świecie oprócz Polski. To znaczy „oprócz Polski” dopiero od jakiegoś czasu (po 1989 roku przez lata przemysł działu „lifestyle”, zanim przestał, kwitł bez większych przeszkód) i oczywiście tylko po części, ale jednak. W Polsce większość akcji, które dziś poprą celebryci, skazana jest na niepowodzenie. Począwszy od „Herzlich Willkommen” (może to był moment przełomowy?), poprzez wszystkie ciamajdany, wiewiórki, korniki, dziki, a skończywszy na hucpie Broniarza. Można by zaryzykować stwierdzenie, że z chwilą, kiedy przy jakiejś akcji w Polsce pojawią się jakiekolwiek celebryckie mordy, akcja skazana jest, na, przynajmniej wizerunkową, klapę.

Albo mamy celebrytów głupszych niż gdzie indziej, albo trzeba mówić o plebejskiej, ale jednak zbiorowej mądrości Polaków.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (16/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: „Człowiek z bunkra”. Jeden z najdłużej ukrywających się Żołnierzy Niezłomnych tylko u nas
Tadeusz Płużański: „Człowiek z bunkra”. Jeden z najdłużej ukrywających się Żołnierzy Niezłomnych

14 czerwca 2017 r. zmarł w wieku 95 lat w Gryficach w zachodniopomorskim mjr Andrzej Kiszka, ps. "Dąb", żołnierz Armii Krajowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Na mocy amnestii z 1947 r. ujawnił się, ale zagrożony aresztowaniem powrócił do walki z czerwonymi okupantami Polski, którą kontynuował przez następne 15 lat - do grudnia 1961 r. Wtedy, na skutek zdrady, został zatrzymany przez milicję w bunkrze, w którym się ukrywał. Komuniści skazali go na dożywocie, zamienione ostatecznie na 15 lat więzienia.

Przyszedł Giertych do Tuska.... Opublikowano szokujące nagranie z ostatniej chwili
"Przyszedł Giertych do Tuska...". Opublikowano szokujące nagranie

Michał Karnowski w programie "Minęła 20:15" na antenie Telewizji wPolsce24 ujawnił fragment taśm, na których – jak przekazał – mają rozmawiać Roman Giertych oraz Donald Tusk.

Izrael zaatakował Iran. Głos zabrał Ali Chamenei Wiadomości
Izrael zaatakował Iran. Głos zabrał Ali Chamenei

Izrael zaatakował w piątek irańskie obiekty nuklearne i wojskowe. Głos w tej sprawie zabrał przywódca Iranu Ali Chamenei.

Die Welt: autorytet Tuska się chwieje Wiadomości
Die Welt: autorytet Tuska się chwieje

- Autorytet Tuska się chwieje - pisze niemiecki "Die Welt", gdzie w warszawski korespondent Philip Fritz przygląda się sytuacji rządu Donalda Tuska.

Kosiniak-Kamysz krytykuje Giertycha: To nieodpowiedzialne z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz krytykuje Giertycha: To nieodpowiedzialne

– Każdy głos jest ważny i wszystkie wątpliwości powinny być wyjaśnione. Ale dzisiaj podważanie w jakikolwiek sposób decyzji Polaków jest nieodpowiedzialne – powiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz komentując w ten sposób zachowanie posła KO Romana Giertycha.

Niemcy oszukali Ukraińców. Któż mógłby się spodziewać Wiadomości
Niemcy oszukali Ukraińców. "Któż mógłby się spodziewać"

Jak poinformował minister obrony Niemiec Boris Pistorius, rząd Friedricha Merza nie rozważa przekazania Ukrainie pocisków Taurus.

Iran wystrzelił rakiety w stronę Izraela z ostatniej chwili
Iran wystrzelił rakiety w stronę Izraela

W piątek po godz. 20 czasu polskiego Iran rozpoczął atak odwetowy na Izrael. W całym Izraelu obowiązują alarmy rakietowe.

Izrael zaatakował Iran. Polskie MSZ bije na alarm z ostatniej chwili
Izrael zaatakował Iran. Polskie MSZ bije na alarm

Polskie MSZ odradza wszelkie podróże do Izraela. Informuje też, że tymczasowo zamknięta jest przestrzeń powietrzna, a ruch lotniczy został wstrzymany.

Noc długich noży w Platformie Obywatelskiej Wiadomości
"Noc długich noży w Platformie Obywatelskiej"

Jak twierdzi Marcin Torz kilku radnych miejskich z Wrocławia może zostać wyrzuconych z Platformy Obywatelskiej.

Tȟašúŋke Witkó: Stan gry po Stambule tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Stan gry po Stambule

Moi wspaniali Czytelnicy zapewne zwrócili uwagę, że z przestrzeni dyplomatyczno-medialnej zniknął – lub został zahibernowany i to dość dawno temu – pomysł wysłania europejskiego kontyngentu zbrojnego, którego zadaniem miałoby być rozdzielenie walczących wojsk rosyjskich i ukraińskich oraz strzeżenie pasa ziemi niczyjej, tworzącego strefę buforową pomiędzy zwaśnionymi stronami.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: To nie jest kraj dla celebrytów

Na całym świecie ludzie starający się pozostać poza działem „lifestyle” czują wobec niego odruchową z jednej strony odrazę, a z drugiej wyższość, jednocześnie mając rację i jej nie mając. Mając, ponieważ w dość oczywisty sposób, choć składający się w swej istocie z blichtru i błyskotek, dział „lifestyle”, jest jednocześnie uosobieniem kompleksów, które każą ludziom wierzyć, że „ludzie z telewizora” żyją życiem bardziej wartościowym, co ma wynikać właściwie z samego faktu „bycia z telewizora”. I nie mając, ponieważ, wbrew pozorom, mający wpływ na miliony dział „lifestyle” jest skutecznym narzędziem wpływu na sposób życia milionów, chętnie wykorzystywanym przez inżynierów społecznych na całym świecie.
 [Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: To nie jest kraj dla celebrytów
/ pixabay.com
To dlatego większość dzisiejszych hollywoodzkich produkcji musi zawierać pakiet propagandowy z występującymi zamiennie bądź łącznie składnikami: silną kobietą, zniewieściałym mężczyzną, związkiem homoseksualnym czy złym księdzem, bądź też przynajmniej miejscem zbrodni w kościele. W pierwszym odcinku „Walking dead” główny bohater, który trafił do bezpiecznego schronienia, w którym mieszkali ojciec z synem, uczestniczy w modlitwie przed posiłkiem, w ostatnich odcinkach mamy już szerokie spektrum propagandowego wkładu inżynieryjno-społecznego. Tak to działa. Niektórzy porównują to do gotowania żaby, która pływając w wodzie o stopniowo podnoszonej temperaturze, nie zdąży się zorientować, że jest gotowana.

I dlatego większość „progresywnych” programów zmiany masowej świadomości nie obchodzi się dziś bez upasionych wcześniej mord celebrytów. Dowolna lewacka głupota, za to okraszona poparciem aktoreczki, szansonisty czy modelki, staje się nagle czymś istotnym. Dowolny absurd, który jeszcze niedawno większość odrzuciłaby z szyderczym śmiechem, staje się obowiązującą normą. No bo skoro pani czy pan z telewizji (teraz to już nie wiem, czy pisząc „pani/pan” kogoś nie obrażam) świadczy swoją wartą miliony gębą, że absurd nie jest absurdem, to przecież nie może nim być.

I tak to działa na całym świecie. Mordy do wynajęcia zmieniają świat. Na całym świecie oprócz Polski. To znaczy „oprócz Polski” dopiero od jakiegoś czasu (po 1989 roku przez lata przemysł działu „lifestyle”, zanim przestał, kwitł bez większych przeszkód) i oczywiście tylko po części, ale jednak. W Polsce większość akcji, które dziś poprą celebryci, skazana jest na niepowodzenie. Począwszy od „Herzlich Willkommen” (może to był moment przełomowy?), poprzez wszystkie ciamajdany, wiewiórki, korniki, dziki, a skończywszy na hucpie Broniarza. Można by zaryzykować stwierdzenie, że z chwilą, kiedy przy jakiejś akcji w Polsce pojawią się jakiekolwiek celebryckie mordy, akcja skazana jest, na, przynajmniej wizerunkową, klapę.

Albo mamy celebrytów głupszych niż gdzie indziej, albo trzeba mówić o plebejskiej, ale jednak zbiorowej mądrości Polaków.

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (16/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe