Dariusz Łaszyca: Łamistrajk Wincenty Sławomir #Broniarz
Głównym celem strajku nauczycieli było sparaliżowanie oświaty poprzez zablokowanie egzaminów gimnazjalnych, ósmoklasistów i maturzystów. Doprowadziło by to do ogólnopolskiego paraliżu, który wykraczał by daleko po za zagadnienia oświatowe. Powszechnie znamy polityczne poglądy nauczycieli w dużych miastach. W większości przypadków reprezentują oni lewicujący sposób myślenia i są przeciwnikami obecnego rządu. Na szczęście są tylko w hałaśliwej mniejszości. Nikczemny plan sparaliżowania polskiej oświaty nie powiódł się. Sztucznie manipulowani nauczyciele są częściowo rozżaleni, a część z nich, na przykład w Poznaniu, jest wściekła. Żądają natychmiastowej dymisji swojego dotychczasowego lidera Broniarza!
Dzisiejsza sejmowa nowelizacja ustawy o systemie oświaty, która zabezpiecza klasyfikowanie maturzystów i ich przystąpienie do egzaminów dojrzałości spowodowała, że Wincenty Sławomir Broniarz zawiesił strajk nauczycieli. Jakże to symptomatyczne i wskazujące na prawdziwe intencje Związku Nauczycielstwa Polskiego z Wincentym Sławomirem Broniarzem na czele. Strajk był zwykła polityczną hucpą, mająca na celu paraliż państwa. Pod płaszczykiem ekonomicznych żądań (nota bene słusznych) chciano doprowadzić do spadku poparcia dla rządu Prawa i Sprawiedliwości. Nie zadowala ich porozumienie ze Związkiem Solidarność Oświata, gdzie rząd gwarantuje znaczne 50% podwyżki. Chcą więcej! Nauczyciele w swej „wielkomiejskiej” większości dali się zmanipulować i odegrali rolę posłusznych marionetek w rękach cwanych polityków opozycji.
Ministerstwo Edukacji Narodowej, a tym samym cały polski rząd wzorcowo rozegrali ten społeczny protest na swoją korzyść. Znakomicie rozeznali społeczne nastroje. Premier Mateusz Morawiecki w salach konferencyjnych Stadionu Narodowego zwołał Oświatowy Okrągły Stół.
Cel jest jeden: naprawić polską oświatę, podnieść jakość kształcenia i polepszyć pracę nauczycieli.
Wszystko dla dobra naszych dzieci, które są najważniejsze!
Wincenty Sławomir Broniarz wraz ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego odmówili udziału w tych jakże ważnych debatach! Tego Polki i Polacy nie rozumieją!
Wincenty Sławomir Broniarz wraz ze ZNP stoją na straconych pozycjach i nie wiedzieć czemu nie chcą rozmawiać o problemach w polskiej oświacie. Wybór straceńców.
Jak strajkujący nauczyciele po powrocie do pracy spojrzą swoim uczniom w oczy?
Wincenty Sławomir Broniarz ma 61 lat i do "godnej" emerytury potrzebuje jeszcze 4 lat czyli jednej kadencji bycia prezesem ZNP. Zarabia bardzo dużo jak na polskie warunki. Różne źródła różnie podają, ale waha się to pomiędzy 12-18 tysięcy miesięcznie. Za kilka tygodni zbliża się koniec kadencji obecnego prezesa, który swoją funkcje pełni już od 20 lat!
Mam nadzieję, że to jest już ostatnia kadencja Wincentego Sławomira Broniarza. Dla dobra polskich uczniów, nauczycieli i oświaty.
Dariusz Łaszyca