[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Nieświeży ciamajdan Broniarza

Pan oburzony Sławomir, kiedyś nauczyciel Broniarz, bardzo jest zawiedziony, że egzaminy odbyły się bez zakłóceń. Bardzo zawiedziony jest, był i będzie. Taki jego zawód i zadanie. Gdy Platforma ,podobno obywatelska, nie rządzi, to musi się starać i namawiać wszystkich nauczycieli do buntu i niezadowolenia, ponieważ przyszedł czas na kolejny ciamajdan. 
 [Felieton "TS"] Paweł Janowski: Nieświeży ciamajdan Broniarza
/ screen YT
Gdy platformiści z peeselistami rządzili, to pan szef Związku Nauczycielstwa Polskiego nie strajkował, bo był zadowolony. Z biedy nauczycieli był zadowolony. I jego Związek był zadowolony. Nie cierpiała jego godność i godność nauczycieli. Nie buntował się, nie strajkował. Upadły premier Tusk powiedział, że kasy nie było, więc Sławomir Broniarz grzecznie słuchał, nie wiecował, tylko wykonywał rozkazy. I pewnie w duchu strajkował i martwił się o godność. W duchu komunistycznego posłuszeństwa. Związek też w tym duchu był oburzony i nie strajkował. Takie były czasy. A jakie są obecnie czasy?

Decyzję o zakończeniu strajku podobno podejmuje organizator, czyli Platforma Obywatelska z jej mocodawcami. A ZNP wykona rozkaz jak zawsze. Broniarz i jego współpracownicy jak już zakończyli strajkowanie w czasie niestrajkowym, czyli świątecznym, to będą dalej strajkować. No i strajkują. Kilka dni przed rozpoczęciem strajku Sławomir powiedział, że nauczyciele mają w ręku oręż pod nazwą – klasyfikacja, matury. I ostrzegał z groźnie zmarszczonym czołem w towarzystwie innych zmarszczonych czół, że w chwili desperacji się nią posłuży. Nawet w czasie matur. Brawo, panie dzielny Sławomirze. Brawo bojowniku o wolność, demokrację i godność. Brawo.

Liderzy ZNP i FZZ, Sławomir Broniarz i Sławomir Witkowicz, a więc Sławomirów dwóch, na konferencji prasowej krytykowali rząd za nieprzyjęcie ich propozycji. Żądali tysiaka i już, czyli brutto półtora tysiaka. W końcu w Polsce pogoniono złodziei i pieniądze są, więc ok. 20 mld nie zrobi różnicy dla budżetu i ekonomistów pana Vincenta „piniondza” Rostowskiego i wszystkich głównych i pobocznych ekonomistów spod znaku Obywatelskiej Troski i Zaniepokojenia.

Podobno obecny rząd nie podjął jakiegokolwiek wysiłku, żeby skontaktować się z protestującymi. No, no, no. Pan strajkujący Witkowicz zaatakował m.in. „Solidarność”, za to, że podpisała porozumienie z rządem. „Rząd jest zakładnikiem porozumienia, które podpisał z jedną z central. Nie damy nic ponad to, co uzgodnili sobie z Piotrem Dudą, czy jakimś tam jego człowiekiem” — powiedział. A pani aktywistka m.in. czarnych protestów i wieców przeciw reformie sądownictwa, Marta Szymczyk, podczas demonstracji „Światełko dla nauczycieli” przed łódzką siedzibą Prawa i Sprawiedliwości groziła, że strajk nauczycieli doprowadzi do gospodarczej blokady kraju.

To są marzyciele, oj są. Marzy im się ciamajdan – wersja hard, marzy im się obalenie rządu po całości. Tym razem przy pomocy niezadowolonych dzieci, zdenerwowanych rodziców i nierealnych żądań płacowych. Pani Marta powiedziała w przypływie szczerości: „Jeżeli PiS sobie myśli, że ktokolwiek z nas odpuści, to nie ma takiej możliwości. Trwajmy w tym strajku i uwierzcie mi, że jeżeli jeszcze ten tydzień po świętach wytrzymamy, to zablokujemy gospodarkę tego kraju”. Tego kraju… jak oni nie lubią naszej Polski, że nawet nie potrafią powiedzieć „naszego kraju”. Dlaczego tak bardzo nie lubią naszej ojczyzny? Dlaczego? Trzeba pytać w Platformie produkującej kolejne ciamajdany. Będą szli w zaparte. I znów przegrają. Egzaminy się odbędą, a panów Sławomirów dwóch, ZNP i FZZ zostaną z tym nieświeżym ciamajdanem. Po cichu będą dziękować „Solidarności” za podpisane porozumienie z rządem, dzięki któremu dostaną wkrótce podwyżki.

Paweł Janowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (18/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Kierwiński pod wpływem alkoholu? Teraz polityk Platformy grozi Wiadomości
Kierwiński pod wpływem alkoholu? Teraz polityk Platformy grozi

- Nie mam pojęcia, czemu mój głos został tak zniekształcony. Albo to pogłos, albo kwestie techniczne - przekonuje Marcin Kierwiński w rozmowie z Onetem, tłumacząc to, że podczas wystąpienia na uroczystościach z okazji Dnia Strażaka zdaniem internautów brzmiał, jakby był pod wpływem alkoholu. Teraz minister grozi krytykom.

Czy Luna ma jakiekolwiek szanse na Eurowizji? Poznaj typy buckmacherów z ostatniej chwili
Czy Luna ma jakiekolwiek szanse na Eurowizji? Poznaj typy buckmacherów

Ranking przygotowany na podstawie średnich kursów buckmacherów nie pozostawia złudzeń. Luna praktycznie nie ma żadnych szans na osiągnięcie dobrego wyniku na tegorocznej Eurowizji.

Niemiecka rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi wideo
Niemiecka rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi

Rafineria PCK wnioskuje do Landu Branderburgia o pozwolenie na podwojenie emisji dwutlenku siarki, ale Land Brandenburgia jak na razie, nie zgodził się na to - zauważył Aleksandra Fedorska w materiale opublikowanym w serwisie Youtube.

Rosja wzięła na celownik Wołodymyra Zełenskiego gorące
Rosja wzięła na celownik Wołodymyra Zełenskiego

Rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych umieściło w sobotę ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przestępców, poinformował portal The Moscow Times.

Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych z ostatniej chwili
Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych

Niemiecki "Bild" informuje, że w przyszłym tygodniu radykalni ekolodzy planują demonstracje, okupacje i blokady przeciwko rozbudowie fabryki samochodów Tesli.

To już koniec ciepłych dni z ostatniej chwili
To już koniec ciepłych dni

W weekend będzie można podzielić Polskę na dwie części - pogodny wschód i pochmurny zachód. Niedziela będzie ostatnim fajnym, ciepłym dniem - poinformowała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska.

Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos gorące
Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos

- Nie mam pojęcia, czemu mój głos został tak zniekształcony. Albo to pogłos, albo kwestie techniczne - przekonuje Marcin Kierwiński w rozmowie z Onetem, tłumacząc to, że podczas wystąpienia na uroczystościach z okazji Dnia Strażaka zdaniem internautów brzmiał, jakby był pod wpływem alkoholu.

Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu z ostatniej chwili
Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu

Komisarz rządu federalnego ds. antysemityzmu Felix Klein obawia się eskalacji propalestyńskich protestów na uczelniach. Postawa antysemicka jest "niestety powszechna i może bardzo szybko doprowadzić do eskalacji" - powiedział Klein.

Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński wygłosił przemówienie podczas głównych uroczystości z okazji Dnia Strażaka. Uwagę polityków formacji opozycyjnych i internautów zwróciło jednak uwagę dziwne zachowanie polityka.

Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości z ostatniej chwili
Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Nieświeży ciamajdan Broniarza

Pan oburzony Sławomir, kiedyś nauczyciel Broniarz, bardzo jest zawiedziony, że egzaminy odbyły się bez zakłóceń. Bardzo zawiedziony jest, był i będzie. Taki jego zawód i zadanie. Gdy Platforma ,podobno obywatelska, nie rządzi, to musi się starać i namawiać wszystkich nauczycieli do buntu i niezadowolenia, ponieważ przyszedł czas na kolejny ciamajdan. 
 [Felieton "TS"] Paweł Janowski: Nieświeży ciamajdan Broniarza
/ screen YT
Gdy platformiści z peeselistami rządzili, to pan szef Związku Nauczycielstwa Polskiego nie strajkował, bo był zadowolony. Z biedy nauczycieli był zadowolony. I jego Związek był zadowolony. Nie cierpiała jego godność i godność nauczycieli. Nie buntował się, nie strajkował. Upadły premier Tusk powiedział, że kasy nie było, więc Sławomir Broniarz grzecznie słuchał, nie wiecował, tylko wykonywał rozkazy. I pewnie w duchu strajkował i martwił się o godność. W duchu komunistycznego posłuszeństwa. Związek też w tym duchu był oburzony i nie strajkował. Takie były czasy. A jakie są obecnie czasy?

Decyzję o zakończeniu strajku podobno podejmuje organizator, czyli Platforma Obywatelska z jej mocodawcami. A ZNP wykona rozkaz jak zawsze. Broniarz i jego współpracownicy jak już zakończyli strajkowanie w czasie niestrajkowym, czyli świątecznym, to będą dalej strajkować. No i strajkują. Kilka dni przed rozpoczęciem strajku Sławomir powiedział, że nauczyciele mają w ręku oręż pod nazwą – klasyfikacja, matury. I ostrzegał z groźnie zmarszczonym czołem w towarzystwie innych zmarszczonych czół, że w chwili desperacji się nią posłuży. Nawet w czasie matur. Brawo, panie dzielny Sławomirze. Brawo bojowniku o wolność, demokrację i godność. Brawo.

Liderzy ZNP i FZZ, Sławomir Broniarz i Sławomir Witkowicz, a więc Sławomirów dwóch, na konferencji prasowej krytykowali rząd za nieprzyjęcie ich propozycji. Żądali tysiaka i już, czyli brutto półtora tysiaka. W końcu w Polsce pogoniono złodziei i pieniądze są, więc ok. 20 mld nie zrobi różnicy dla budżetu i ekonomistów pana Vincenta „piniondza” Rostowskiego i wszystkich głównych i pobocznych ekonomistów spod znaku Obywatelskiej Troski i Zaniepokojenia.

Podobno obecny rząd nie podjął jakiegokolwiek wysiłku, żeby skontaktować się z protestującymi. No, no, no. Pan strajkujący Witkowicz zaatakował m.in. „Solidarność”, za to, że podpisała porozumienie z rządem. „Rząd jest zakładnikiem porozumienia, które podpisał z jedną z central. Nie damy nic ponad to, co uzgodnili sobie z Piotrem Dudą, czy jakimś tam jego człowiekiem” — powiedział. A pani aktywistka m.in. czarnych protestów i wieców przeciw reformie sądownictwa, Marta Szymczyk, podczas demonstracji „Światełko dla nauczycieli” przed łódzką siedzibą Prawa i Sprawiedliwości groziła, że strajk nauczycieli doprowadzi do gospodarczej blokady kraju.

To są marzyciele, oj są. Marzy im się ciamajdan – wersja hard, marzy im się obalenie rządu po całości. Tym razem przy pomocy niezadowolonych dzieci, zdenerwowanych rodziców i nierealnych żądań płacowych. Pani Marta powiedziała w przypływie szczerości: „Jeżeli PiS sobie myśli, że ktokolwiek z nas odpuści, to nie ma takiej możliwości. Trwajmy w tym strajku i uwierzcie mi, że jeżeli jeszcze ten tydzień po świętach wytrzymamy, to zablokujemy gospodarkę tego kraju”. Tego kraju… jak oni nie lubią naszej Polski, że nawet nie potrafią powiedzieć „naszego kraju”. Dlaczego tak bardzo nie lubią naszej ojczyzny? Dlaczego? Trzeba pytać w Platformie produkującej kolejne ciamajdany. Będą szli w zaparte. I znów przegrają. Egzaminy się odbędą, a panów Sławomirów dwóch, ZNP i FZZ zostaną z tym nieświeżym ciamajdanem. Po cichu będą dziękować „Solidarności” za podpisane porozumienie z rządem, dzięki któremu dostaną wkrótce podwyżki.

Paweł Janowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (18/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe