Cimoszewicz uciekł z miejsca wypadku? SE twierdzi, że przebieg zdarzeń w Hajnówce był inny niż podano

Ponadto, jak twierdzi SE, były premier może usłyszeć zarzuty oddalenia się z miejsca wypadku, gdyż, jak utrzymuje świadek SE, pomoc nie została udzielona od razu. Potrąconą kobietę miał bowiem odwieźć do szpitala znajomy Cimoszewicza, nie od sam. Policja z kolei miała być zawiadomiona o zajściu dopiero przez lekarzy.
Co za tym idzie, badanie pod kątem obecności alkoholu we krwi polityka, zostało wykonane po dłuższym czasie, nie zaraz po wypadku.
- twierdził po wypadku Włodzimierz Cimoszewicz, dodając, że zdarzenia doszło także ze względu na informacje o chorobie nowotworowej, która spowodowała u niego stan zamyślenia.
Na szczęście dzięki mojej niewielkiej prędkości, około 30 km/h, poszkodowana pani odniosła niegroźne obrażenia. Udzieliłem jej natychmiastowej pomocy i po przekonaniu o konieczności poddania się badaniu lekarskiemu została ona odwieziona do szpitala
adg
źródło: SE, wp.pl
#REKLAMA_POZIOMA#