Stuart Eizenstat - odegrał kluczową rolę w naciskach na banki szwajcarskie. Teraz wraca przy S. 447

To, co dzieje się wokół ustawy S. 447 budzi poważny niepokój wielu środowisk walczących o polskie interesy w kraju i za granicą. Rząd uparcie zapewnia, że tematu nie ma i żadnych odszkodowań za utracone mienie bezspadkowe wypłacać nie zamierza. Czy aby na pewno? Sprawa jest niezwykle skomplikowana i wielowątkowa, dziś jednak zatrzymajmy się przy nazwisku amerykańskiego prawnika i dyplomaty, specjalnego doradcy ds. Holokaustu, Stuarta Eizenstata, który odegrał kluczową rolę przy naciskach środowisk żydowskich na banki szwajcarskie. Wiele wskazuje bowiem na to, że przy sprawie S. 447 też będzie miał swoją rolę do odegrania.
/ Stuart Eizenstat, screen YT
Sprawę w rozmowie z portalem Tysol.pl tłumaczy amerykanista z uczelni Łazarskiego, prof. Artur Wróblewski.
 

W Departamencie Stanu USA dzięki lobbingowi żydowskiemu znajdują się dwie komórki zajmujące się Holokaustem i Żydami: Office for Monitoring and Combating Anti-Semitism, oraz Office for Holocaust Issues. Te biura działają w ramach Departamentu Stanu. Z Holocaust Issues współpracuje prawnik, który w latach 1995-1997 był odpowiedzialny z ramienia rządu Billa Clintona za wymuszenie na Szwajcarii wypłacenia pieniędzy za rolę w Holokauście, za konta bankowe, które Żydzi posiadali, lecz zginęli w czasie Holokaustu


- tłumaczy prof. Wróblewski. Chodzi o Stuarta Eizenstata. Przypomijmy, że Ustawa S. 447 daje Departamentowi Stanu USA prawo do wspierania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holokaustu w odzyskaniu żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców. W związku z powyższym, do 9. listopada Departament Stanu USA ma sporządzić raport o tym, jak wygląda stan prawny i praktyka zwrotu mienia, m.in w Polsce. 
 

Jest to sprawa kuriozalna, bo nad tym raportem będą czuwać i przygotowywać go także w/w komórki ds. Holokaustu, włącznie z panem Stuartem Eizenstatem, który staje się tym samym sędzią we własnej sprawie. Obecnie Eizenstat jest współwłaścicielem prominentnej w Waszyngtonie kancelarii prawnej oraz członkiem wpływowej organizacji lobbingowej, która w przeszłości pomagała na przykład premierowi Ehudowi Barackowi stworzyć koalicję rządową w Izraelu. Ta sprawa może go interesować choćby ze względu na możliwość obsługi prawnej przez jego kancelarię. Więc mógłby pięknie na ataku na Polskę zarobić


- alarmuje profesor. 

To nie jedyna "ciekawostka" związana ze Stuartem Eisenstadtem. Na stronie Departamentu Stanu USA możemy znaleźć informację, że jest on doradcą Thomasa Yazgerdi, dyrektora Biura ds. Holocaustu w Departamencie Stanu. Nazwisko Yazgerdiego może być już niektórym znane - gdy w czasie prac nad nowelizacją ustawy o IPN Onet ujawnił słynną "notatkę" skierowaną do polskiej ambasady, to właśnie Yazdgerdi groził polskim dyplomatom zamrożeniem kontaktów z USA na najwyższym szczeblu. Ponadto jego nazwisko pojawia się w notatce ujawnionej przez red. Stanisława Michalkiewicza, dotyczącej rozmów między Warszawą a Waszyngtonem w sprawie roszczeń żydowskich. To właśnie z nim miały być prowadzone rozmowy o "mapie drogowej, według której roszczenia żydowskie mają być realizowane zgodnie z oczekiwaniami strony żydowskiej i amerykańskiej".

Te związki personalne nie wydają się być przypadkowe i źle wróżą Polsce. W sprawie S. 447 przeciwdziałał Kongres Polonii Amerykańskiej, który swego czasu wystosował list do senatorów amerykańskich, gdzie wyłuszczono argumenty prawa konstytucyjnego przeciwko tej ustawie.
 

Podnoszono argumenty, że ta ustawa jest niekonstytucyjna z punkt widzenia prawa amerykańskiego. Po pierwsze - uprzywilejowuje pewną grupę obywateli amerykańskich żydowskiego pochodzenia. Pytanie więc, czemu nie walczy w obronie obywateli amerykańskich, ale polskiego pochodzenia, którzy stracili majątek w wyniku nacjonalizacji komunistycznej czy ukradzionego przez Niemców mienia, a wyjechali po wojnie do USA? Wobec tego ta ustawa gwałci zasadę równości. Lepiej się traktuje jednych, a zapomina o innych. Po drugie, nakłada ona olbrzymie koszty na obliczanie tego żydowskiego mienia, czyli restytucji, która rzekomo miałaby się należeć organizacjom holokaustowym w Ameryce. A już raz wydano te pieniądze, bo Amerykanie przy okazji deklaracji Terezińskiej dokonywali już takich obliczeń. Trwają spekulacje, czy można konstytucyjność tej ustawy zaskarżyć do Sądu Najwyższego, ale z tego co wiem, to się jeszcze nie wydarzyło


- podsumował prof. Artur Wróblewski.

źródło: tysol, wpolityce.pl

raw

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

Bez spiny. Doda opublikowała nietypowe zdjęcie Wiadomości
"Bez spiny". Doda opublikowała nietypowe zdjęcie

Doda, postanowiła spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach. Piosenkarka wróciła do domu w Ciechanowie, gdzie świętuje w gronie najbliższych.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

Brytyjski monarcha Karol III w czwartkowym orędziu bożonarodzeniowym podkreślił potrzebę życzliwości, współczucia oraz nadziej w „czasach niepewności”. W wyemitowanym w czwartek w mediach przesłaniu stwierdził, że „historie o triumfie odwagi nad przeciwnościami” dają mu nadzieję.

Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro tylko u nas
Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro

Bułgaria od 1 stycznia 2026 roku wejdzie do strefy euro, mimo politycznego chaosu i sprzeciwu dużej części społeczeństwa. Decyzja forsowana przez obóz Bojko Borisowa pokazuje skuteczność wpływów Berlina w Europie Środkowo-Wschodniej i rodzi pytania o suwerenność państw regionu oraz cenę, jaką płacą za integrację walutową.

Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty Wiadomości
Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty

Policjanci z Łodzi zakończyli wielomiesięczne działania dotyczące serii włamań, do których dochodziło na terenie dzielnicy Polesie. W efekcie zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który - jak ustalili śledczy - miał uczynić z przestępstw stałe źródło dochodu.

Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State gorące
Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State

Niemiecka gospodarka traci impet, a kolejne decyzje polityczne i energetyczne pogłębiają kryzys największej gospodarki Europy. Publicysta Zygfryd Czaban stawia tezę, że problemem nie są wyłącznie regulacje klimatyczne, lecz głębszy rozpad niemieckiego modelu państwa, który przez dekady gwarantował stabilność i rozwój.

Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON Wiadomości
Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON

Wszystkie prowokacje nad Bałtykiem oraz przy granicy z Białorusią były pod pełną kontrolą Wojska Polskiego - poinformował w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz m.in. po tym, jak polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy w pobliżu granic przestrzeni powietrznej RP.

Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala Wiadomości
Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala

Spokojny wigilijny wieczór w jednym z domów w Pruszkowie zakończył się dramatem. Podczas rodzinnej kolacji doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego poparzone zostało małe dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północno-wschodnia Europa pozostanie pod wpływem niżu z ośrodkiem nad Morzem Barentsa. Również krańce południowo zachodnie kontynentu są pod wpływem niżu z ośrodkiem w rejonie Balearów. Dalsza część kontynentu pozostanie w obszarze oddziaływania rozległego wyżu z centrum w okolicach Szkocji. Polska jest pod wpływem tego wyżu, w mroźnym powietrzu arktycznym. Jednak po południu z północy zacznie napływać nieco cieplejsze powietrze polarne.

REKLAMA

Stuart Eizenstat - odegrał kluczową rolę w naciskach na banki szwajcarskie. Teraz wraca przy S. 447

To, co dzieje się wokół ustawy S. 447 budzi poważny niepokój wielu środowisk walczących o polskie interesy w kraju i za granicą. Rząd uparcie zapewnia, że tematu nie ma i żadnych odszkodowań za utracone mienie bezspadkowe wypłacać nie zamierza. Czy aby na pewno? Sprawa jest niezwykle skomplikowana i wielowątkowa, dziś jednak zatrzymajmy się przy nazwisku amerykańskiego prawnika i dyplomaty, specjalnego doradcy ds. Holokaustu, Stuarta Eizenstata, który odegrał kluczową rolę przy naciskach środowisk żydowskich na banki szwajcarskie. Wiele wskazuje bowiem na to, że przy sprawie S. 447 też będzie miał swoją rolę do odegrania.
/ Stuart Eizenstat, screen YT
Sprawę w rozmowie z portalem Tysol.pl tłumaczy amerykanista z uczelni Łazarskiego, prof. Artur Wróblewski.
 

W Departamencie Stanu USA dzięki lobbingowi żydowskiemu znajdują się dwie komórki zajmujące się Holokaustem i Żydami: Office for Monitoring and Combating Anti-Semitism, oraz Office for Holocaust Issues. Te biura działają w ramach Departamentu Stanu. Z Holocaust Issues współpracuje prawnik, który w latach 1995-1997 był odpowiedzialny z ramienia rządu Billa Clintona za wymuszenie na Szwajcarii wypłacenia pieniędzy za rolę w Holokauście, za konta bankowe, które Żydzi posiadali, lecz zginęli w czasie Holokaustu


- tłumaczy prof. Wróblewski. Chodzi o Stuarta Eizenstata. Przypomijmy, że Ustawa S. 447 daje Departamentowi Stanu USA prawo do wspierania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holokaustu w odzyskaniu żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców. W związku z powyższym, do 9. listopada Departament Stanu USA ma sporządzić raport o tym, jak wygląda stan prawny i praktyka zwrotu mienia, m.in w Polsce. 
 

Jest to sprawa kuriozalna, bo nad tym raportem będą czuwać i przygotowywać go także w/w komórki ds. Holokaustu, włącznie z panem Stuartem Eizenstatem, który staje się tym samym sędzią we własnej sprawie. Obecnie Eizenstat jest współwłaścicielem prominentnej w Waszyngtonie kancelarii prawnej oraz członkiem wpływowej organizacji lobbingowej, która w przeszłości pomagała na przykład premierowi Ehudowi Barackowi stworzyć koalicję rządową w Izraelu. Ta sprawa może go interesować choćby ze względu na możliwość obsługi prawnej przez jego kancelarię. Więc mógłby pięknie na ataku na Polskę zarobić


- alarmuje profesor. 

To nie jedyna "ciekawostka" związana ze Stuartem Eisenstadtem. Na stronie Departamentu Stanu USA możemy znaleźć informację, że jest on doradcą Thomasa Yazgerdi, dyrektora Biura ds. Holocaustu w Departamencie Stanu. Nazwisko Yazgerdiego może być już niektórym znane - gdy w czasie prac nad nowelizacją ustawy o IPN Onet ujawnił słynną "notatkę" skierowaną do polskiej ambasady, to właśnie Yazdgerdi groził polskim dyplomatom zamrożeniem kontaktów z USA na najwyższym szczeblu. Ponadto jego nazwisko pojawia się w notatce ujawnionej przez red. Stanisława Michalkiewicza, dotyczącej rozmów między Warszawą a Waszyngtonem w sprawie roszczeń żydowskich. To właśnie z nim miały być prowadzone rozmowy o "mapie drogowej, według której roszczenia żydowskie mają być realizowane zgodnie z oczekiwaniami strony żydowskiej i amerykańskiej".

Te związki personalne nie wydają się być przypadkowe i źle wróżą Polsce. W sprawie S. 447 przeciwdziałał Kongres Polonii Amerykańskiej, który swego czasu wystosował list do senatorów amerykańskich, gdzie wyłuszczono argumenty prawa konstytucyjnego przeciwko tej ustawie.
 

Podnoszono argumenty, że ta ustawa jest niekonstytucyjna z punkt widzenia prawa amerykańskiego. Po pierwsze - uprzywilejowuje pewną grupę obywateli amerykańskich żydowskiego pochodzenia. Pytanie więc, czemu nie walczy w obronie obywateli amerykańskich, ale polskiego pochodzenia, którzy stracili majątek w wyniku nacjonalizacji komunistycznej czy ukradzionego przez Niemców mienia, a wyjechali po wojnie do USA? Wobec tego ta ustawa gwałci zasadę równości. Lepiej się traktuje jednych, a zapomina o innych. Po drugie, nakłada ona olbrzymie koszty na obliczanie tego żydowskiego mienia, czyli restytucji, która rzekomo miałaby się należeć organizacjom holokaustowym w Ameryce. A już raz wydano te pieniądze, bo Amerykanie przy okazji deklaracji Terezińskiej dokonywali już takich obliczeń. Trwają spekulacje, czy można konstytucyjność tej ustawy zaskarżyć do Sądu Najwyższego, ale z tego co wiem, to się jeszcze nie wydarzyło


- podsumował prof. Artur Wróblewski.

źródło: tysol, wpolityce.pl

raw

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane