Ks. Kowalczyk: Ktoś, kto robi film o pedofilii, ograniczając się do duchownych, nie budzi mojego zaufania

Ktoś, kto robi film o pedofilii, ograniczając się do duchownych, nie budzi mojego zaufania. Mam wątpliwości, czy mu chodzi o dzieci, czy też o wpisanie się w orkiestrę: film „Kler”, Jażdżewski, program „Świeckie państwo” itp. I tak przypadkiem wszystko na niedługo przed wyborami
- pisze ks. prof Dariusz Kowalczyk.
Niektórzy dopatrzyli się w filmie troski o KK. Ciekawe, co by powiedzieli, gdyby ktoś podobną TVN-owską metodą zrobił film o sędziach, aktorach, nauczycielach itd. A o znalezienie w IPN-e różnych informacji nie byłoby trudno. Nie przekonuje mnie zdanie, że film był potrzebny, by pokazać, co było skrywane… Przecież jak ktoś ma wiedzę na temat przestępstw, to może iść od razu na prokuraturę. Ale poinformowanie odpowiednich organów państwa nie wzbudzi tego, co wzbudza film: Emocjonalnej fali niechęci do wszystkich księży i do Kościoła. Nie wzbudzi skojarzeń: prymitywny pedofil - znane w Polsce sanktuarium - pomnik JPII
- czytamy we wpisie w mediach społecznościowych.
Medialna „walka z pedofilią” wygląda tak: rzucane są duże siły, by informować dzień w dzień o abpie Wesołowskim na Dominikanie, ale już nikłe jest zainteresowanie tym, że przed Wesołowskim i po Wesołowskim Dominikana to raj (raczej piekło) turystyki seksualnej, w tym pedofilskiej, gdzie tysiące dzieci się prostytuuje. A ich klientami nie są duchowni. Można by też przypomnieć, co i jak w niektórych mediach mówiono przy sprawie np. reżysera Polańskiego, psychologa Samsona, dyrygenta Kroloppa. To wszystko nie zmienia faktu, że duchowni pedofile są wyjątkowo odrażający, a zło przez nich czynione jest zwielokrotnione właśnie przez fakt, że są księżmi. Jednak jeśli ktoś oskarża w mediach, powinien wcześniej zawiadomić organa państwa, a policja, prokuratura, sądy powinny działać szybko, według obowiązującego prawa. Instytucje Kościoła mają z tymi organami współpracować. Do władzy kościelnej należy decyzja, czy i kiedy – w zależności od ustaleń prokuratury i decyzji sądu – oskarżonego księdza zawiesić lub przenieść do stanu świeckiego. Mnożenie procedur i komisji wewnątrzkościelnych, zamiast odwoływania się do organów państwa, prowadzi do tego, że ponurej zabawy w gonienie króliczka pt. „Księża to pedofile albo wspólnicy pedofilów” nie będzie końca
- pisze ks. Kowalczyk.
raw
#REKLAMA_POZIOMA#