[Tylko u nas] Vladimir Palko: Gender tworzy fantazje. To przestaje być zabawne

– Ideologia gender się zradykalizowała, popycha nas do irracjonalnego myślenia. Już sam homoseksualizm jest zaprzeczeniem biologii, natomiast gender odrzuca zasady biologii jako nauki i tworzy fantazje, karze nam wierzyć, że mężczyzna może stać się kobietą i na odwrót. To przestaje być zabawne. Jesteśmy zmuszeni, by uznawać takie stwierdzenia, a jeśli ich nie uznajemy, to spotyka nas kara – mówi specjalnie dla "Tygodnika Solidarność" Vladimir Palko, słowacki naukowiec, były polityk, autor książki "Lwy nadchodzą". Rozmawiał Mateusz Kosiński.
 [Tylko u nas] Vladimir Palko: Gender tworzy fantazje. To przestaje być zabawne
/ Vladimír Palko,fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
Czy komunizm narodził się w Brukseli? Jak byli komuniści robią kariery w Unii Europejskiej? Dlaczego sądy zastępują parlamenty? Jak przebiega prześladowanie chrześcijan w Europie i USA? Kto reprezentuje katolików w Europie? Jak obronić chrześcijańską Europę? - na te pytania usiłuje odpowiedzieć w książce "Lwy nadchodzą" Vladimir Palko były minister spraw wewnętrznych Słowacji, katolicki polityk, myśliciel i naukowiec. - Walka płci zamiast walki klas. Aborcja i eutanazja przeciwko rodzinom. Tyrania gender, czyli jak się niszczy prawa człowieka". O tym piszemy w najnowszym "Tygodniku Solidarność"! 

Czytaj więcej: Nowy Tygodnik Solidarność: Vladimir Palko: Tyrania gender!

Mateusz Kosiński: Panie Ministrze, książka powstawała w latach 2010-2012, czyli rozpoczął pan jej pisanie niemal przed dekadą. Czy w tym czasie rewolucja antropologiczna, którą pan opisuje, przyspieszyła? A może się dopełniła? 

Vladimír Palko: Zdecydowanie przyspieszyła. Książka była opublikowana w języku słowackim w 2012 r., ale później pojawiały się kolejne wersje językowe. Z pojawieniem się każdej z nich musiałem trochę zmieniać, dopisać, poruszać nowe wątki, które rewolucja antropologiczna nam przyniosła. To m.in. ideologia gender. Siedem lat temu, kiedy opublikowałem książkę, ta ideologia była poruszana w gronach eksperckich, nie był to szeroko znany temat, nie był dyskutowany społecznie. Teraz ta ideologia się zradykalizowała, popycha nas do irracjonalnego myślenia. Już sam homoseksualizm jest zaprzeczeniem biologii, natomiast gender odrzuca zasady biologii jako nauki i tworzy fantazje, karze nam wierzyć, że mężczyzna może stać się kobietą i na odwrót. To przestaje być zabawne. Jesteśmy zmuszeni, by uznawać takie stwierdzenia, a jeśli ich nie uznajemy, to spotyka nas kara. 

Czy jednym z elementów rewolucji antropologicznej jest kryzys migracyjny, który nastąpił już po powstaniu książki?
W moim odczuciu jest to część rewolucji antropologicznej, ale nie w bezpośredni sposób. Problemem jest to, że nasze społeczeństwo się dzieli i niektórzy stają po stronie wartości tradycyjnych, inni wyznają zasady postępowe. Takie podzielone społeczeństwo ma problem ze stworzeniem spójnych zasad dla imigrantów – jakie zachowania powinni przejawiać, jakie powinniśmy postawić im wymogi? To zwiększa imigrację, bo imigranci wiedzą, że nie zostaną im postawione wymagania dotyczące naszej kultury. Właśnie w tym upatruję związku między kryzysem migracyjnym a rewolucją antropologiczną. 

Już po stworzeniu książki doszło do dużych sukcesów konserwatystów – Bolsonaro w Brazylii, Trumpa w USA, partii Jarosława Kaczyńskiego w Polsce, na Węgrzech wciąż władzę sprawuje Orbán. Czy to oznacza potrzebę kontrrewolucji? Czy to może oznaczać zmianę kursu, którym podąża świat? 
Te zjawiska są znakiem nadchodzącej kontrrewolucji, ale myślę, że w wielu przypadkach przyniosą nam rozczarowanie. Poglądy niektórych z tych, których pan wymienił, są dla mnie akceptowalne, ale inne zupełnie nie. Co będzie źródłem rozczarowania? To, że nie zjawi się książę na białym koniu, który zaprowadzi nam znowu wartości chrześcijańskie, przywróci stary porządek rzeczy. Ta kontrrewolucja będzie prezentować różne poglądy, mieszankę opinii. Niektóre z mojego punktu widzenia będą akceptowalne, a inne zupełnie nie. Problem jest taki – po której stronie chrześcijanin ma się opowiedzieć? Donald Trump robi wiele rzeczy dobrze, ale to jednak dziecko rewolucji antropologicznej, ale i rewolucji seksualnej. Kontrrewolucjonistami będą jednak grzesznicy. Chrześcijanie w walce przeciwko rewolucji antropologicznej powinni  być dla siebie sprzymierzeńcami, ale nie powinni zapominać, że wartości chrześcijańskie trzeba wziąć w całości. Jeśli mamy 10 przykazań, to nie możemy wybierać selektywnie, których z nich przestrzegamy. 

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Czy w świecie tej kontrrewolucji jest miejsce dla osób niewierzących? Bo mam wrażenie, że książka była pisana dla osób głęboko wierzących. Co dla osób, które odrzucają lewicowe wartości, ale w kwestiach wiary wahają się? 
Zdecydowanie książka jest dla wierzących, ale w ostatnim rozdziale, gdy definiuję moich 10 zasad, to piszę, że trzeba komunikować się z niewierzącymi. Nie chodzi o to, żeby odstępować od swoich zasad, ale czasami niewierzący stanowią lustro, w którym możemy się przejrzeć. Mamy osoby, które nie praktykują, ale mają wrodzony instynkt cywilizacyjny, który jest zgodny z podejściem konserwatywnym, w nich też boleśnie uderza rewolucja antropologiczna. Oni mogą stać się naszymi sprzymierzeńcami. Musimy szukać nowych doświadczeń, czasami nieoczywiste koalicje są niezbędne. 

W książce opisuje pan dwa zjawiska – to, że działania nurtu postępowego, już po upadku ZSRR, przypominają strukturę sieci, która nie jest centralnie sterowana. Drugim zjawiskiem jest słabość zachodnich chadeków, odchodzenie od wartości chrześcijańskich, spychanie w stronę ideologicznego centrum. Czy bez tego odejścia zasad chadeków sukces postępowców byłby możliwy? Z czego wynika to odejście od wartości? Z dostosowania się do wyborców? 
Opinie wyborców kreują liberalna media. Konserwatyści, którzy chcą się tym mediom przypodobać, często rezygnują, odchodzą od swoich wartości, żeby poprawić swój wizerunek. To powoduje, że zmiany, które zaszły w podejściu polityków chrześcijańskiej demokracji, nie zachodziły skokowo, ale były robione małymi kroczkami, w stronę odejścia od wartości. Przez to partie chadeckie wyglądają jak parodia książkowej partii chrześcijańsko-demokratycznej. 

Weźmy za przykład Jean-Claude’a Junckera, przewodniczącego Komisji Europejskiej, który jawi się nam miłym facetem, reprezentantem chadecji z Luksemburga. Gdybyśmy się dobrze przyjrzeli, to odkryjemy, że maczał palce we wszystkich progresywnych przejawach złego; mówię o liberalnym prawie aborcyjnym, eutanazji, małżeństwach jednopłciowych. Gdzie tu są zasady? Czy on reprezentuje jakieś fundamentalne zasady, których by nie zmienił? Każdy ma wolny wybór, można stać przy zasadach i politycznie umrzeć, można przetrwać politycznie i nie reprezentować żadnych zasad. Problemem jest to, że chadecy i konserwatyści nie zostali twardo po stronie zasad, liberałom łatwiej było forsować swój punkt widzenia, bo nie napotkali żadnej opozycji. 

Zdarza się, że politycy konserwatywni wcale nie są atakowani przez liberałów, ale przez innych chadeków. Za przykład może posłużyć Irlandia. Parę lat temu głosowano tam nad liberalizacją prawa aborcyjnego, wtedy u władzy był Enda Kenny z partii Fine Gael, jedna z ministrów, Lucinda Creighton, która sprzeciwiła się tej liberalizacji, została usunięta z partii. Czasem liberalni chrześcijanie każą konserwatywnych chrześcijan.

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
 
W swojej książce pisze pan o propozycji Antonio Gramsciego długiego marszu przez instytucje, gdzie lewica przez obsadzanie stanowisk miała doprowadzać do wdrażania w życie swoich poglądów. Czy zachęca pan do takiego marszu kontrrewolucjonistów? Bo tak odbieram jedną z propozycji w dekalogu, który proponuje pan czytelnikom mówiąc – „bądźcie fachowcami”. 
Bardzo chciałbym żeby tak było, jednak trzeba zacząć ten ruch, dziś niestety znajdujemy się w tendencji spadkowej. Dochodzi do dechrystianizacji środowisk chrześcijańsko-demokratycznych. Ten proces powoli się kończy, jednak gdy się skończy, gdy osiągniemy dno, to od niego się odbijemy i zobaczymy dobry początek. 

W Polsce coraz częściej mówi się, że po wyborach Parlamentu Europejskiego mógłby zostać powołany „Front Schumanowski”, nowa frakcja, w której znaczącą rolę miałoby odgrywać Prawo i Sprawiedliwość. To możliwe? 
Tak jak napisałem w książce – w Parlamencie Europejskim nie mam żadnych partnerów, którzy podzielaliby moje poglądy. W pierwszym odczuciu odpowiedziałbym – tak, ta koalicja byłaby pozytywna, ale raczej będę wspierał ideę, by EPL (Europejska Partia Ludowa) nie był w koalicji z socjalistami. EPL w ogóle nie sprzeciwia się rewolucji antropologicznej, jest tam, gdzie socjaliści byli 20 lat temu. Z tego względu ta koalicja powinna się zakończyć. 

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (21/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Szydło wbija szpilę Tuskowi: Jest chory, ale nikt się nie spodziewał, że aż tak z ostatniej chwili
Szydło wbija szpilę Tuskowi: Jest chory, ale nikt się nie spodziewał, że aż tak

"Donald Tusk pisał, że jest chory, ale nikt się nie spodziewał, że aż tak" – pisze na platformie X była premier, a obecnie europoseł PiS Beata Szydło.

Dramatyczne wyznanie Britney Spears: moja rodzina mnie skrzywdziła z ostatniej chwili
Dramatyczne wyznanie Britney Spears: "moja rodzina mnie skrzywdziła"

Gwiazda muzyki - Britney Spears stwierdziła, że "nie ma sprawiedliwości" po tym, jak rozstrzgynięty został spór prawny pomiędzy nią a jej ojcem. - Moja rodzina mnie skrzywdziła - oceniła.

Janina Ochojska jednak wystartuje w wyborach do PE? Znamienne słowa z ostatniej chwili
Janina Ochojska jednak wystartuje w wyborach do PE? Znamienne słowa

– Janina Ochojska dowiedziała się z mediów, że nie startuje z list KO, w związku z tym prowadzone są pewne rozmowy – oświadczyła poseł PSL Urszula Pasławska.

Kto zostanie nowym szefem NATO? Turcja wskazała kandydata z ostatniej chwili
Kto zostanie nowym szefem NATO? Turcja wskazała kandydata

Turcja poinformowała sojuszników, że poprze kandydaturę holenderskiego premiera Marka Ruttego na sekretarza generalnego NATO – przekazali przedstawiciele tureckich władz, cytowani w poniedziałek przez agencję Anatolia.

Francuski portal: Żegnaj, von der Leyen z ostatniej chwili
Francuski portal: Żegnaj, von der Leyen

„Obecnie Ursula Von der Leyen kandyduje do ponownego objęcia stanowiska szefowej Komisji Europejskiej i wydaje się, że ma duże szanse na jego utrzymanie. Istnieje jednak wiele powodów przemawiających przeciwko przedłużeniu jej kadencji” – pisze francuski portal Sauvons l’Europe.

Koniec „nowego Messiego”. Barcelona chce pozbyć się swojej gwiazdy z ostatniej chwili
Koniec „nowego Messiego”. Barcelona chce pozbyć się swojej gwiazdy

Dziennikarz Relevo Matteo Moretto na łamach Football Espana odniósł się do przyszłości Ansu Fatiego przebywającego obecnie na wypożyczeniu w Brighton & Hove Albion. Ujawnił, że według jego informacji FC Barcelona nie chce, aby zawodnik powrócił do swojego macierzystego klubu.

Dziwna „konferencja” Sienkiewicza: „Pozapraszał media, a potem sam się nie pojawił” z ostatniej chwili
Dziwna „konferencja” Sienkiewicza: „Pozapraszał media, a potem sam się nie pojawił”

„Minister Bartłomiej Sienkiewicz zwołał na godzinę 11 konferencję prasową. Pozapraszał media. A potem na konferencji sam się nie pojawił. Nie mówiąc nikomu” – oświadczył w mediach społecznościowych dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda.

Niespokojnie na granicy z Białorusią. Jest komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niespokojnie na granicy z Białorusią. Jest komunikat Straży Granicznej

458 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią odnotowała w ostatni weekend Straż Graniczna. Zatrzymano także pięć osób za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy – poinformował w poniedziałek Podlaski Oddział Straży Granicznej.

To historyczne odkrycie – odnaleziono tajemnicze butelki w posiadłości pierwszego prezydenta USA z ostatniej chwili
To historyczne odkrycie – odnaleziono tajemnicze butelki w posiadłości pierwszego prezydenta USA

Fox News poinformowała, że historycy odkryli XVIII-wieczne butelki z tajemniczym płynem na górze Vernon Jerzego Waszyngtona.

Donald Tusk atakuje Daniela Obajtka. Jest reakcja z ostatniej chwili
Donald Tusk atakuje Daniela Obajtka. Jest reakcja

„Premierze @donaldtusk szuka Pan afer tam, gdzie ich nie ma. W państwie koalicji #13grudnia nic nie jest przypadkowe” – pisze na platformie X Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, odnosząc się do swoich rzekomych możliwych powiązań z Hezbollahem.

REKLAMA

[Tylko u nas] Vladimir Palko: Gender tworzy fantazje. To przestaje być zabawne

– Ideologia gender się zradykalizowała, popycha nas do irracjonalnego myślenia. Już sam homoseksualizm jest zaprzeczeniem biologii, natomiast gender odrzuca zasady biologii jako nauki i tworzy fantazje, karze nam wierzyć, że mężczyzna może stać się kobietą i na odwrót. To przestaje być zabawne. Jesteśmy zmuszeni, by uznawać takie stwierdzenia, a jeśli ich nie uznajemy, to spotyka nas kara – mówi specjalnie dla "Tygodnika Solidarność" Vladimir Palko, słowacki naukowiec, były polityk, autor książki "Lwy nadchodzą". Rozmawiał Mateusz Kosiński.
 [Tylko u nas] Vladimir Palko: Gender tworzy fantazje. To przestaje być zabawne
/ Vladimír Palko,fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
Czy komunizm narodził się w Brukseli? Jak byli komuniści robią kariery w Unii Europejskiej? Dlaczego sądy zastępują parlamenty? Jak przebiega prześladowanie chrześcijan w Europie i USA? Kto reprezentuje katolików w Europie? Jak obronić chrześcijańską Europę? - na te pytania usiłuje odpowiedzieć w książce "Lwy nadchodzą" Vladimir Palko były minister spraw wewnętrznych Słowacji, katolicki polityk, myśliciel i naukowiec. - Walka płci zamiast walki klas. Aborcja i eutanazja przeciwko rodzinom. Tyrania gender, czyli jak się niszczy prawa człowieka". O tym piszemy w najnowszym "Tygodniku Solidarność"! 

Czytaj więcej: Nowy Tygodnik Solidarność: Vladimir Palko: Tyrania gender!

Mateusz Kosiński: Panie Ministrze, książka powstawała w latach 2010-2012, czyli rozpoczął pan jej pisanie niemal przed dekadą. Czy w tym czasie rewolucja antropologiczna, którą pan opisuje, przyspieszyła? A może się dopełniła? 

Vladimír Palko: Zdecydowanie przyspieszyła. Książka była opublikowana w języku słowackim w 2012 r., ale później pojawiały się kolejne wersje językowe. Z pojawieniem się każdej z nich musiałem trochę zmieniać, dopisać, poruszać nowe wątki, które rewolucja antropologiczna nam przyniosła. To m.in. ideologia gender. Siedem lat temu, kiedy opublikowałem książkę, ta ideologia była poruszana w gronach eksperckich, nie był to szeroko znany temat, nie był dyskutowany społecznie. Teraz ta ideologia się zradykalizowała, popycha nas do irracjonalnego myślenia. Już sam homoseksualizm jest zaprzeczeniem biologii, natomiast gender odrzuca zasady biologii jako nauki i tworzy fantazje, karze nam wierzyć, że mężczyzna może stać się kobietą i na odwrót. To przestaje być zabawne. Jesteśmy zmuszeni, by uznawać takie stwierdzenia, a jeśli ich nie uznajemy, to spotyka nas kara. 

Czy jednym z elementów rewolucji antropologicznej jest kryzys migracyjny, który nastąpił już po powstaniu książki?
W moim odczuciu jest to część rewolucji antropologicznej, ale nie w bezpośredni sposób. Problemem jest to, że nasze społeczeństwo się dzieli i niektórzy stają po stronie wartości tradycyjnych, inni wyznają zasady postępowe. Takie podzielone społeczeństwo ma problem ze stworzeniem spójnych zasad dla imigrantów – jakie zachowania powinni przejawiać, jakie powinniśmy postawić im wymogi? To zwiększa imigrację, bo imigranci wiedzą, że nie zostaną im postawione wymagania dotyczące naszej kultury. Właśnie w tym upatruję związku między kryzysem migracyjnym a rewolucją antropologiczną. 

Już po stworzeniu książki doszło do dużych sukcesów konserwatystów – Bolsonaro w Brazylii, Trumpa w USA, partii Jarosława Kaczyńskiego w Polsce, na Węgrzech wciąż władzę sprawuje Orbán. Czy to oznacza potrzebę kontrrewolucji? Czy to może oznaczać zmianę kursu, którym podąża świat? 
Te zjawiska są znakiem nadchodzącej kontrrewolucji, ale myślę, że w wielu przypadkach przyniosą nam rozczarowanie. Poglądy niektórych z tych, których pan wymienił, są dla mnie akceptowalne, ale inne zupełnie nie. Co będzie źródłem rozczarowania? To, że nie zjawi się książę na białym koniu, który zaprowadzi nam znowu wartości chrześcijańskie, przywróci stary porządek rzeczy. Ta kontrrewolucja będzie prezentować różne poglądy, mieszankę opinii. Niektóre z mojego punktu widzenia będą akceptowalne, a inne zupełnie nie. Problem jest taki – po której stronie chrześcijanin ma się opowiedzieć? Donald Trump robi wiele rzeczy dobrze, ale to jednak dziecko rewolucji antropologicznej, ale i rewolucji seksualnej. Kontrrewolucjonistami będą jednak grzesznicy. Chrześcijanie w walce przeciwko rewolucji antropologicznej powinni  być dla siebie sprzymierzeńcami, ale nie powinni zapominać, że wartości chrześcijańskie trzeba wziąć w całości. Jeśli mamy 10 przykazań, to nie możemy wybierać selektywnie, których z nich przestrzegamy. 

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#

Czy w świecie tej kontrrewolucji jest miejsce dla osób niewierzących? Bo mam wrażenie, że książka była pisana dla osób głęboko wierzących. Co dla osób, które odrzucają lewicowe wartości, ale w kwestiach wiary wahają się? 
Zdecydowanie książka jest dla wierzących, ale w ostatnim rozdziale, gdy definiuję moich 10 zasad, to piszę, że trzeba komunikować się z niewierzącymi. Nie chodzi o to, żeby odstępować od swoich zasad, ale czasami niewierzący stanowią lustro, w którym możemy się przejrzeć. Mamy osoby, które nie praktykują, ale mają wrodzony instynkt cywilizacyjny, który jest zgodny z podejściem konserwatywnym, w nich też boleśnie uderza rewolucja antropologiczna. Oni mogą stać się naszymi sprzymierzeńcami. Musimy szukać nowych doświadczeń, czasami nieoczywiste koalicje są niezbędne. 

W książce opisuje pan dwa zjawiska – to, że działania nurtu postępowego, już po upadku ZSRR, przypominają strukturę sieci, która nie jest centralnie sterowana. Drugim zjawiskiem jest słabość zachodnich chadeków, odchodzenie od wartości chrześcijańskich, spychanie w stronę ideologicznego centrum. Czy bez tego odejścia zasad chadeków sukces postępowców byłby możliwy? Z czego wynika to odejście od wartości? Z dostosowania się do wyborców? 
Opinie wyborców kreują liberalna media. Konserwatyści, którzy chcą się tym mediom przypodobać, często rezygnują, odchodzą od swoich wartości, żeby poprawić swój wizerunek. To powoduje, że zmiany, które zaszły w podejściu polityków chrześcijańskiej demokracji, nie zachodziły skokowo, ale były robione małymi kroczkami, w stronę odejścia od wartości. Przez to partie chadeckie wyglądają jak parodia książkowej partii chrześcijańsko-demokratycznej. 

Weźmy za przykład Jean-Claude’a Junckera, przewodniczącego Komisji Europejskiej, który jawi się nam miłym facetem, reprezentantem chadecji z Luksemburga. Gdybyśmy się dobrze przyjrzeli, to odkryjemy, że maczał palce we wszystkich progresywnych przejawach złego; mówię o liberalnym prawie aborcyjnym, eutanazji, małżeństwach jednopłciowych. Gdzie tu są zasady? Czy on reprezentuje jakieś fundamentalne zasady, których by nie zmienił? Każdy ma wolny wybór, można stać przy zasadach i politycznie umrzeć, można przetrwać politycznie i nie reprezentować żadnych zasad. Problemem jest to, że chadecy i konserwatyści nie zostali twardo po stronie zasad, liberałom łatwiej było forsować swój punkt widzenia, bo nie napotkali żadnej opozycji. 

Zdarza się, że politycy konserwatywni wcale nie są atakowani przez liberałów, ale przez innych chadeków. Za przykład może posłużyć Irlandia. Parę lat temu głosowano tam nad liberalizacją prawa aborcyjnego, wtedy u władzy był Enda Kenny z partii Fine Gael, jedna z ministrów, Lucinda Creighton, która sprzeciwiła się tej liberalizacji, została usunięta z partii. Czasem liberalni chrześcijanie każą konserwatywnych chrześcijan.

#REKLAMA_POZIOMA#
#NOWA_STRONA#
 
W swojej książce pisze pan o propozycji Antonio Gramsciego długiego marszu przez instytucje, gdzie lewica przez obsadzanie stanowisk miała doprowadzać do wdrażania w życie swoich poglądów. Czy zachęca pan do takiego marszu kontrrewolucjonistów? Bo tak odbieram jedną z propozycji w dekalogu, który proponuje pan czytelnikom mówiąc – „bądźcie fachowcami”. 
Bardzo chciałbym żeby tak było, jednak trzeba zacząć ten ruch, dziś niestety znajdujemy się w tendencji spadkowej. Dochodzi do dechrystianizacji środowisk chrześcijańsko-demokratycznych. Ten proces powoli się kończy, jednak gdy się skończy, gdy osiągniemy dno, to od niego się odbijemy i zobaczymy dobry początek. 

W Polsce coraz częściej mówi się, że po wyborach Parlamentu Europejskiego mógłby zostać powołany „Front Schumanowski”, nowa frakcja, w której znaczącą rolę miałoby odgrywać Prawo i Sprawiedliwość. To możliwe? 
Tak jak napisałem w książce – w Parlamencie Europejskim nie mam żadnych partnerów, którzy podzielaliby moje poglądy. W pierwszym odczuciu odpowiedziałbym – tak, ta koalicja byłaby pozytywna, ale raczej będę wspierał ideę, by EPL (Europejska Partia Ludowa) nie był w koalicji z socjalistami. EPL w ogóle nie sprzeciwia się rewolucji antropologicznej, jest tam, gdzie socjaliści byli 20 lat temu. Z tego względu ta koalicja powinna się zakończyć. 

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (21/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe