Sejm znowelizował ustawę o instytutach badawczych

Sejm znowelizował w piątek ustawę o instytutach badawczych. Przepisy dają m.in. możliwość powoływania i odwoływania dyrektora instytutu badawczego przez ministra. Według opozycji ustawa jest szkodliwa; zdaniem posłów PiS-umożliwi skuteczne zarządzanie.
ri1987 Sejm znowelizował ustawę o instytutach badawczych
ri1987 / pixabay.com
Nowelizację przygotowała grupa posłów PiS. Posiedzenie, podczas którego przegłosowano ustawę odbyło się w Sali Kolumnowej, ponieważ posłowie opozycji zablokowali mównicę na sali plenarnej Sejmu. Zdaniem posłów opozycji odbywające się w ten sposób głosowania są nielegalne.

Sejm nie zgodził się wcześniej na wnioskowane przez PO, Nowoczesną, PSL i Kukiz’15 odrzucenie projektu. Odrzucono także poprawki Nowoczesnej, które miały w pewnej części przywrócić kształt ustawy do stanu sprzed obecnej nowelizacji.

Wśród poprawek zgłoszonych przez PiS i przyjętych w głosowaniu znalazła się m.in. zmiana dotycząca zniesienia wymogu znajomości jednego z języków obcych (angielskiego, francuskiego lub niemieckiego) przez powołanego przez ministra dyrektora Instytutu Badawczego (IB). Kolejna poprawka również obniża wymagania - w tym przypadku takie, które spełniać mają przewodniczący rady naukowej IB - do tej pory musiały być to osoby z co najmniej tytułem doktora habilitowanego. Według nowego zapisu osoba ta będzie mogła legitymować się tytułem doktora.

W myśl nowelizacji minister nadzorujący będzie miał możliwość powołania i odwołania dyrektora instytutu badawczego bez udziału rady naukowej i rozpisania konkursu. "Takie rozwiązanie daje ministrowi większe możliwości dokonania właściwego wyboru osoby na najważniejsze stanowisko w instytucie, przez co gwarantuje najwyższą jakość kadry zarządzającej" - argumentowała poseł sprawozdawca Lidia Burzyńska (PiS).

Dotychczas w przypadku odwołania dyrektora instytutu minister nadzorujący mógł wyznaczyć do pełnienia obowiązków dyrektora spośród jego zastępców. W myśl nowego zapisu minister będzie mógł wyznaczyć każdą osobę - również spoza instytutu. W projekcie wyłączono jedynie wymóg znajomości języka obcego.

Nowelizacja wprowadza również zmiany dotyczące rady naukowej. Obecnie w jej skład wchodzi co najmniej 50 proc. pracowników naukowych i badawczo-technicznych instytutu. 30-50 proc. stanowią natomiast osoby spoza instytutu, powołane przez ministra nadzorującego. Teraz pracownicy instytutu stanowić będą co najmniej 40 proc. składu rady, a osoby powołane przez ministra - co najmniej 50 proc. W myśl nowych zapisów przewodniczącego rady naukowej wybrać można tylko spośród osób powołanych do grona przez ministra nadzorującego.

Najważniejszym z argumentów powtarzanym przez posłów PiS, który miał uzasadniać zaproponowane zmiany w ustawie, był raport NIK z 20 października 2015 r., z którego wynika, że instytuty badawcze nie wykorzystują w pełni swojego potencjału badawczego i w znikomym stopniu prowadzą działalność wdrożeniową.

Teraz ustawa trafi do prac w Senacie.


PAP Nauka w Polsce


 

POLECANE
Polski bokser w śpiączce po ciężkim nokaucie Wiadomości
Polski bokser w śpiączce po ciężkim nokaucie

Niepokojące wieści dobiegają z ringu bokserskiego. Michał Soczyński, polski pięściarz wagi junior ciężkiej, trafił do szpitala po ciężkim nokaucie podczas gali KnockOut Boxing Night 42 w Chełmie. Sportowiec został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną.

Tragiczny wypadek w woj. łódzkim. Nie żyją cztery osoby z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w woj. łódzkim. Nie żyją cztery osoby

Cztery osoby zginęły w poniedziałkowym wypadku na trasie S8 w rejonie miejscowości Chojny w woj. łódzkim – informuje TVN24.

Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat z ostatniej chwili
Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat

36,8 tys. gospodarstw w woj. podkarpackim w poniedziałek rano wciąż pozostaje bez prądu z powodu oblodzonych i zerwanych linii energetycznych. Służby usuwają awarie, ale IMGW nadal ostrzega przed zamieciami.

Kielce: Słynne lustro na chodniku za 86 tys. zł... otoczone taśmą. Stwarzało zagrożenie z ostatniej chwili
Kielce: Słynne lustro na chodniku za 86 tys. zł... otoczone taśmą. Stwarzało zagrożenie

Słynne lustro "Niebo Kielc" po ostatnich opadach w woj. świętokrzyskim zostało zasypane śniegiem, co stwarzało zagrożenie dla przechodniów. Jak informuje TVP3 Kielce, instalacja artystyczna została otoczona taśmą.

Samochód w Tokio wjechał w pieszych. Ruszyła obława za kierowcą z ostatniej chwili
Samochód w Tokio wjechał w pieszych. Ruszyła obława za kierowcą

Dramatyczne doniesienia napłynęły ze stolicy Japonii. W poniedziałek w tokijskiej dzielnicy Adachi samochód wjechał w grupę pieszych. Służby ratownicze informują, że dwie osoby nie dają oznak życia, a kilka kolejnych zostało rannych.

Groźny wypadek na Mazowszu. Jest komunikat policji z ostatniej chwili
Groźny wypadek na Mazowszu. Jest komunikat policji

Trzy osoby trafiły do szpitala po zderzeniu trzech pojazdów na drodze krajowej nr 53 w rejonie miejscowości Zabrodzie w powiecie ostrołęckim. Droga jest zablokowana.

Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony Wiadomości
Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony

45,1 proc. respondentów źle ocenia rozliczenia rządów PiS przez szefa MS, prokuratora generalnego Waldemara Żurka - wynika z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Pozytywnie działania ministra sprawiedliwości ocenia z kolei 32,4 proc. badanych.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Śnieg, mróz i silny wiatr wracają do Polski. IMGW zapowiada na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, opady śniegu i deszczu oraz miejscami niebezpieczną gołoledź.

Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy” z ostatniej chwili
Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy”

Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział po niedzielnych rozmowach z ukraińską delegacją w Genewie, że był to najbardziej produktywny dzień od początku zaangażowania w proces pokojowy. Stwierdził jednak, że wciąż do ustalenia pozostaje część rzeczy i potrzebne do tego jest więcej czasu.

Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża Wiadomości
Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża

Justyna Kowalczyk od dawna cieszy się ogromnym uznaniem kibiców jako jedna z najlepszych polskich biegaczek narciarskich w historii. Jej sukcesy sportowe sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego sportu, ale to nie tylko wyniki sprawiły, że widzowie ją pokochali. Kibice zawsze doceniali jej szczerość, skromność i naturalność. 

REKLAMA

Sejm znowelizował ustawę o instytutach badawczych

Sejm znowelizował w piątek ustawę o instytutach badawczych. Przepisy dają m.in. możliwość powoływania i odwoływania dyrektora instytutu badawczego przez ministra. Według opozycji ustawa jest szkodliwa; zdaniem posłów PiS-umożliwi skuteczne zarządzanie.
ri1987 Sejm znowelizował ustawę o instytutach badawczych
ri1987 / pixabay.com
Nowelizację przygotowała grupa posłów PiS. Posiedzenie, podczas którego przegłosowano ustawę odbyło się w Sali Kolumnowej, ponieważ posłowie opozycji zablokowali mównicę na sali plenarnej Sejmu. Zdaniem posłów opozycji odbywające się w ten sposób głosowania są nielegalne.

Sejm nie zgodził się wcześniej na wnioskowane przez PO, Nowoczesną, PSL i Kukiz’15 odrzucenie projektu. Odrzucono także poprawki Nowoczesnej, które miały w pewnej części przywrócić kształt ustawy do stanu sprzed obecnej nowelizacji.

Wśród poprawek zgłoszonych przez PiS i przyjętych w głosowaniu znalazła się m.in. zmiana dotycząca zniesienia wymogu znajomości jednego z języków obcych (angielskiego, francuskiego lub niemieckiego) przez powołanego przez ministra dyrektora Instytutu Badawczego (IB). Kolejna poprawka również obniża wymagania - w tym przypadku takie, które spełniać mają przewodniczący rady naukowej IB - do tej pory musiały być to osoby z co najmniej tytułem doktora habilitowanego. Według nowego zapisu osoba ta będzie mogła legitymować się tytułem doktora.

W myśl nowelizacji minister nadzorujący będzie miał możliwość powołania i odwołania dyrektora instytutu badawczego bez udziału rady naukowej i rozpisania konkursu. "Takie rozwiązanie daje ministrowi większe możliwości dokonania właściwego wyboru osoby na najważniejsze stanowisko w instytucie, przez co gwarantuje najwyższą jakość kadry zarządzającej" - argumentowała poseł sprawozdawca Lidia Burzyńska (PiS).

Dotychczas w przypadku odwołania dyrektora instytutu minister nadzorujący mógł wyznaczyć do pełnienia obowiązków dyrektora spośród jego zastępców. W myśl nowego zapisu minister będzie mógł wyznaczyć każdą osobę - również spoza instytutu. W projekcie wyłączono jedynie wymóg znajomości języka obcego.

Nowelizacja wprowadza również zmiany dotyczące rady naukowej. Obecnie w jej skład wchodzi co najmniej 50 proc. pracowników naukowych i badawczo-technicznych instytutu. 30-50 proc. stanowią natomiast osoby spoza instytutu, powołane przez ministra nadzorującego. Teraz pracownicy instytutu stanowić będą co najmniej 40 proc. składu rady, a osoby powołane przez ministra - co najmniej 50 proc. W myśl nowych zapisów przewodniczącego rady naukowej wybrać można tylko spośród osób powołanych do grona przez ministra nadzorującego.

Najważniejszym z argumentów powtarzanym przez posłów PiS, który miał uzasadniać zaproponowane zmiany w ustawie, był raport NIK z 20 października 2015 r., z którego wynika, że instytuty badawcze nie wykorzystują w pełni swojego potencjału badawczego i w znikomym stopniu prowadzą działalność wdrożeniową.

Teraz ustawa trafi do prac w Senacie.


PAP Nauka w Polsce



 

Polecane
Emerytury
Stażowe