Rozpoczął się strajk w Airbus Poland S.A.

Związkowcy domagają się wzrostu płac. Wysokość podwyżek miałaby być uzależniona od stażu pracy i wynosić od 150 do 500 złotych. Pracownicy zakładu w ramach protestu, od wczoraj nie podejmują pracy. Z kolei dzisiaj zorganizowali manifestację przed siedzibą firmy. Wzięli w niej udział także pracownicy innych zakładów lotniczych z całej Polski.
- Pracodawca już na samym początku, bez rozmów z komitetem strajkującym starał się zmusić pracowników do wyjścia z pomieszczeń socjalnych przed budynki firmy, bez zapewnienia im choćby toalety. Byliśmy zaskoczeni takim podejściem zarządu firmy Airbus w Polsce, ponieważ spółka szczyci się swoimi złotymi zasadami etyki i zgodności. W naszej firmie potrzebny jest normalny, otwarty dialog ze stroną społeczną. Do tej pory mieliśmy sporo problemów z prowadzeniem działalności związkowej, to także zgłaszaliśmy do prokuratury. Sytuacja jest poważna. Jedyne, co nam zostało, to wyrazić swoje niezadowolenie poprzez akcję strajkową. Musimy zwrócić na siebie uwagę, uderzając w wizerunek firmy tak dużej jak Airbus, która szczyci się swoimi zasadami etycznymi, pokazując je na zewnątrz, a w rzeczywistości nie wygląda to dobrze
- mówi Rafał Chojecki, wiceprzewodniczący Solidarności w Airbus Poland S.A.