Szef fundacji walczącej o prawa ofiar księży pedofili wyłudzał pieniądze? Śledztwo "Gazety Wyborczej"
Szef fundacji „Nie Lękajcie Się”, Marek Lisiński podał się do dymisji, po śledztwie "Gazety Wyborczej", które ujawniło, że miał wyłudzić pieniądze od ofiary księdza pedofila.
/ źródło: Screen You Tube
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" opisują sprawę rzekomego wyłudzenia pieniędzy przez Lisińskiego od Katarzyny 26-letniej ofiary księdza Romana B., ze zgromadzenia Towarzystwo Chrystusowe. Kobieta z pomocą Fundacji wywalczyła milion złotych zadośćuczynienia. Po tym wydarzeniu Lisiński miał napisać do niej list, w którym pisał, że ma raka trzustki i tylko kosztowna operacja może go uratować. Miał tez poprosił Katarzynę o pożyczkę. 20 tys. zł. Lisiński dostał jako pożyczkę, a 10 tys. zł jako prezent.
Lisiński miał poprosić kobietę, by sprawa została między nimi.
Problem w tym, że kobieta widziała potem wielokrotnie w publicznych wystąpieniach, gdzie nie przejawiał oznak choroby.
Z kolei Tomasz Sekielski przyznał, że Lisiński za nagranie wywiadu do filmu "Tylko nie mów nikomu" zażądał 50 tys. zł.
Źródło: Interia.pl/Gazeta Wyborcza
- Źródło: tysol.pl
- Data: 30.05.2019 10:33
- Tagi: , pedofilia,