Prof. Romuald Szeremietiew: A wszystko bez strategii

Zaproszono mnie 28 maja br. na konferencję zorganizowaną przez Defence 24 pt. „Kluczowe wyzwania bezpieczeństwa militarnego Polski”. W wystąpieniach usłyszałem jak ważne są zdolności obrony w przestrzeni powietrznej Polski (na konferencji min. Błaszczak zapowiedział kupienie 32 samolotów V generacji F-35).
 Prof. Romuald Szeremietiew: A wszystko bez strategii
/ pixabay.com
Wypowiadał się zastępca Dowódcy Centrum Operacji Powietrznych gen. Ireneusz Starzyński. Okazuje się, że dziś może bronić polskiego nieba tylko 48 samolotów wielozadaniowych F-16. Mamy jeszcze Mig-29, ale z nimi „„są w ostatnim roku problemy” – po kilku katastrofach zostały uziemione. Mamy też na uzbrojeniu samoloty Su-22 będące „u schyłku swojej kariery” - od lat powinny być zezłomowane. Także systemy rakietowe przeciwpowietrzne „nie napawają optymizmem” – powiedział generał. Rzeczywiście zasięg naszych systemów plot sięga 25 km, brak Polsce rakiet na średni i daleki zasięg. „Liczą się nie tylko środki fizyczne, militarne” – pocieszał zebranych gen. Starzyński. Przywołał przy tym sojusze, których Polska jest stroną. „Ważna jest obecność wojsk amerykańskich, chorwackich i rumuńskich na naszym terytorium. To również jest środek odstraszania militarnego i politycznego, bo potencjalny przeciwnik musi liczyć się z faktem, że może zrobić krzywdę nie tylko nam Polakom i naszej infrastrukturze, ale może zaangażować w to również naszych sojuszników” – podkreślił generał.
 

O znaczeniu bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej mówił też płk rez. Adam Radomyski, dziekan wydziału Bezpieczeństwa Narodowego i Logistyki Lotniczej Akademii Wojskowej. Stwierdził, że siły powietrzne mają kluczowe znaczenie w każdym konflikcie zbrojnym. „Mają one jeden cel, zdominowanie przestrzeni powietrznej i pozbawienie drugiej strony użycia lotnictwa. Dopiero wtedy tworzą się dogodne warunki do wejścia pozostałych komponentów wojsk, jak komponent morski, lądowy i sił specjalnych. Jeżeli potencjalny przeciwnik nie uzyska przewagi w powietrzu musi się liczyć z dużymi stratami”. W tej sytuacji dla nas ważne jest zachowanie lotnictwa i obiektami kluczowymi do obrony, w razie ataku wroga, będą bazy lotnicze. Jednak z racji na braki w obronie plot będą trudności z ich ochroną, a tymczasem trudno ocenić, na ile polskie siły powietrzne mają zdolność szybkiego przebazowania dla uniknięcia zniszczenia. Nie wiadomo czy będzie możliwe np. wykorzystywanie pasów drogowych w roli improwizowanych lotnisk. Znawcy lotnictwa wiedzą, że samoloty F-16 będą mieć z tym problem. Z kolei samoloty MiG-29 i Su-22 nie mają zdolności tankowania w powietrzu, muszą pobierać paliwo na ziemi, co po zniszczeniu naszych baz lotniczych może być trudne.
 

Płk Radomyski podnosił, że Polska powinna postawić na rozwój naziemnych systemów przeciwlotniczych ze względu na korzystniejszą zależność „koszt-efekt” – są one zazwyczaj tańsze niż samoloty bojowe i łatwiejsze w użyciu. Jednak jak na razie także w tym obszarze mamy więcej niż skromne zdolności.
 

Możliwości obrony przestrzeni powietrznej RP płk Radomyski zestawił z lotniczymi możliwościami ofensywnymi Rosji. Mówił: „Można przyjąć, że w Rosji jest 1900 samolotów w gotowości bojowej, utrzymywanych w sprawności i modernizowanych, a także nowych”. Dodał, że całkowita liczba wojskowych maszyn lotniczych w Rosji może sięgać nawet 3 tys. „Nasz potencjał nie wypada na tym tle zbyt okazale” – ostrożnie ocenił. Przypomniał jeszcze, że potencjał lotniczy innych państw NATO na flance wschodniej, jest dużo mniejszy od polskiego potencjału.
 

Do zapowiedzi szefa MON zakupu samolotów F-35 nawiązał płk. rez. Piotr Łukaszewicz, były szef oddziału szkolenia dowództwa sił powietrznych. Ocenił, że jedna czwarta terytorium Polski jest w zasięgu systemów antysystemowych Rosji (moim zdaniem to optymistyczna ocena, ten zasięg to jedna trzecia naszego terytorium). Rosyjskie systemy antysystemowe – zauważył pułkownik - będą w stanie uziemić polskie samoloty i wstrzymać ich loty, co pozwoli Rosjanom zdominować przestrzeń powietrzną nad terenami działań ofensywnych rosyjskich wojsk lądowych w Polsce. Będzie to miało fatalne konsekwencje dla możliwości polskiej obrony. Pułkownik wskazał, że ważne będzie oślepienie rosyjskich systemów radiolokacyjnych, aby do uziemienia polskiego lotnictwa nie dopuścić. Niestety Polska nie ma jeszcze takich zdolności „oślepiania” . „Samoloty F-35 będą miały zdolności antyradiolokacyjne. Ale takich zdolności nie mają polskie F-16. Istotne jest to, z punktu widzenia potrzeb antydostępowych polskich sił zbrojnych, żeby takie zdolności na F-16 zostały wprowadzone jak najszybciej. Jeżeli będziemy czekać na takie zdolności do zakupu F-35 to stracimy kolejną dekadę”. Dodajmy, że to byłaby najmniejsza strata.
 

Na konferencji nikt nie zauważył, że Polska nie ma aktualnej strategii obronności, jedynie gen. Kukuła wspomniał, że "czeka" na nową strategię bezpieczeństwa narodowego. Wypadało by opracować nową strategię bezpieczeństwa i w oparciu o nią strategię obronności RP. Postuluje to od dawna, ale bez widocznego skutku. A tymczasem nie tylko w kwestii lotnictwa i obrony przestrzeni powietrznej, ale w całym obszarze obronności w Polsce działamy bez strategii. Czytam na stronie Biura Bezpieczeństwa Narodowego: „Najwyższe władze państwowe uczestniczyły dziś (29.05.2019) w niejawnym ćwiczeniu pod kryptonimem KRAJ 19. Była to największa gra decyzyjna przeprowadzona w Polsce od 2004 r., która miała na celu sprawdzenie mechanizmów reagowania w przypadku zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa kraju”. I dalej: „Prezydent RP podjął decyzję o wydaniu Głównych kierunków rozwoju Sił Zbrojnych RP oraz ich przygotowań do obrony państwa, natomiast Prezes Rady Ministrów podjął decyzję o zatwierdzeniu Planu Reagowania Obronnego RP”. A wszystko to zarobiono przy braku strategii bezpieczeństwa narodowego i strategii obronności RP?
 

Popieram obóz Zjednoczonej Prawicy i ucieszyło mnie ostatnie zwycięstwo PiS w wyborach do parlamentu europejskiego. Martwi, że w sprawach obronności mamy sytuację, która musi budzić obawy.



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO] gorące
To między innymi on doprowadził do lewitacji magnetycznej pierwszego żywego organizmu w historii [VIDEO]

By to zrealizować, całe miasto musiało mieć ograniczony dostęp do energii. Dlatego eksperyment przeprowadzono w nocy. Dziś gościem naszego pierwszego w historii kanału „wywiadu rzeki” jest Laureat Nagrody Ig Nobla, Medalu Lorentza, Medal Diraca i Nagrody Wolfa w dziedzinie fizyki, sir Michael Berry.

Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu z ostatniej chwili
Bartosz Zmarzlik ponownie mistrzem świata w żużlu

Bartosz Zmarzlik po raz kolejny zapisał się w historii polskiego sportu, zdobywając tytuł mistrza świata na żużlu. Polak potwierdził swoją dominację w sezonie, triumfując w klasyfikacji generalnej i zdobywając najwyższe trofeum w światowym speedwayu.

Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie tylko u nas
Świat zapomniał o sowieckich zbrodniach. A najszybciej zapomnieli Rosjanie

O zbrodniach i bestialstwach sowieckich, które miały miejsce na Polakach od 17 września 1939 roku, zapomniał nie tylko świat, ale również współczesne pokolenia Polaków. Tylko nieliczne osoby przypominają o tych wydarzeniach, traktując je jako przestrogę przed zagrożeniem, które wciąż istnieje i pozostaje aktualne. Nikt również nie porusza kwestii odszkodowań od Rosji.

Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta Wiadomości
Radna Platformy zaatakowana w Gdańsku przez taksówkarza-imigranta

Sylwia Cisoń, radna Gdańska, przeżyła dramatyczną sytuację w Gdańsku. Kierowca jednej z aplikacji przewozowych zaatakował ją gazem pieprzowym po tym, jak zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził pasażerów w niewłaściwym miejscu. Dodatkowo kierowca nie znał języka polskiego, co wskazuje, że był cudzoziemcem, imigrantem.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Ponad 30,5 tys. dzieci i młodzieży weźmie udział w eksperymentach, warsztatach i wykładach przygotowanych w ramach XXI Lubelskiego Festiwalu Nauki. Impreza popularyzująca naukę rozpoczęła się w sobotę i potrwa do przyszłego piątku.

Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości Wiadomości
Iga Świątek opublikowała wpis. Internauci nie kryją radości

Po intensywnym lecie i krótkim odpoczynku Iga Świątek ponownie wraca na korty. Liderka światowego rankingu wylądowała w Seulu, gdzie rozpocznie kolejny etap azjatyckiej części sezonu.

Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka Wiadomości
Dramat w Tatrach. Nie żyje 32-letnia turystka

32-letnia Polka zginęła w Tatrach Wysokich w rejonie Miedzianej Kotliny. Świadkami upadku wspinaczki z wysokości około 100 metrów była para Słowaków, którzy uwięźli w Klimkowej Dolinie. Do tragedii doszło w piątek. Ratownicy z Horskej Zahrannej Slużby (HZS) dotarli do ciała w sobotę.

RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza z ostatniej chwili
RCB ostrzega mieszkańców Lubelszczyzny: Zagrożenie atakiem z powietrza

Niepokojący alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa trafił w sobotę do mieszkańców kilku powiatów województwa lubelskiego. Powodem jest możliwe zagrożenie atakiem z powietrza w rejonie przygranicznym.

Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA Wiadomości
Pierwszy polski instruktor F-35 kończy szkolenie w USA

Pierwszy polski pilot ukończył kurs instruktorski na myśliwcu F-35 Lightning II w bazie Ebbing Air National Guard Base w Stanach Zjednoczonych.

IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami

W sobotę rano IMGW wydał ostrzeżenia I stopnia przed burzami i towarzyszącym im silnym deszczem. Podczas ich trwania można spodziewać się opadów deszczu do 40 mm z porywami wiatru do 65 km/h. Będą one obowiązywały w pasie kraju przechodzącym od Suwałk po Zakopane.

REKLAMA

Prof. Romuald Szeremietiew: A wszystko bez strategii

Zaproszono mnie 28 maja br. na konferencję zorganizowaną przez Defence 24 pt. „Kluczowe wyzwania bezpieczeństwa militarnego Polski”. W wystąpieniach usłyszałem jak ważne są zdolności obrony w przestrzeni powietrznej Polski (na konferencji min. Błaszczak zapowiedział kupienie 32 samolotów V generacji F-35).
 Prof. Romuald Szeremietiew: A wszystko bez strategii
/ pixabay.com
Wypowiadał się zastępca Dowódcy Centrum Operacji Powietrznych gen. Ireneusz Starzyński. Okazuje się, że dziś może bronić polskiego nieba tylko 48 samolotów wielozadaniowych F-16. Mamy jeszcze Mig-29, ale z nimi „„są w ostatnim roku problemy” – po kilku katastrofach zostały uziemione. Mamy też na uzbrojeniu samoloty Su-22 będące „u schyłku swojej kariery” - od lat powinny być zezłomowane. Także systemy rakietowe przeciwpowietrzne „nie napawają optymizmem” – powiedział generał. Rzeczywiście zasięg naszych systemów plot sięga 25 km, brak Polsce rakiet na średni i daleki zasięg. „Liczą się nie tylko środki fizyczne, militarne” – pocieszał zebranych gen. Starzyński. Przywołał przy tym sojusze, których Polska jest stroną. „Ważna jest obecność wojsk amerykańskich, chorwackich i rumuńskich na naszym terytorium. To również jest środek odstraszania militarnego i politycznego, bo potencjalny przeciwnik musi liczyć się z faktem, że może zrobić krzywdę nie tylko nam Polakom i naszej infrastrukturze, ale może zaangażować w to również naszych sojuszników” – podkreślił generał.
 

O znaczeniu bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej mówił też płk rez. Adam Radomyski, dziekan wydziału Bezpieczeństwa Narodowego i Logistyki Lotniczej Akademii Wojskowej. Stwierdził, że siły powietrzne mają kluczowe znaczenie w każdym konflikcie zbrojnym. „Mają one jeden cel, zdominowanie przestrzeni powietrznej i pozbawienie drugiej strony użycia lotnictwa. Dopiero wtedy tworzą się dogodne warunki do wejścia pozostałych komponentów wojsk, jak komponent morski, lądowy i sił specjalnych. Jeżeli potencjalny przeciwnik nie uzyska przewagi w powietrzu musi się liczyć z dużymi stratami”. W tej sytuacji dla nas ważne jest zachowanie lotnictwa i obiektami kluczowymi do obrony, w razie ataku wroga, będą bazy lotnicze. Jednak z racji na braki w obronie plot będą trudności z ich ochroną, a tymczasem trudno ocenić, na ile polskie siły powietrzne mają zdolność szybkiego przebazowania dla uniknięcia zniszczenia. Nie wiadomo czy będzie możliwe np. wykorzystywanie pasów drogowych w roli improwizowanych lotnisk. Znawcy lotnictwa wiedzą, że samoloty F-16 będą mieć z tym problem. Z kolei samoloty MiG-29 i Su-22 nie mają zdolności tankowania w powietrzu, muszą pobierać paliwo na ziemi, co po zniszczeniu naszych baz lotniczych może być trudne.
 

Płk Radomyski podnosił, że Polska powinna postawić na rozwój naziemnych systemów przeciwlotniczych ze względu na korzystniejszą zależność „koszt-efekt” – są one zazwyczaj tańsze niż samoloty bojowe i łatwiejsze w użyciu. Jednak jak na razie także w tym obszarze mamy więcej niż skromne zdolności.
 

Możliwości obrony przestrzeni powietrznej RP płk Radomyski zestawił z lotniczymi możliwościami ofensywnymi Rosji. Mówił: „Można przyjąć, że w Rosji jest 1900 samolotów w gotowości bojowej, utrzymywanych w sprawności i modernizowanych, a także nowych”. Dodał, że całkowita liczba wojskowych maszyn lotniczych w Rosji może sięgać nawet 3 tys. „Nasz potencjał nie wypada na tym tle zbyt okazale” – ostrożnie ocenił. Przypomniał jeszcze, że potencjał lotniczy innych państw NATO na flance wschodniej, jest dużo mniejszy od polskiego potencjału.
 

Do zapowiedzi szefa MON zakupu samolotów F-35 nawiązał płk. rez. Piotr Łukaszewicz, były szef oddziału szkolenia dowództwa sił powietrznych. Ocenił, że jedna czwarta terytorium Polski jest w zasięgu systemów antysystemowych Rosji (moim zdaniem to optymistyczna ocena, ten zasięg to jedna trzecia naszego terytorium). Rosyjskie systemy antysystemowe – zauważył pułkownik - będą w stanie uziemić polskie samoloty i wstrzymać ich loty, co pozwoli Rosjanom zdominować przestrzeń powietrzną nad terenami działań ofensywnych rosyjskich wojsk lądowych w Polsce. Będzie to miało fatalne konsekwencje dla możliwości polskiej obrony. Pułkownik wskazał, że ważne będzie oślepienie rosyjskich systemów radiolokacyjnych, aby do uziemienia polskiego lotnictwa nie dopuścić. Niestety Polska nie ma jeszcze takich zdolności „oślepiania” . „Samoloty F-35 będą miały zdolności antyradiolokacyjne. Ale takich zdolności nie mają polskie F-16. Istotne jest to, z punktu widzenia potrzeb antydostępowych polskich sił zbrojnych, żeby takie zdolności na F-16 zostały wprowadzone jak najszybciej. Jeżeli będziemy czekać na takie zdolności do zakupu F-35 to stracimy kolejną dekadę”. Dodajmy, że to byłaby najmniejsza strata.
 

Na konferencji nikt nie zauważył, że Polska nie ma aktualnej strategii obronności, jedynie gen. Kukuła wspomniał, że "czeka" na nową strategię bezpieczeństwa narodowego. Wypadało by opracować nową strategię bezpieczeństwa i w oparciu o nią strategię obronności RP. Postuluje to od dawna, ale bez widocznego skutku. A tymczasem nie tylko w kwestii lotnictwa i obrony przestrzeni powietrznej, ale w całym obszarze obronności w Polsce działamy bez strategii. Czytam na stronie Biura Bezpieczeństwa Narodowego: „Najwyższe władze państwowe uczestniczyły dziś (29.05.2019) w niejawnym ćwiczeniu pod kryptonimem KRAJ 19. Była to największa gra decyzyjna przeprowadzona w Polsce od 2004 r., która miała na celu sprawdzenie mechanizmów reagowania w przypadku zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa kraju”. I dalej: „Prezydent RP podjął decyzję o wydaniu Głównych kierunków rozwoju Sił Zbrojnych RP oraz ich przygotowań do obrony państwa, natomiast Prezes Rady Ministrów podjął decyzję o zatwierdzeniu Planu Reagowania Obronnego RP”. A wszystko to zarobiono przy braku strategii bezpieczeństwa narodowego i strategii obronności RP?
 

Popieram obóz Zjednoczonej Prawicy i ucieszyło mnie ostatnie zwycięstwo PiS w wyborach do parlamentu europejskiego. Martwi, że w sprawach obronności mamy sytuację, która musi budzić obawy.



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe