Michnik zszedł z orbity: "Władza może wysłać milicję do redakcji, wrabiać mnie w narkotyki"

- Jest co najmniej 25 przyczyn, żeby ściąć nasze głowy (...) Może się zdarzyć wszystko. Mogą przysłać milicję do redakcji „Gazety Wyborczej”. Mogę znaleźć narkotyki w swoim mieszkaniu, a następnego dnia może pojawić się policja, żeby je przeszukać
- mówił Michnik, który udzielił wywiadu Foreign Policy wraz z wicenaczelnym Gazety Wyborczej Jarosławem Kurskim, opisując sytuację polityczną w Polsce ze znanego w Polsce punktu widzenia oblężonej twierdzy. Skarżył się również na spadek dochodów z reklam od czasu wyborów w 2015 roku, co powoduje konieczność zwolnień grupowych i "nie ma środków na rozwój"
Źródło: Foreign Policy, Wirtualnemedia.pl