[Felieton "TS"] Paweł Janowski: Janda brzydzi się 500+
W takim razie trzeba co nieco przypomnieć. Bo pani artystka nie bierze 500+, a co bierze? Po kolei. Rok 2005 – 850 000 zł na adaptację kina Polonia na teatr Polonia (w ramach programu operacyjnego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego); 2006 – 1 000 000 na kontynuację remontu dużej sceny, 50 000 na premierę sztuki „Szczęśliwe dni” Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka (kasa z MKiDzN); 70 000 na premierę sztuki „Trzy siostry” A. Czechowa, 30 000 zł na kolejną premierę (kasa z m.st. Warszawy), 9950 na kolejną premierę (kasa od Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej), 100 000 na kolejną premierę (kasa z ministerstwa), 32 750 na cykl koncertów (kasa z ministerstw). Nudna wyliczanka? A to dopiero początek.
W roku 2007 pani artystka Janda otrzymała: 120 000 zł na dwie premiery (kasa z ministerstwa), 195 000 na 3 premiery (kasa z Warszawy). W 2008 – 220 000 na 3 premiery (kasa z ministerstwa), 249 500 na 1 premierę i eksploatację 3 spektakli (kasa z Warszawy) – przy okazji przyznam, że bardzo interesujący termin „eksploatacja spektaklu”. Ale wróćmy do kasy. W tym samym 2008 r. jeszcze 996 000 na produkcję spektakli w teatrze Polonia w latach 2008-2010, czyli hurtem poszło.
W roku 2009 – 260 000 zł na 2 premiery (kasa z ministerstwa), 522 107 zł i 34 grosze na adaptację kina Polonia na teatr (kasa od Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego). Kiedy ta adaptacja się skończyła? Już grają i adaptują. Dzielna pani Krystyna pewnie na rusztowaniach deklamowała wiersze. W 2010 r. – 500 000 na zakup wyposażenia służącego działalności nowej sceny – Och Teatr! Nowej sceny teatru Polonia (kasa z ministerstwa); 500 000 na realizację cyklu premier (hurtem kasa z ministerstwa) i 157 800 zł na warsztaty edukacyjne (kasa z ministerstwa); 49 000 na premierę (kasa od Akademii Orange); 100 000 na cykl spektakli na pl. Konstytucji (kasa z Warszawy). W 2011 – 200 000 na premiery i 100 000 na remont Och Teatr! (kasa z ministerstwa); 1 800 000 na spektakle w latach 2011-2013 (kasa z Warszawy). W 2012 – 350 000 na cykl premier (kasa z ministerstwa). W 2013 – 500 000 na premiery, 200 000 na projekt „Teatr w przestrzeni miejskiej” i 200 000 na remoncik (kasa z ministerstwa). W 2014 – 2 250 000 na premiery w latach 2014-2016, 700 000 na premiery i 200 000 na „Teatr dla wszystkich” (kasa z ministerstwa). W 2015 – 445 000 na premiery, 250 000 na wyposażenie teatru i 150 000 na teatr dla wszystkich (kasa z ministerstwa).
I nadeszły chude lata ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego: 2016 – 150 000 na premiery (kasa z ministerstwa), a w 2017 nic. Na wysokości potrzeb i zadania stanęła pani Hanna Gronkiewicz od kamienic, która w 2017 dała pani artystce od remontów i teatrów dla wszystkich – 1 900 000 na premiery (kasa z Warszawy), 550 000 na teatr dla wszystkich (kasa z Warszawy).
Teatr dla wszystkich? Chyba jednak nie. W sumie we wspomnianych latach pani artystka wyszydzająca ludzi przyjmujących 500+ otrzymała od ministerstwa, miasta Warszawy i pomniejszych darczyńców kwotę 15 milionów 756 tysięcy 607 zł i 34 gr. I pewnie dlatego brzydzi się ludźmi przyjmującymi 500+. Proszę policzyć średnią roczną. Pozdrawiamy panią artystkę Krystynę, także 500+ pozdrawia, podziwiając Pani umiejętności. Wszelakie umiejętności.
Paweł Janowski
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (23/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.