[Tylko u nas] J.Pacan: Hejt wylany na Z. Klepacką pokazuje, na jakim etapie wojny cywilizacyjnej jesteśmy

Hejt, który wylał się na polską medalistkę olimpijską Zofię Klepacką w związku z jej bezkompromisową obroną wartości, pokazuje, na jakim etapie wojny cywilizacyjnej obecnie się znajdujemy. 
 [Tylko u nas] J.Pacan: Hejt wylany na Z. Klepacką pokazuje, na jakim etapie wojny cywilizacyjnej jesteśmy
/ Fot. Bartłomiej Zborowski

Po pierwsze, nikt już nie może zaprzeczyć, że ona rzeczywiście jest i przybiera coraz bardziej ordynarne formy, co pokazała bluźniercza parodia procesji Bożego Ciała zorganizowana przez organizacje LGBT w Gdańsku przy sympatii tamtejszej prezydent Aleksandry Dulkiewicz. Po drugie, ta nabierająca rozpędu rewolucja obyczajowa w odróżnieniu od Europy Zachodniej nie idzie w Polsce przez sądy, politykę czy zrewoltowaną młodzież, lecz jest anonsowana przez ludzi kultury, głównie aktorów i celebrytów. Po trzecie, sam Kościół, choć jest najbardziej atakowany, jakby abdykował, nie walczy, raczej milczy i wszystkich przeprasza. Mimo że niebezpieczeństwo zagrażające Kościołowi i wierze jest jakby uniwersalne, atakuje go ze wszystkich stron, to nasi hierarchowie zrezygnowani znajdują się jakby w paraliżu duchowym. Po czwarte jednak, nie jest jeszcze tak źle, jeszcze nie wszystko stracone, co pokazuje linia obrony Zofii Klepackiej przez osoby publiczne i setki tysięcy Polaków. W Niemczech czy Wielkiej Brytanii taka publiczna obrona medalistki przez ludzi z pierwszych stron gazet nie byłaby już dzisiaj możliwa. U nas ruszyła akcja „Nas reprezentujesz”, która swym spontanicznym rozmachem zaskoczyła samych organizatorów


- pisze na łamach najnowszego "TS" redaktor Jakub Pacan.
 

Niemniej trzeba się już bać. To już dzwonek alarmowy, tamta strona pozwala sobie na jawną przemoc symboliczną wobec większości katolików w Polsce i nawet się z tym nie kryje. Te ataki są coraz bardziej bezczelne i obsceniczne. Tu trzeba działać, bo grozi nam „syndrom kąta”, czyli zepchnięcie katolików na margines spraw publicznych, jak to stało się w Europie Zachodniej


- przekonuje publicysta. W jego opinii tacy ludzie jak Krystyna Janda, Maciej Stuhr, Kinga Rusin czy Borys Szyc swoimi zazwyczaj płytkimi i nieprzemyślanymi wypowiedziami prowokują, często nieświadomie, coraz bardziej istotne pytania o zadanie, jakie pełni katolicyzm i przekonania religijne w łonie współczesnego społeczeństwa polskiego przechodzącego "przyspieszony kurs postnowoczesności".
 

Wśród wielu celebrytów, a za nimi coraz większej rzeszy Polaków, nie wiedzieć czemu, zaczyna panować przekonanie, że religia i polityka są rzeczywistościami należącymi do światów tak absolutnie różnych i nierównych, że nie mają one ze sobą nic wspólnego


- zauważa redaktor i dodaje, są to często ludzie, którzy w czasach PRL mieli w Kościele schronienie i wyspę wolności. 
 

Ten niepokojący trend wśród młodego pokolenia Polaków zaczyna nabierać cech powszechności


- czytamy.

Diabeł dobrze znany
Kiedyś było to już w Polsce grane i to przez najwyższe władze państwowe. „Ludzie dziś otwarcie walczą o to, by pewne nieprawdy zostały powszechnie uznane – w nadziei, że wtedy staną się nowymi prawdami, nowym antychrześcijańskim objawieniem. Wierzą w to, że mogą być na świecie takie prawdy, które są przeciwko Bogu i które pomogą obalić Królestwo Boga” – pisał kard. Wyszyński w książce „Miłość i sprawiedliwość społeczna” tuż po wojnie, gdy w Polsce instalował się komunizm i państwowy ateizm. 
 

Jednak nowi antyklerykałowie odróżniają się od tych powojennych zupełnym brakiem wyczucia religijnego. W kraju Jana Pawła II, kraju „Polonia semper Fidelis” i „Polaka-katolika”, gdzie prymas Wyszyński był rzeczywistym interreksem, a niemal 90 proc. uważa się za katolików, pojawiają się ludzie, często po Pierwszej Komunii Świętej, których nie uwiera sięganie po tak drastyczne i obsceniczne środki wyrazu, jak damskie organy płciowe niesione na transparentach w Gdańsku. 

Komuniści mieli jednak więcej szacunku dla obrazu Czarnej Madonny, bo choć go aresztowali, to sami pewnie wystraszyliby się na myśl, by tak go profanować, jak czynione jest to teraz. Widzą Państwo to przesunięcie? 


- komentuje red. Pacan. Przekonuje, że "heroldzi postępu" mówią dziś, że katolicy mają w Polsce problem z adaptacją nowoczesności i trzymają się kurczowo świata, który w Europie dawno już przeminął. 
 

Tymczasem to nowoczesność ma problem sama ze sobą. Wystarczy spojrzeć na Europę Zachodnią, jak się pogubiła i sama szuka wyjścia z laickich przesądów, które od dawna nie mają żadnej mocy wyzwalającej i nie tłumaczą świata. Utopie 1968 roku pozostawiły wprawdzie wyraźne ślady w świadomości całej generacji, ale uległy całkowitemu rozbiciu w konfrontacji z rzeczywistością. I Polska ma szansę pierwszy raz być mądrą przed szkodą


- konkluduje publicysta.

A w dalszej części tekstu:
- Eksperci celebryci: "To nie do zniesienia oglądać tak arogancką postawę u ludzi znanych z ekranu, mających ogromne luki poznawcze i często brak elementarnej wiedzy na tematy, w których zabierają głos, grając role ekspertów..." 

- "Wyznawanie chrześcijańskich wartości i oglądanie świata przez pryzmat ewangelicznego przesłania nie stanowi przeszkody w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego (...) Do dzisiaj publiczne powoływanie się w Stanach Zjednoczonych na Biblię to nie wstyd. 

- Niestety w tej wojnie cywilizacyjnej nie sprzyjają nam warunki zewnętrzne. „Duchem rewolucji stygmatyzowane są wszystkie główne instytucje UE, tak więc Komisja, Rada i Parlament. Ale Parlament Europejski jest tym duchem przesiąknięty. W ostatnim dziesięcioleciu organ ten uchwalił mnóstwo rezolucji, które były prawdziwym zwycięstwem rewolucji antropologicznej […]"

- Profesor Palko w swojej książce zwraca uwagę na jeszcze jedno niebezpieczeństwo tej rewolucji...

- Czy nie da się już nic zrobić? "Nasz kontynent miał już takie momenty w swoich dziejach, że uparcie kroczył w kierunku samozagłady, jednak zawsze potrafił się zreflektować i zawrócić..."



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Groźny wypadek na Dolnym Śląsku. Pracę śmigłowca LPR zakłócał dron z ostatniej chwili
Groźny wypadek na Dolnym Śląsku. Pracę śmigłowca LPR zakłócał dron

W niedzielę doszło do groźnego wypadku na trasie Jawor – Strzegom na Dolnym Śląsku. Rannych zostało pięć osób, a na miejscu interweniował śmigłowiec LPR. Akcję ratunkową zakłócał dron, który mógł doprowadzić do tragedii.

Wywalcie tą babę.  Burza w sieci po programie TVN gorące
"Wywalcie tą babę". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa

Mieszkańcy Krakowa muszą przygotować się na nowe rozkłady jazdy. Od 15 września wprowadzono zmiany w liniach autobusowych i uruchomiono dodatkowe przystanki.

Trump: Europejskie sankcje na Rosję nie są wystarczająco surowe z ostatniej chwili
Trump: Europejskie sankcje na Rosję nie są wystarczająco surowe

Prezydent USA Donald Trump stwierdził w niedzielę, że europejskie sankcje przeciwko Rosji są niewystarczające i muszą zostać zaostrzone, zanim USA nałożą własne ciężkie restrykcje. Stwierdził również, że wkrótce zostaną wznowione rozmowy trójstronne z Rosją i Ukrainą.

Nowy komunikat IMGW. Synoptycy ostrzegają z ostatniej chwili
Nowy komunikat IMGW. Synoptycy ostrzegają

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed burzami dla terenów z czterech województw na północnym-zachodzie Polski.

Stanowski odpowiada na nową zaczepkę Wysockiej-Schnepf Wiadomości
Stanowski odpowiada na nową zaczepkę Wysockiej-Schnepf

Spór między Dorotą Wysocką-Schnepf a Krzysztofem Stanowskim wchodzi w kolejną fazę. Dziennikarka TVP w likwidacji zapowiedziała pozwy przeciwko twórcy Kanału Zero, Robertowi Mazurkowi oraz innym osobom. Argumentowała, że jej 14-letni syn stał się celem „piętnowania”. Stanowski szybko odpowiedział, nie raz i to w ostrych słowach.

Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl

12 sierpnia 2026 r. niebo nad Europą rozświetli jedno z najbardziej wyjątkowych zjawisk astronomicznych. Po raz pierwszy od 27 lat mieszkańcy kontynentu będą mogli zobaczyć całkowite zaćmienie Słońca. Już dziś w miejscach, gdzie zjawisko będzie najbardziej efektowne, turyści rezerwują noclegi z rocznym wyprzedzeniem.

Nie żyje biskup Antoni Dydycz z ostatniej chwili
Nie żyje biskup Antoni Dydycz

Informację o śmierci bp Antoniego Dydycza przekazała kuria diecezjalna w Drohiczynie

Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań Wiadomości
Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań

Na dnie Oceanu Spokojnego, niedaleko Los Angeles, naukowcy natrafili na niepokojące zjawisko. Wokół beczek zatopionych kilkadziesiąt lat temu zaczęły powstawać charakterystyczne białe aureole.

Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń Wiadomości
Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

23 lipca premier Donald Tusk ogłosił nowy skład Rady Ministrów. Następnego dnia prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje nowym ministrom. Rząd został „odchudzony” - liczba ministrów zmniejszyła się z 26 do 21, a dodatkowo powołano dwa duże „superresorty”: energii oraz finansów i gospodarki. Zmiany objęły także kluczowe stanowiska, w tym resorty zdrowia, sprawiedliwości, rolnictwa, sportu i kultury. Nowym wicepremierem odpowiedzialnym za politykę zagraniczną został szef MSZ Radosław Sikorski.

REKLAMA

[Tylko u nas] J.Pacan: Hejt wylany na Z. Klepacką pokazuje, na jakim etapie wojny cywilizacyjnej jesteśmy

Hejt, który wylał się na polską medalistkę olimpijską Zofię Klepacką w związku z jej bezkompromisową obroną wartości, pokazuje, na jakim etapie wojny cywilizacyjnej obecnie się znajdujemy. 
 [Tylko u nas] J.Pacan: Hejt wylany na Z. Klepacką pokazuje, na jakim etapie wojny cywilizacyjnej jesteśmy
/ Fot. Bartłomiej Zborowski

Po pierwsze, nikt już nie może zaprzeczyć, że ona rzeczywiście jest i przybiera coraz bardziej ordynarne formy, co pokazała bluźniercza parodia procesji Bożego Ciała zorganizowana przez organizacje LGBT w Gdańsku przy sympatii tamtejszej prezydent Aleksandry Dulkiewicz. Po drugie, ta nabierająca rozpędu rewolucja obyczajowa w odróżnieniu od Europy Zachodniej nie idzie w Polsce przez sądy, politykę czy zrewoltowaną młodzież, lecz jest anonsowana przez ludzi kultury, głównie aktorów i celebrytów. Po trzecie, sam Kościół, choć jest najbardziej atakowany, jakby abdykował, nie walczy, raczej milczy i wszystkich przeprasza. Mimo że niebezpieczeństwo zagrażające Kościołowi i wierze jest jakby uniwersalne, atakuje go ze wszystkich stron, to nasi hierarchowie zrezygnowani znajdują się jakby w paraliżu duchowym. Po czwarte jednak, nie jest jeszcze tak źle, jeszcze nie wszystko stracone, co pokazuje linia obrony Zofii Klepackiej przez osoby publiczne i setki tysięcy Polaków. W Niemczech czy Wielkiej Brytanii taka publiczna obrona medalistki przez ludzi z pierwszych stron gazet nie byłaby już dzisiaj możliwa. U nas ruszyła akcja „Nas reprezentujesz”, która swym spontanicznym rozmachem zaskoczyła samych organizatorów


- pisze na łamach najnowszego "TS" redaktor Jakub Pacan.
 

Niemniej trzeba się już bać. To już dzwonek alarmowy, tamta strona pozwala sobie na jawną przemoc symboliczną wobec większości katolików w Polsce i nawet się z tym nie kryje. Te ataki są coraz bardziej bezczelne i obsceniczne. Tu trzeba działać, bo grozi nam „syndrom kąta”, czyli zepchnięcie katolików na margines spraw publicznych, jak to stało się w Europie Zachodniej


- przekonuje publicysta. W jego opinii tacy ludzie jak Krystyna Janda, Maciej Stuhr, Kinga Rusin czy Borys Szyc swoimi zazwyczaj płytkimi i nieprzemyślanymi wypowiedziami prowokują, często nieświadomie, coraz bardziej istotne pytania o zadanie, jakie pełni katolicyzm i przekonania religijne w łonie współczesnego społeczeństwa polskiego przechodzącego "przyspieszony kurs postnowoczesności".
 

Wśród wielu celebrytów, a za nimi coraz większej rzeszy Polaków, nie wiedzieć czemu, zaczyna panować przekonanie, że religia i polityka są rzeczywistościami należącymi do światów tak absolutnie różnych i nierównych, że nie mają one ze sobą nic wspólnego


- zauważa redaktor i dodaje, są to często ludzie, którzy w czasach PRL mieli w Kościele schronienie i wyspę wolności. 
 

Ten niepokojący trend wśród młodego pokolenia Polaków zaczyna nabierać cech powszechności


- czytamy.

Diabeł dobrze znany
Kiedyś było to już w Polsce grane i to przez najwyższe władze państwowe. „Ludzie dziś otwarcie walczą o to, by pewne nieprawdy zostały powszechnie uznane – w nadziei, że wtedy staną się nowymi prawdami, nowym antychrześcijańskim objawieniem. Wierzą w to, że mogą być na świecie takie prawdy, które są przeciwko Bogu i które pomogą obalić Królestwo Boga” – pisał kard. Wyszyński w książce „Miłość i sprawiedliwość społeczna” tuż po wojnie, gdy w Polsce instalował się komunizm i państwowy ateizm. 
 

Jednak nowi antyklerykałowie odróżniają się od tych powojennych zupełnym brakiem wyczucia religijnego. W kraju Jana Pawła II, kraju „Polonia semper Fidelis” i „Polaka-katolika”, gdzie prymas Wyszyński był rzeczywistym interreksem, a niemal 90 proc. uważa się za katolików, pojawiają się ludzie, często po Pierwszej Komunii Świętej, których nie uwiera sięganie po tak drastyczne i obsceniczne środki wyrazu, jak damskie organy płciowe niesione na transparentach w Gdańsku. 

Komuniści mieli jednak więcej szacunku dla obrazu Czarnej Madonny, bo choć go aresztowali, to sami pewnie wystraszyliby się na myśl, by tak go profanować, jak czynione jest to teraz. Widzą Państwo to przesunięcie? 


- komentuje red. Pacan. Przekonuje, że "heroldzi postępu" mówią dziś, że katolicy mają w Polsce problem z adaptacją nowoczesności i trzymają się kurczowo świata, który w Europie dawno już przeminął. 
 

Tymczasem to nowoczesność ma problem sama ze sobą. Wystarczy spojrzeć na Europę Zachodnią, jak się pogubiła i sama szuka wyjścia z laickich przesądów, które od dawna nie mają żadnej mocy wyzwalającej i nie tłumaczą świata. Utopie 1968 roku pozostawiły wprawdzie wyraźne ślady w świadomości całej generacji, ale uległy całkowitemu rozbiciu w konfrontacji z rzeczywistością. I Polska ma szansę pierwszy raz być mądrą przed szkodą


- konkluduje publicysta.

A w dalszej części tekstu:
- Eksperci celebryci: "To nie do zniesienia oglądać tak arogancką postawę u ludzi znanych z ekranu, mających ogromne luki poznawcze i często brak elementarnej wiedzy na tematy, w których zabierają głos, grając role ekspertów..." 

- "Wyznawanie chrześcijańskich wartości i oglądanie świata przez pryzmat ewangelicznego przesłania nie stanowi przeszkody w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego (...) Do dzisiaj publiczne powoływanie się w Stanach Zjednoczonych na Biblię to nie wstyd. 

- Niestety w tej wojnie cywilizacyjnej nie sprzyjają nam warunki zewnętrzne. „Duchem rewolucji stygmatyzowane są wszystkie główne instytucje UE, tak więc Komisja, Rada i Parlament. Ale Parlament Europejski jest tym duchem przesiąknięty. W ostatnim dziesięcioleciu organ ten uchwalił mnóstwo rezolucji, które były prawdziwym zwycięstwem rewolucji antropologicznej […]"

- Profesor Palko w swojej książce zwraca uwagę na jeszcze jedno niebezpieczeństwo tej rewolucji...

- Czy nie da się już nic zrobić? "Nasz kontynent miał już takie momenty w swoich dziejach, że uparcie kroczył w kierunku samozagłady, jednak zawsze potrafił się zreflektować i zawrócić..."



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe