[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Masowa produkcja półgłówków
No bo chyba nie będziesz jakimś katolem? Bycie katolem nie jest trendy, bycie katolem to obciach, zobacz, czy celebryci są katolami? Z katoli trzeba się śmiać. Oni mają mieć szacunek do symboli Nowego Wspaniałego Świata, ale Nowy Wspaniały Świat może sobie z ich symboli szydzić i je dowolnie profanować. Taka kolej rzeczy.
A patriotą? Patriotą... no wiesz, to takie jakieś nienowoczesne. Cała ta Polska stoi jak ość w gardle planu wielkiego europejskiego imperium multi-kulti. Mamy XXI wiek, postęp, no, chyba nie będziesz wyjeżdżał z jakimś hymnem, Bogurodzicą czy łowickimi wycinankami? To cepelia, jeszcze gorszy obciach niż bycie katolem. Albo mniejszy, ale w każdym razie spory.
Taka to „wolność”. Większość ludzi sądzi, że żyjemy w jakimś złotym wieku rozwoju ludzkości. No owszem, technologicznie zapewne wyżej jeszcze nie byliśmy, ale społecznie? Wolność wyboru odbierają nam ponadnarodowe, pozbawione demokratycznego mandatu organizacje, wolność słowa „ministerstwa prawdy” w mediach społecznościowych. Naszą rolą ma być tępa konsumpcja bez zadawania zbędnych, wykraczających poza poprawność polityczną, pytań.
„Możesz być kim chcesz” – chyba najbardziej smuci mnie, kiedy na lep takiej spreparowanej „wolności” idą ludzie młodzi, w naturalny sposób poszukujący wolności. Przecież i ja się kiedyś buntowałem i swojej wolności po kątach świata szukałem. A oni dziś mają jakieś substytuty, gotowe i łatwe do spożycia preparaty, Owsiaków, ściemniaczy, z których kiedyś zbuntowana młodzież się śmiała, a dziś robią za wzorce wolności i buntu. Dramat.
Że też warszawscy kierowcy autobusów, w końcu jednak pamiętający inne czasy, nie wstydzą się jeździć z tą reklamą produkcji półgłówków na plecach.
Cezary Krysztopa
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (25/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.