Wpływowy polityk PSL: Niektórzy politycy PO próbują wpychać nas do PiS
Wszystko już wiemy – PSL nie wystartuje na jednej liście z Platformą Obywatelską. Na ludowców spadły gromy ze strony sympatyków i polityków opozycji. Grzegorz Schetyna przygryzł byłemu koalicjantowi słowami, że zaprasza do koalicji wszystkich, którym przyświeca wspólny cel, a nie tylko miejsca na liście. W rozmowie z portalem wPolityce skomentował je Jarosław Kalinowski, europoseł ludowców i ich były lider.
/ zrzut z ekranu
– powiedział Jarosław Kalinowski, który podkreślił, że brak porozumienia nie jest kwestią braku dogadania odpowiednich miejsc na listachProponowałbym kolegom z Platformy Obywatelskiej, by nie szukali wrogów tam gdzie mają przyjaciół. A mam wrażenie, że niektórzy chcą to czynić i próbują wpychać nas do PiS. Niech darują sobie takie wycieczki
– zakończył Kalinowski.– Wczoraj dobitnie powiedział też o tym Kosiniak-Kamysz, że w tym obszarze oferta skierowana do nas, była ofertą dobrą. Ale gdyby chodziło PSL o kilkanaście mandatów, to nie byłoby problemu. Chodzi o coś więcej. My też chcemy wygrać z PiS-em. Ale mamy doświadczenie wyborów do Parlamentu Europejskiego. W tych, wydawałoby się łatwiejszych dla nas wyborach, PiS wygrał i to prawie ośmioma punktami. Więcej tego samego w kolejnych wyborach, jest prostą receptą na przegraną
Źródło: wpolityce.pl
kos
