Zbigniew Kuźmiuk: Przywódcy Platformy i Nowoczesnej prą dalej do awantury

Po kilkunastu dniach protestów w Sejmie i przed nim przywódcy opozycji Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru publicznie oświadczają, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość nie dokona powtórzenia głosowania nad budżetem państwa na 2017 rok, to Sejm będzie blokowany także przy rozpoczęciu następnej sesji 11 stycznia, co więcej już teraz pod budynek Parlamentu wzywani są protestujący z całej Polski.
 Zbigniew Kuźmiuk: Przywódcy Platformy i Nowoczesnej prą dalej do awantury
/ Youtube.com

Mimo tego, że protest dyżurujących w Sejmie posłów staje się dosłownie kabaretem, niektórzy z nich prezentują prognozy pogody, inni deklamują wiersze i śpiewają piosenki, a nagrane filmiki z tymi występami „wrzucają” do internetu, to okazuje się, że są gotowi je kontynuować do następnego posiedzenia Sejmu, a nawet dłużej.

Ryszard Petru oświadczył nawet wczoraj, wprost, że z posłami swojej partii rozważał wariant konfrontacji, choć nie bardzo wiadomo, na czym miałaby polegać, to jednak już samo sformułowanie rodzi jak najgorsze skojarzenia.

2. Opozycja ciągle twierdzi, że chodzi jej o uchwalenie budżetu, choć został on uchwalony 16 grudnia i przesłany do Senatu, który zaczyna nad nim prace już w pierwszym tygodniu nowego roku.

Posłowie opozycji podnoszą, że chcą debaty nad budżetem, choć doskonale wiedzą, że omawianie budżetu rozpoczęło się 19 października i że trwało ono, aż do 16 grudnia, a więc blisko dwa miesiące.

3. Przypomnijmy tylko, że czasu na debatę i zadawanie pytań w czasie całej procedurze budżetowej było, co niemiara.

Najpierw 19 października odbyło się I czytanie i w debacie długiej same wystąpienia klubowe trwały 6 godzin z tego Platforma miała 1,5 godziny, a Nowoczesna 0,5 godziny, a później ministrowi finansów posłowie opozycji zadali kilkaset pytań.

Potem projekt ustawy budżetowej został odesłany do komisji finansów publicznych, jako wiodącej, a ta odpowiednie części budżetowe przekazała do komisji branżowych w celu ich zaopiniowania.

Komisje sejmowe to dziesiątki godzin obrad i rozbieranie dochodów i wydatków budżetowych wręcz na czynniki pierwsze, można wyjaśnić wszystkie wątpliwości u przedstawicieli ministra finansów i ministrów branżowych.

Później odbyło się II czytanie budżetu, tym razem debata średnia, trwające 4 godziny wystąpienia klubowe (w tym 66 minut dla PO i 18 minut dla Nowoczesnej) i znowu setki pytań ze strony posłów opozycji, a także składanie poprawek.

Po tym nastąpiły kolejne posiedzenia komisji finansów publicznych, podczas których zostały omówione i zaopiniowane wszystkie poprawki i zgłoszone wnioski mniejszości, a następnie projekt budżetu został skierowany do III czytania, czyli do przegłosowania poprawek i wniosków mniejszości na posiedzeniu plenarnym.

4. W związku destabilizacją obrad Sejmu przez opozycję podczas III czytania, przewodniczący komisji finansów publicznych Jacek Sasin, zwrócił się na piśmie do marszałka Kuchcińskiego o ujęcie poprawek i wniosków opozycji w jeden blok (264 poprawki i wnioski mniejszości) i drugi blok poprawek (12 poprawek) zgłoszonych przez obecną większość parlamentarną.

Taki wniosek jest zgodny z regulaminem obrad Sejmu i elementarną logiką, trudno sobie, bowiem wyobrazić, żeby rządzący, którzy mają samodzielną większość, przyjmowali poprawki i wnioski mniejszości, które „rozsadzają” budżet.

Tak się ostatecznie stało poprawki opozycji zostały odrzucone w jednym głosowaniu, poprawki większości parlamentarnej w drugim, a cały budżet przy obecności 236 posłów, uzyskał 234 głosy za i 2 głosy przeciw.

Wszystko odbyło się, więc zgodnie z regulaminem, a czasu na debatę nad budżetem opozycja miała aż nadto, zarówno podczas posiedzeń plenarnych jak i na posiedzeniach komisji sejmowych.

5. Skierowanie tak uchwalonego budżetu przez marszałka Sejmu do Senatu i rozpoczęcie prac nad nim przez senackie komisje, ostatecznie przekreśla wszelkie „bajania” opozycji o powtórzeniu sejmowego głosowania nad budżetem.

Ponadto nie pozwala na to regulamin Sejmu i mimo tego, że opozycja zrobiła sobie z tego dokumentu świstek papieru, blokując nie tylko sejmową mównicę, ale także i fotel marszałka, to dla Prawa i Sprawiedliwości, są to przepisy, których przestrzega i przestrzegać będzie.

Zbigniew Kuźmiuk

 
 

 

POLECANE
Po latach znów na ekranie. Kultowa produkcja powraca Wiadomości
Po latach znów na ekranie. Kultowa produkcja powraca

W serwisie SkyShowtime zadebiutował nowy polski serial oryginalny „Glina. Nowy rozdział”, kontynuacja kultowej produkcji kryminalnej sprzed lat. 

Planetoida nazwana na cześć polskiego miasta Wiadomości
Planetoida nazwana na cześć polskiego miasta

Miasto Chorzów ma od teraz swoją nazwę w kosmosie. Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) zatwierdziła nazwę „Chorzów” dla planetoidy o numerze 535266, odkrytej przez polskich astronomów Michała Kusiaka i Michała Żołnowskiego.

Komunikat dla mieszkańców Sosnowca Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Sosnowca

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. św. Barbary w Sosnowcu ruszył nowy program leczenia ciężkiej osteoporozy pomenopauzalnej. Terapia biologiczna, finansowana przez NFZ, ma szansę znacząco zmniejszyć ryzyko złamań u pacjentek w wieku powyżej 60 lat.

Berlin w kryzysie. Miasto tonie w śmieciach i długach Wiadomości
Berlin w kryzysie. Miasto tonie w śmieciach i długach

Berlin, niegdyś duma Niemiec, dziś zmaga się z narastającymi problemami. Rosnące zadłużenie, przestępczość, brud i chaos sprawiają, że stolica coraz częściej staje się symbolem upadku niemieckiego modelu „różnorodności i otwartości”.

Prof. Romuald Szeremietiew: Chińscy komuniści mogą sięgnąć po środki militarne tylko u nas
Prof. Romuald Szeremietiew: Chińscy komuniści mogą sięgnąć po środki militarne

„Chiny budowały swoją siłę w świecie dzięki wymianie handlowej, rozwojowi gospodarczemu. Ale od pewnego czasu zdaje się zaczynają mieć kłopot z rozwojem gospodarczym. Jak wiadomo, w sytuacjach, kiedy pojawia się jakiś cięższy kryzys, komuniści mogą sięgnąć po środki militarne” - ocenia w rozmowie z portalem Tysol.pl prof. Romuald Szeremietiew, ekspert w dziedzinie wojskowości i bezpieczeństwa, komentując skandaliczne słowa przedstawicieli ChRL w Parlamencie Europejskim.

Konkurs w Hinzenbach: Kamil Stoch tuż za podium z ostatniej chwili
Konkurs w Hinzenbach: Kamil Stoch tuż za podium

Kamil Stoch zajął czwarte miejsce w sobotnim konkursie Letniej Grand Prix w skokach narciarskich na normalnym obiekcie w austriackim Hinzenbach. Wygrał Niemiec Philipp Raimund, przed Austriakami Danielem Tschofenigem i Janem Hoerlem.

Nie żyje aktor polskich filmów i seriali Wiadomości
Nie żyje aktor polskich filmów i seriali

Nie żyje Andrzej Mrożewski. Polski aktor miał 85 lat. Informację o jego śmierci przekazała rodzina w mediach społecznościowych.

W Braniewie odsłonięto pomnik Kresowych Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych z ostatniej chwili
W Braniewie odsłonięto pomnik Kresowych Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych

Pomnik Kresowych Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych - poświęcony wszystkim poległym, zamordowanym, zmarłym żołnierzom kresowych brygad Armii Krajowej oraz innych struktur niepodległościowych - odsłonięto w sobotę w Braniewie.

Nowe doniesienia o kontrakcie Lewandowskiego. Barcelona ma dylemat z ostatniej chwili
Nowe doniesienia o kontrakcie Lewandowskiego. Barcelona ma dylemat

Robert Lewandowski rozegrał w tym sezonie dziewięć spotkań w barwach FC Barcelony, w których zdobył cztery bramki. Niestety, z powodu kontuzji mięśniowej napastnik znów musi pauzować - przerwa może potrwać nawet sześć tygodni.

Import węglowodorów z Rosji kwitnie w najlepsze. Coraz więcej rosyjskiego LNG napływa do UE przez terminal w Zeebrugge z ostatniej chwili
Import węglowodorów z Rosji kwitnie w najlepsze. Coraz więcej rosyjskiego LNG napływa do UE przez terminal w Zeebrugge

Przez terminal w Zeebrugge, na północy Belgii, napływa do Europy coraz więcej skroplonego gazu ziemnego (LNG) z Rosji; w ciągu pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku 42 proc. importowanego przez ten terminal LNG pochodziło z tego kraju - podały belgijskie media.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Przywódcy Platformy i Nowoczesnej prą dalej do awantury

Po kilkunastu dniach protestów w Sejmie i przed nim przywódcy opozycji Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru publicznie oświadczają, że jeżeli Prawo i Sprawiedliwość nie dokona powtórzenia głosowania nad budżetem państwa na 2017 rok, to Sejm będzie blokowany także przy rozpoczęciu następnej sesji 11 stycznia, co więcej już teraz pod budynek Parlamentu wzywani są protestujący z całej Polski.
 Zbigniew Kuźmiuk: Przywódcy Platformy i Nowoczesnej prą dalej do awantury
/ Youtube.com

Mimo tego, że protest dyżurujących w Sejmie posłów staje się dosłownie kabaretem, niektórzy z nich prezentują prognozy pogody, inni deklamują wiersze i śpiewają piosenki, a nagrane filmiki z tymi występami „wrzucają” do internetu, to okazuje się, że są gotowi je kontynuować do następnego posiedzenia Sejmu, a nawet dłużej.

Ryszard Petru oświadczył nawet wczoraj, wprost, że z posłami swojej partii rozważał wariant konfrontacji, choć nie bardzo wiadomo, na czym miałaby polegać, to jednak już samo sformułowanie rodzi jak najgorsze skojarzenia.

2. Opozycja ciągle twierdzi, że chodzi jej o uchwalenie budżetu, choć został on uchwalony 16 grudnia i przesłany do Senatu, który zaczyna nad nim prace już w pierwszym tygodniu nowego roku.

Posłowie opozycji podnoszą, że chcą debaty nad budżetem, choć doskonale wiedzą, że omawianie budżetu rozpoczęło się 19 października i że trwało ono, aż do 16 grudnia, a więc blisko dwa miesiące.

3. Przypomnijmy tylko, że czasu na debatę i zadawanie pytań w czasie całej procedurze budżetowej było, co niemiara.

Najpierw 19 października odbyło się I czytanie i w debacie długiej same wystąpienia klubowe trwały 6 godzin z tego Platforma miała 1,5 godziny, a Nowoczesna 0,5 godziny, a później ministrowi finansów posłowie opozycji zadali kilkaset pytań.

Potem projekt ustawy budżetowej został odesłany do komisji finansów publicznych, jako wiodącej, a ta odpowiednie części budżetowe przekazała do komisji branżowych w celu ich zaopiniowania.

Komisje sejmowe to dziesiątki godzin obrad i rozbieranie dochodów i wydatków budżetowych wręcz na czynniki pierwsze, można wyjaśnić wszystkie wątpliwości u przedstawicieli ministra finansów i ministrów branżowych.

Później odbyło się II czytanie budżetu, tym razem debata średnia, trwające 4 godziny wystąpienia klubowe (w tym 66 minut dla PO i 18 minut dla Nowoczesnej) i znowu setki pytań ze strony posłów opozycji, a także składanie poprawek.

Po tym nastąpiły kolejne posiedzenia komisji finansów publicznych, podczas których zostały omówione i zaopiniowane wszystkie poprawki i zgłoszone wnioski mniejszości, a następnie projekt budżetu został skierowany do III czytania, czyli do przegłosowania poprawek i wniosków mniejszości na posiedzeniu plenarnym.

4. W związku destabilizacją obrad Sejmu przez opozycję podczas III czytania, przewodniczący komisji finansów publicznych Jacek Sasin, zwrócił się na piśmie do marszałka Kuchcińskiego o ujęcie poprawek i wniosków opozycji w jeden blok (264 poprawki i wnioski mniejszości) i drugi blok poprawek (12 poprawek) zgłoszonych przez obecną większość parlamentarną.

Taki wniosek jest zgodny z regulaminem obrad Sejmu i elementarną logiką, trudno sobie, bowiem wyobrazić, żeby rządzący, którzy mają samodzielną większość, przyjmowali poprawki i wnioski mniejszości, które „rozsadzają” budżet.

Tak się ostatecznie stało poprawki opozycji zostały odrzucone w jednym głosowaniu, poprawki większości parlamentarnej w drugim, a cały budżet przy obecności 236 posłów, uzyskał 234 głosy za i 2 głosy przeciw.

Wszystko odbyło się, więc zgodnie z regulaminem, a czasu na debatę nad budżetem opozycja miała aż nadto, zarówno podczas posiedzeń plenarnych jak i na posiedzeniach komisji sejmowych.

5. Skierowanie tak uchwalonego budżetu przez marszałka Sejmu do Senatu i rozpoczęcie prac nad nim przez senackie komisje, ostatecznie przekreśla wszelkie „bajania” opozycji o powtórzeniu sejmowego głosowania nad budżetem.

Ponadto nie pozwala na to regulamin Sejmu i mimo tego, że opozycja zrobiła sobie z tego dokumentu świstek papieru, blokując nie tylko sejmową mównicę, ale także i fotel marszałka, to dla Prawa i Sprawiedliwości, są to przepisy, których przestrzega i przestrzegać będzie.

Zbigniew Kuźmiuk

 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe