[Tylko u nas] T. Rzymkowski: Wizyta von der Leyen pokazuje, że Polska jest dla niej znaczącym partnerem
- Bardzo pozytywnie. Jesteśmy jednym z pierwszych krajów, które odwiedza nowa przewodnicząca KE. To pokazuje, że Polska jest dla niej znaczącym partnerem. Moim zdaniem również bardzo ważną rzeczą jest dzisiejszy komunikat premiera, który mówi, że polskim komisarzem będzie prof. Szczerski. Nie zapominajmy także, że bez głosów polskiej delegacji do PE wybór von der Leyen mógłby stać pod znakiem zapytania. To głosy Polaków były decydujące.
- Ma Pan więc nadzieje, że nowa komisarz będzie przychylniejszym okiem patrzyła w stronę Polski od swoich poprzedników?
- Nie byłem wielkim krytykiem Junckera, ale cały czas pozostaje zły duch Fransa Timmermansa. Patrząc pozytywnie na panią von der Leyen, warto podkreślić, że była do niedawna ministrem obrony narodowej RFN. Doskonale rozumie kwestie bezpieczeństwa Europy, ma świadomość zagrożenia ze strony Rosji i świadomość konieczności dobrych relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Nie bez powodów Polska wysyła na stanowisko komisarza prof. Szczerskiego, który ma podobne do von der Leyen kompetencje i kwalifikacje, bo był planowany na stanowisko zastępcy sekretarza generalnego Paktu Północnoatlantyckiego.
- Dlaczego stanowisko komisarza ds. energii jest dla Polski tak ważne?
- Dla Polski energia to niezwykle ważny temat. Dostrzegamy zagrożenie ze strony uzależnienia Europy od gazu rosyjskiego. Mamy też aspiracje, by dywersyfikować do Europy gaz z Ameryki. Potrzeby energetyczne w naszej części Europy wymagają dużych nakładów i na infrastrukturę i źródła energii odnawialnej i konwencjonalnej. Mamy też potrzebę energii jądrowej i ważne, by wspierały nas w tym instytucje europejskie.