"Przestępstwo rodziców". OMZRiK zawiadomi prokuraturę ws. 15-latka, który zatrzymywał marsz równości

POZBAWIONE OPIEKI DZIECKO STAŁO NA ULICY Z KRZYŻEM W RĘKACH
To kolejny przykład wykorzystywania przez narodowców dzieci do walki politycznej.
Nieodpowiedzialni rodzice narazili życie i zdrowie swojego 15-letniego dziecka wysyłając je w miejsce zamieszek, by celowo utrudniało pracę policji. Zagubiony chłopiec stał na środku jezdni kurczowo ściskając krzyż. Dziecko było zdezorientowane i całkowicie pozbawione opieki ze strony dorosłych opiekunów
- kuriozalnie opisuje sprawę piętnastoletniego Jakuba Baryły OMZRiK.
Podkreślamy, 15-latek zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa jest DZIECKIEM. I nikt nie ma prawa wysyłać go, by "walczył" z policją. Za czyny dziecka odpowiadają rodzice, którzy są zobowiązani zapewnić mu opiekę i bezpieczeństwo. To dziecko zostało pozbawione właściwej opieki.
Wygląda na to, że rodzice już od dłuższego czasu indoktrynują swoje dziecko, chłopiec był widywany na spotkaniach z rasistami i homofobami, takimi jak Kaja Godek, Wojciech Cejrowski czy Janusz Korwin-Mikke.
Ośrodek przekaże Sądowi Rodzinnemu w Płocku informacje o chłopcu, który pozbawiony opieki utrudniał działania policji.
Prokuraturę zawiadomimy o przestępstwie popełnionym przez rodziców którzy wysłali dziecko przeciwko policjantom.
- czytamy we wpisie.
Przypomnijmy jak wyglądał "zagubiony chłopiec na środku jezdni kurczowo ściskający krzyż".
Wielkie brawa dla tego młodego człowieka!
— Pani Renatka ????????????❤????????????????✝ (@_nazimno) August 11, 2019
Jakub Baryła z Krzyżem w ręku blokuje paradę LGBT w Płocku
Piękne świadectwo wiary i odwagi.
Szacunek dla rodziców mogą być dumni z syna. pic.twitter.com/jUK1Nsux4O
raw
#REKLAMA_POZIOMA#