Waldemar Żyszkiewicz: Fanfary i fanfaronady

Zdegustowani błazenadą, oburzeni serią bezczelnych prowokacji tęczowych agitatorów Polacy otrząsnęli się z gnuśności i wyrazili zdecydowany protest wobec ataków na katolickie świętości oraz narodowe imponderabilia, wspierając aktywne już wcześniej środowiska prolajferów, niepodległościowców, wolnościowców, prawników z Ordo Iuris.
/ screen YouTube
Zrobiło się głośno i ciekawie, bo sorosowcy mocno przeszarżowali, niezbyt inteligentnie zakładając, że wystarczy skopiować taktykę, która zadziałała dwie, trzy dekady temu na Zachodzie. Rezultat? Społeczne ożywienie i nieodległy termin wyborów parlamentarnych sprawiły, że zaniepokojony rozwojem sytuacji prezes PiS Jarosław Kaczyński wskoczył w Stalowej Woli na falę i przemówił stanowczo niczym trybun całej tej konserwatywnej irredenty. A przecież jeszcze tak niedawno temu minister Witek przepraszała za „konserwatywny” Białystok.

Gwoli sprawiedliwości i dla ochrony własności intelektualnej, trzeba jasno powiedzieć, że efektowna fraza o wdzieraniu się do szkół i przedszkoli po nieswoje dzieci została użyta już trzy tygodnie wcześniej przez Roberta Tekielego, o czym można przeczytać w portalu Tysol.pl. Nie miałbym oczywiście nic przeciwko wykorzystaniu skrzydlatych słów Tekielego w dobrej sprawie, gdyby nie jedno drobne "ale"...

Otóż gdy premier Ewa Kopacz, łamiąc sumienia konserwatywnych członków PO, przepychała w polskim parlamencie konwencję stambulską (CAHVIO), stanowiącą fundament prawny dla działań aktywistów LGBTQ pragnących od najmłodszych lat seksualizować w przedszkolach i szkołach dzieci (cudze, bo własnych z definicji mieć nie mogą), wówczas posłowie PiS głosowali przeciwko jej ratyfikacji. Co więcej, wśród obietnic wyborczych Zjednoczonej Prawicy z roku 2015 znalazła się jasna deklaracja jak najszybszego po zdobyciu władzy wypowiedzenia tej konwencji.

Cztery lata właśnie mijają, ale PJK nie zdecydował się jakoś w tym przypadku na zrobienie użytku z maszynki sejmowej, którą dysponuje i której efektowne działania nieraz przyszło nam obserwować nawet nocą... Np. bardzo potrzebną Polsce ustawę o IPN zdenowelizowano w kilkanaście godzin, natomiast groźna dla spoistości rodzin i zdrowia psychicznego dzieci konwencja ze Stambułu trwa sobie nadal  w najlepsze. Dlatego też buńczuczne pohukiwania Prezesa w Stalowej Woli nie robią na mnie niestety dobrego wrażenia.

Z przypomnianej historii można jednak wyprowadzić także pożyteczne wnioski, w tym przypadku są one dość oczywiste. Otóż każdemu politycznemu taktykowi zależy przed wyborami na jak najszerszym poparciu społecznym, dlatego warto taką sytuację umiejętnie wykorzystać. Nie można jednak zadowolić się samymi pięknie brzmiącymi obietnicami. Trzeba umieć powiedzieć „sprawdzam”, i to jeszcze w trakcie kampanii. Konwencja stambulska oraz ustawa S. 447 świetnie się do tego nadają.
 
Waldemar Żyszkiewicz
 
(19 sierpnia 2019)

 

POLECANE
Zbigniew Ziobro: Polska powinna natychmiast wyjść z systemu ETS gorące
Zbigniew Ziobro: Polska powinna natychmiast wyjść z systemu ETS

„Polska powinna natychmiast wyjść z systemu ETS” - napisał na platformie X były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

21 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności z ostatniej chwili
21 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności

Brak jakichkolwiek oszczędności deklaruje 21 proc. Polaków; kolejne 17 proc. ocenia, że po utracie dochodu utrzymałoby się najwyżej miesiąc – wynika z opublikowanego we wtorek badania zrealizowanego na zlecenie KRD. Jak dodano, ustabilizowało się z kolei łączne zadłużenie Polaków – na 42,5 mld zł.

Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych z ostatniej chwili
Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych

Organy antykorupcyjne Ukrainy poinformowały w poniedziałek o zarzutach wobec uczestników zorganizowanej grupy przestępczej, która działała w Radzie Najwyższej (parlamencie) tego kraju. Wśród podejrzanych jest pięciu deputowanych.

Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi z ostatniej chwili
Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi

Z doniesień serwisu portel.pl wynika, że Wody Polskie nie uznały roszczeń finansowych gminy Tolkmicko związanych z lipcową powodzią i w związku z tym odmawiają miastu zwrotu poniesionych kosztów. Chodzi o ponad 757 tys. zł wydanych na akcję ratowniczą, usuwanie skutków zalania i zabezpieczenie terenu. Stanowisko w tej sprawie przekazał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Złoty prezes NBP tylko u nas
Złoty prezes NBP

Wartość złota w rezerwach Narodowego Banku Polskiego gwałtownie wzrosła w 2025 roku wraz z rekordowymi cenami kruszcu na światowych rynkach. Dzięki konsekwentnej strategii zakupów prowadzonej od kilku lat Polska należy dziś do grona największych posiadaczy złota w Europie, a jego udział w rezerwach walutowych zbliża się do poziomu 20 procent.

Trump: Przeprowadziliśmy atak na port w Wenezueli z ostatniej chwili
Trump: Przeprowadziliśmy atak na port w Wenezueli

Prezydent USA Donald Trump powiedział w poniedziałek, że siły amerykańskie doprowadziły do eksplozji w dokach w jednym z portów w Wenezueli, gdzie przemytnicy narkotyków mieli załadowywać swoje łodzie. Do ataku miało dojść w ubiegłym tygodniu.

Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski z ostatniej chwili
Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski

Greccy rolnicy protestują przeciwko umowie UE z Mercosur i ostrzegają przed jej skutkami dla rolnictwa. W reportażu polsko-greckiej fundacji Hagia Marina pada bezpośredni apel do polskich rolników. „Bez nas, rolników, nie będą mieli co jeść” – podkreślają uczestnicy protestów.

Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów z ostatniej chwili
Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w związku z rozmowami pokojowymi ws. wojny na Ukrainie. Co polski prezydent przekazał amerykańskiemu przywódcy?

Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb

W styczniu prezydent Karol Nawrocki spotka się wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem Tomaszem Siemoniakiem oraz szefami służb – przekazał PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Dodał, że cieszy zmiana stanowiska strony rządowej ws. spotkania.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Stołeczny urząd miasta przypomina o kolejnych zmianach w warszawskiej Strefie Czystego Transportu. Od 1 stycznia 2026 roku zaostrzone zostaną zasady wjazdu dla części pojazdów. Nowe ograniczenia obejmą starsze auta benzynowe i z silnikiem Diesla, jednak dla mieszkańców rozliczających podatki w stolicy przewidziano wyjątki.

REKLAMA

Waldemar Żyszkiewicz: Fanfary i fanfaronady

Zdegustowani błazenadą, oburzeni serią bezczelnych prowokacji tęczowych agitatorów Polacy otrząsnęli się z gnuśności i wyrazili zdecydowany protest wobec ataków na katolickie świętości oraz narodowe imponderabilia, wspierając aktywne już wcześniej środowiska prolajferów, niepodległościowców, wolnościowców, prawników z Ordo Iuris.
/ screen YouTube
Zrobiło się głośno i ciekawie, bo sorosowcy mocno przeszarżowali, niezbyt inteligentnie zakładając, że wystarczy skopiować taktykę, która zadziałała dwie, trzy dekady temu na Zachodzie. Rezultat? Społeczne ożywienie i nieodległy termin wyborów parlamentarnych sprawiły, że zaniepokojony rozwojem sytuacji prezes PiS Jarosław Kaczyński wskoczył w Stalowej Woli na falę i przemówił stanowczo niczym trybun całej tej konserwatywnej irredenty. A przecież jeszcze tak niedawno temu minister Witek przepraszała za „konserwatywny” Białystok.

Gwoli sprawiedliwości i dla ochrony własności intelektualnej, trzeba jasno powiedzieć, że efektowna fraza o wdzieraniu się do szkół i przedszkoli po nieswoje dzieci została użyta już trzy tygodnie wcześniej przez Roberta Tekielego, o czym można przeczytać w portalu Tysol.pl. Nie miałbym oczywiście nic przeciwko wykorzystaniu skrzydlatych słów Tekielego w dobrej sprawie, gdyby nie jedno drobne "ale"...

Otóż gdy premier Ewa Kopacz, łamiąc sumienia konserwatywnych członków PO, przepychała w polskim parlamencie konwencję stambulską (CAHVIO), stanowiącą fundament prawny dla działań aktywistów LGBTQ pragnących od najmłodszych lat seksualizować w przedszkolach i szkołach dzieci (cudze, bo własnych z definicji mieć nie mogą), wówczas posłowie PiS głosowali przeciwko jej ratyfikacji. Co więcej, wśród obietnic wyborczych Zjednoczonej Prawicy z roku 2015 znalazła się jasna deklaracja jak najszybszego po zdobyciu władzy wypowiedzenia tej konwencji.

Cztery lata właśnie mijają, ale PJK nie zdecydował się jakoś w tym przypadku na zrobienie użytku z maszynki sejmowej, którą dysponuje i której efektowne działania nieraz przyszło nam obserwować nawet nocą... Np. bardzo potrzebną Polsce ustawę o IPN zdenowelizowano w kilkanaście godzin, natomiast groźna dla spoistości rodzin i zdrowia psychicznego dzieci konwencja ze Stambułu trwa sobie nadal  w najlepsze. Dlatego też buńczuczne pohukiwania Prezesa w Stalowej Woli nie robią na mnie niestety dobrego wrażenia.

Z przypomnianej historii można jednak wyprowadzić także pożyteczne wnioski, w tym przypadku są one dość oczywiste. Otóż każdemu politycznemu taktykowi zależy przed wyborami na jak najszerszym poparciu społecznym, dlatego warto taką sytuację umiejętnie wykorzystać. Nie można jednak zadowolić się samymi pięknie brzmiącymi obietnicami. Trzeba umieć powiedzieć „sprawdzam”, i to jeszcze w trakcie kampanii. Konwencja stambulska oraz ustawa S. 447 świetnie się do tego nadają.
 
Waldemar Żyszkiewicz
 
(19 sierpnia 2019)


 

Polecane