USA: "Katolik" zawarł homoślub, a następnie dokonał publicznej eutanazji. Śpiewał mu kościelny chór
Fuller deklarował się jako katolik. Wg. jego relacji podczas samobójstwa towarzyszyli mu parafianie z pobliskiej parafii, a także kościelny chór, który wykonał utwór „Ave Maria”. Media donoszą, iż Fuller na pięć dni przed eutanazją otrzymał Komunię świętą.
Tak brzmiała pierwotna wersja historii publikowana przez media. Niedawno pojawiły się nowe informacje - diecezja w Seattle zdementowała część informacji i wykazała niezgodności w oświadczeniu Fullera.
O ile jest jasne, że część z przyjaciół z parafii pana Fullera wiedziała o jego planach, to proboszcz parafii św. Teresy tego nie wiedział”
- przekonuje archidiecezja. Sprawę szerzej komentuje katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. W jego opinii "sprawa nie jest tak oczywista", jednak "nawet jeśli parafia i proboszcz o tym nie wiedzieli, to mieli oni świadomość do czego szykuje się mężczyzna".
Proboszcz odbył z nim rozmowę, przekonywał go do tego, by wybrał życie, a gdy się to nie udało zadał pytanie archidiecezji, czy może odprawić jego pogrzeb. Kuria odpowiedziała, że pod warunkiem, że nie będzie wątpliwości, że nikt nie połączy tego ze wsparciem dla samej formy śmierci, i że będzie to nabożeństwo dla tych, którzy się smucą. I takie nabożeństwo zostało odprawione (...) Fuller samą swoją decyzją zanegował katolickie nauczenie, odrzucił je i popełnił jeden z najbardziej przerażających grzechów, i to w taki sposób, by uczynić z tego spektakl. Czy w takiej sytuacji, jawnego zaparcia się Kościoła i Boga, nie powinno się rozważyć odmowy pogrzebu, a nie wydawać na niego zgodę, i to jeszcze za życia mężczyzny? (...)
W parafii tej jezuici posługiwali, a mszę z rzekomym błogosławieństwem odprawił jezuita ojciec Quentin Dupont. Jednak ani jezuici, ani sam ojciec Dupont do sprawy się nie odnieśli. I to bardzo niedobrze. Milczenie to bowiem rodzi podejrzenia, że informacje Fullera choć nieprecyzyjne, to są jednak prawdziwe, i że rzeczywiście - całkowicie wbrew nauczaniu Kościoła i jasno wyrażonej w Piśmie Świętym i Tradycji woli Bożej - jakiś jezuita uznał, że wie lepiej i pobłogosławił straszliwy grzech. A jego prowincja nie ma odwagi, albo zdecydowania, by takie zachowanie potępić.
- pisze Terlikowski.
Robert Fuller. Aktywny homoseksualista z USA, wziął homo ślub, a następnie dokonał publicznej eutanazji.
— Polska Liderem ???????? (@PolskaLiderem) August 30, 2019
W samobójstwie uczestniczyli katoliccy parafianie, a parafialny chór śpiewał mu Ave Maryja.
Choć wszyscy wiedzieli jak żyje i co planuje 5 dni wcześniej przyją Komunie Św. ???? pic.twitter.com/FhGq6POPk9
To internetowe przekłamanie. Diecezja w Seattle dementuje i wykazuje niezgodności w oświadczeniu Fullera. https://t.co/JpsqDx0PUY
— ????????Mariusz Gorniak???????? (@mar1u5z) August 30, 2019
raw
#REKLAMA_POZIOMA#