Polska pod Krzyżem się tylko odrodzi.
Okiem farmera
W sobotę na lotnisku w Kruszynie nieopodal Włocławka miało miejsce przepiękne wydarzenie. Dziesiątki tysięcy Polaków spotkało się pod Krzyżem aby wymodlić lepszą przyszłość dla naszej ojczyzny. To spotkanie pod Krzyżem daje też odczuć że wiara jednak nie gaśnie w Polskim Narodzie i mimo wielu, a nawet wbrew staraniom wojujących z Kościołem grup lewackich jest szansa na powrót do chrześcijańskich wartości ogółu społeczeństwa.
Trzeba nadmienić że po śmierci Polaka Papieża zapał w jego rodakach powoli wygasał. Zaczęło brakować takiej charyzmatycznej osobowości która byłaby wzorem i jednocześnie powodem aby zainteresować się naukami Kościoła Katolickiego.
Oczywiście jest wielu bardzo oddanych biskupów czy zwykłych księży, wielu nawet bardzo zasłużonych, których trzeba stawiać jako wzór. Lecz tych z prawdziwą charyzmą daną od Boga nie ma tak wielu.
Być może to jest przyczyną tego że wielu oddala się od wiary, bo są zasypywani lawiną wydarzeń medialnych z całkiem odmiennym przesłaniem niż to które Nam przyniósł Jan Paweł Drugi.
,,Bogu dziękujcie, Ducha nie gaście''
Nie zmogła nas komuna przez lata zniewolenia, a o mały włos pokonała by nas wszędobylska komercja promująca styl życia polegający wyłącznie na konsumpcji i dogadzaniu sobie na wszelkie możliwe sposoby. Gdzie posiadanie dzieci i trwałość związku małżeńskiego były reliktami starego świata. A przywileje wynikające z bycia odmiennym seksualnie, miały stać się prawem dławiącym wszelki sprzeciw wobec sodomii.
Na szczęście dzięki temu wydarzeniu w Kruszynie i również w setkach innych miejsc w Polsce, temu spotkaniu pod Krzyżem, zaczyna się w serca wlewać otucha, że nie jesteśmy malutką wysepką na wzburzonym oceanie ateizmu. Z wysepki zrobił się całkiem solidny ląd o żyznej glebie, dający nadzieję na spokojny i trwały rozwój Wiary w Polakach.
Mimo wielu akcji medialnych mających zniszczyć wiarę, ta nie upadła, nawet zaczyna odzyskiwać dawne znaczenie jako substancja scalająca Naród wokół wartości bezwzględnej jaką jest tożsamość. Naród bez tożsamości staje się tylko bezkształtną masą dającą się bezwolnie formować w dowolny kształt, niekoniecznie korzystny dla jego dalszego istnienia. I taki cel obrała sobie międzynarodówka lewacka, zniszczyć ducha w narodach i ulepić sobie je na swój wypaczony sposób.
Co można był zobaczyć w czasie terroru komunistycznego w ZSRR w Chinach czy do tej pory w Korei Północnej. Zawsze temu towarzyszą masowe mordy głód i zniszczenie gospodarki.
Niech to nie będzie jedyne takie Spotkanie Pod Krzyżem. Spotykajmy się regularnie w coraz to większym gronie ku chwale Pana Boga i Ojczyzny Naszej Polski, amen.
farmerjanek
grafika pixabay.com
grafika dzięki @rem_tene