Roman Giedrojć dla "TS": Związki zawodowe sprzyjają bezpieczeństwu pracy

O przestrzeganiu przepisów prawa pracy w minionym roku, a także planach kontroli w nowym roku, m.in. w sprawach płacy godzinowej czy pracy w dni wolne, z Romanem Giedrojciem, Głównym Inspektorem Pracy, rozmawia Anna Grabowska.
M. Żegliński Roman Giedrojć dla "TS": Związki zawodowe sprzyjają bezpieczeństwu pracy
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
– Rok 2016 już za nami. Był to czas wielu rozwiązań korzystnych dla pracowników. Ale prawo to jedno, a jego przestrzeganie to drugie. Łamanie prawa wiąże się z nieprzestrzeganiem zasad BHP, a stąd już tylko krok do wypadków przy pracy. Jak to wyglądało w minionym roku?

– Dane za pełny rok dopiero będą przygotowywane. Teraz wiemy, że w pierwszym półroczu tego roku inspektorzy pracy zbadali 1050 wypadków przy pracy, w których 104 osoby poniosły śmierć, a 387 doznało ciężkich obrażeń ciała. Dochodzi do tego również grupa osób poszkodowanych, wykonujących pracę na podstawie umów o dzieło lub bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, które nie podlegają ubezpieczeniu wypadkowemu. Ustaliliśmy okoliczności i przyczyny 31 takich zdarzeń. Śmierć poniosło w nich 16 osób. W kilku sytuacjach nasze ustalenia skutkowały uregulowaniem sytuacji prawnej osób poszkodowanych.
Warto przy okazji wspomnieć o rozbieżnościach w statystykach wypadkowych inspekcji pracy i GUS, który opiera się na informacjach o wypadkach przy pracy zgłaszanych tylko przez pracodawców. Powoduje to stan, w którym część wypadków przy pracy, w tym zgłaszanych do PIP i badanych przez inspektorów pracy, nie jest ujmowana w statystyce publicznej. Jednak o wiele ważniejsze jest skuteczne likwidowanie powtarzalnych zagrożeń, a także zapewnianie przez PIP niezbędnej opieki prawnej możliwie jak największej liczbie osób ciężko poszkodowanych podczas pracy, nawet gdy zdarzenia te nie mogą być uznane za wypadek przy pracy. W dalszym ciągu pozostaje aktualny nasz wniosek o objęcie obowiązkiem zgłaszania do PIP wszystkich śmiertelnych, ciężkich i zbiorowych wypadków związanych z pracą, niezależnie od podstawy jej świadczenia.

– Przy okazji dyskusji o pracy w niedziele czy likwidacji tzw. syndromu pierwszej dniówki mówiło się często, że prawo bardziej przestrzegane jest w firmach dużych, w międzynarodowych korporacjach. Jakie firmy, oceniając z państwa perspektywy, najczęściej łamały prawo w minionym roku?

– Trudno generalizować. Niezależnie od tego, według jakiej kategorii podzielilibyśmy pracodawców, to zawsze znajdzie się wśród nich taki, który narusza prawo pracy. Gdyby jednak pokusić się o typowanie takiej grupy, to wskazałbym na małych pracodawców. Małe firmy zwykle nie mają własnych profesjonalnych służb kadrowo-płacowych. Część pracodawców próbuje we własnym zakresie realizować te obowiązki albo korzystać z usług firm zewnętrznych. W pierwszym przypadku poziom wiedzy przedsiębiorców ze względu na liczbę przepisów utrudnia ich prawidłowe stosowanie. W drugim przypadku rzetelność takich usług także pozostawia wiele do życzenia. Dlatego wprowadziłem, poczynając od marca br., co spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem ze strony przedsiębiorców, program „Pierwsza kontrola”. To swoisty audyt, skierowany do mikro, małych i średnich pracodawców, forma przeglądu prawidłowego stosowania przepisów prawa pracy i zapewnienia zatrudnianym bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Audyt przeprowadzają nasi inspektorzy, sankcje stosujemy tylko w przypadku stwierdzenia rażących naruszeń prawa, zagrożenia zdrowia i życia oraz nielegalnego zatrudnienia. Należy też pamiętać, że u małych pracodawców z reguły nie ma związków zawodowych, które dbają o interesy pracowników i pilnują przestrzegania prawa pracy. Tymczasem nasze doświadczenia pokazują że tam, gdzie jest związek zawodowy, tam poziom praworządności w stosunkach pracy jest wyższy, a inspektorzy pracy rzadziej stwierdzają naruszenia prawa.

– Szczególną troskę w ostatnim roku budziła służba zdrowia i sytuacja jej pracowników, szczególnie po tym, jak lekarka poniosła śmierć w wyniku przepracowania. Inspekcja Pracy też zajęła się tą branżą. Rzeczywiście sytuacja w niej jest tak zła?

– Od lat wyniki kontroli prowadzonych przez inspektorów pracy w podmiotach leczniczych wskazują na liczne naruszenia przepisów prawa pracy. Szczególnie niepokoją stosowane przez pracodawców rozwiązania będące próbą omijania przepisów o czasie pracy. Stwarza to poważne i realne zagrożenie dla zdrowia nie tylko pacjentów, którym udzielane są świadczenia medyczne, ale i samych pracujących. Taka sytuacja wynika z dążenia niektórych pracodawców do obniżenia kosztów działalności, m.in. poprzez zmniejszanie zatrudnienia, jak również braków kadrowych wśród lekarzy i pielęgniarek. Nieprawidłowości dotyczące wypłat należności pracowniczych, przekazywania równowartości odpisów na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych oraz rozporządzania przez pracodawców środkami funduszu w sposób niezgodny z przepisami ustawy, tj. przeznaczania ich na działalność bieżącą, bezsprzecznie mają związek z trudną sytuacją finansową podmiotów leczniczych.
Niepokoi też skala nieprawidłowości związanych z udzielaniem urlopów wypoczynkowych. Nadal nierozwiązany pozostaje problem udzielania przez lekarzy i pielęgniarki świadczeń zdrowotnych na rzecz kontrolowanych podmiotów na podstawie różnych stosunków prawnych, w tym stosunku pracy. Odbywa się to często z naruszeniem prawa do odpoczynku dobowego i tygodniowego. Uregulowanie tej kwestii wymagałoby wprowadzenia zmian systemowych, w tym zmiany przepisów prawa pracy oraz przepisów regulujących wykonywanie zawodów medycznych, m.in. zawodu lekarza.
 
Cały tekst w najnowszym numerze "TS" (01/2017), dostępnym również w wersji cyfrowej tutaj

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
WP: Kurski i Obajtek z jedynkami w ważnych regionach. Jest decyzja PiS z ostatniej chwili
WP: Kurski i Obajtek z "jedynkami" w ważnych regionach. Jest decyzja PiS

Komitet Polityczny PiS w czwartek po południu zatwierdził start Jacka Kurskiego i Daniela Obajtka w wyborach do Parlamentu Europejskiego – twierdzi serwis Wirtualna Polska.

Ukraiński minister rolnictwa podejrzany o korupcję: zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości z ostatniej chwili
Ukraiński minister rolnictwa podejrzany o korupcję: zapadła decyzja w sprawie jego przyszłości

Podejrzany w sprawie korupcyjnej ukraiński minister polityki rolnej i żywności Mykoła Solski podał się do dymisji – poinformował w czwartek przewodniczący Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Rusłan Stefanczuk.

Tusk ma problem? PE poparł listę projektów, na której znajduje się CPK z ostatniej chwili
Tusk ma problem? PE poparł listę projektów, na której znajduje się CPK

PE w głosowaniu w Strasburgu poparł zaktualizowaną listę strategicznych projektów infrastrukturalnych w Unii Europejskiej. Znalazł się na niej Centralny Port Komunikacyjny. Oznacza to, że budowa CPK będzie współfinansowana ze środków UE.

Wicepremier Gawkowski stracił 100 tysięcy złotych z ostatniej chwili
Wicepremier Gawkowski stracił 100 tysięcy złotych

- Wczoraj dowiedziałem się, że auto, które legalnie kupiłem za 100 tys. zł. ma swojego „bliźniaka” we Francji, a mi sprzedano podrobioną w Polsce wersje. Finał jest taki, że samochód został zajęty przez Policję i Prokuraturę, a my z żoną straciliśmy 100 tys. zł - napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Gawkowski.

Szokujące doniesienia ws. Dagmary Kaźmierskiej. Jest reakcja Polsatu z ostatniej chwili
Szokujące doniesienia ws. Dagmary Kaźmierskiej. Jest reakcja Polsatu

Polsat po cichu zareagował na doniesienia o mrocznej przeszłości celebrytki Dagmary Kaźmierskiej – informuje serwis plejada.pl.

Kaczyński reaguje na słowa Sikorskiego: Polska suwerenność ma stać się incydentem historycznym z ostatniej chwili
Kaczyński reaguje na słowa Sikorskiego: Polska suwerenność ma stać się incydentem historycznym

W ocenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego projektowane zmiany w traktatach UE "oznaczają, że Polska właściwie we wszystkich ważnych sprawach całkowicie i zupełnie traci suwerenność". Podkreślił, że PiS takim zmianom traktatowym w UE mówi "jasno i twardo: nie".

Hiszpańskie media: FC Barcelona chce zastąpić Roberta Lewandowskiego z ostatniej chwili
Hiszpańskie media: FC Barcelona chce zastąpić Roberta Lewandowskiego

Władze FC Barcelony są zainteresowane sprowadzeniem jednego z zawodników angielskiego klubu Newcastle na miejsce polskiego napastnika Roberta Lewandowskiego” - napisał w czwartek wydawany w Madrycie dziennik “Que!”.

Niemieckie media: Rząd w Berlinie oszukany ws. elektrowni atomowych z ostatniej chwili
Niemieckie media: Rząd w Berlinie oszukany ws. elektrowni atomowych

Pracownicy niemieckiego Ministerstwa Gospodarki i Środowiska mieli ignorować obawy dotyczące wycofania się z energii jądrowej zgodnie z harmonogramem – informuje magazyn "Cicero". Ministerstwo Gospodarki zaprzecza oskarżeniom.

To już koniec wczasów all inclusive jakie znamy? z ostatniej chwili
To już koniec wczasów all inclusive jakie znamy?

W Turcji pojawiły się pomysł przekształcenia popularnej formuły wyżywienia all inclusive, aby "była ona zgodna z zasadami zrównoważonego rozwoju". Taką propozycję wysnuł prezes tureckiego stowarzyszenia menedżerów hoteli.

Spotkanie Tusk-Duda odwołane. Podano powód z ostatniej chwili
Spotkanie Tusk-Duda odwołane. Podano powód

Ze względu na zaawansowaną formą zapalenia płuc, aktywność pana premiera Donalda Tuska, w najbliższych dniach nie będzie możliwa - powiedział szef KPRP Jan Grabiec pytany o to, czy premier skorzysta z zaproszenie prezydenta i pojawi się 1 maja w Pałacu Prezydenckim.

REKLAMA

Roman Giedrojć dla "TS": Związki zawodowe sprzyjają bezpieczeństwu pracy

O przestrzeganiu przepisów prawa pracy w minionym roku, a także planach kontroli w nowym roku, m.in. w sprawach płacy godzinowej czy pracy w dni wolne, z Romanem Giedrojciem, Głównym Inspektorem Pracy, rozmawia Anna Grabowska.
M. Żegliński Roman Giedrojć dla "TS": Związki zawodowe sprzyjają bezpieczeństwu pracy
M. Żegliński / Tygodnik Solidarność
– Rok 2016 już za nami. Był to czas wielu rozwiązań korzystnych dla pracowników. Ale prawo to jedno, a jego przestrzeganie to drugie. Łamanie prawa wiąże się z nieprzestrzeganiem zasad BHP, a stąd już tylko krok do wypadków przy pracy. Jak to wyglądało w minionym roku?

– Dane za pełny rok dopiero będą przygotowywane. Teraz wiemy, że w pierwszym półroczu tego roku inspektorzy pracy zbadali 1050 wypadków przy pracy, w których 104 osoby poniosły śmierć, a 387 doznało ciężkich obrażeń ciała. Dochodzi do tego również grupa osób poszkodowanych, wykonujących pracę na podstawie umów o dzieło lub bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, które nie podlegają ubezpieczeniu wypadkowemu. Ustaliliśmy okoliczności i przyczyny 31 takich zdarzeń. Śmierć poniosło w nich 16 osób. W kilku sytuacjach nasze ustalenia skutkowały uregulowaniem sytuacji prawnej osób poszkodowanych.
Warto przy okazji wspomnieć o rozbieżnościach w statystykach wypadkowych inspekcji pracy i GUS, który opiera się na informacjach o wypadkach przy pracy zgłaszanych tylko przez pracodawców. Powoduje to stan, w którym część wypadków przy pracy, w tym zgłaszanych do PIP i badanych przez inspektorów pracy, nie jest ujmowana w statystyce publicznej. Jednak o wiele ważniejsze jest skuteczne likwidowanie powtarzalnych zagrożeń, a także zapewnianie przez PIP niezbędnej opieki prawnej możliwie jak największej liczbie osób ciężko poszkodowanych podczas pracy, nawet gdy zdarzenia te nie mogą być uznane za wypadek przy pracy. W dalszym ciągu pozostaje aktualny nasz wniosek o objęcie obowiązkiem zgłaszania do PIP wszystkich śmiertelnych, ciężkich i zbiorowych wypadków związanych z pracą, niezależnie od podstawy jej świadczenia.

– Przy okazji dyskusji o pracy w niedziele czy likwidacji tzw. syndromu pierwszej dniówki mówiło się często, że prawo bardziej przestrzegane jest w firmach dużych, w międzynarodowych korporacjach. Jakie firmy, oceniając z państwa perspektywy, najczęściej łamały prawo w minionym roku?

– Trudno generalizować. Niezależnie od tego, według jakiej kategorii podzielilibyśmy pracodawców, to zawsze znajdzie się wśród nich taki, który narusza prawo pracy. Gdyby jednak pokusić się o typowanie takiej grupy, to wskazałbym na małych pracodawców. Małe firmy zwykle nie mają własnych profesjonalnych służb kadrowo-płacowych. Część pracodawców próbuje we własnym zakresie realizować te obowiązki albo korzystać z usług firm zewnętrznych. W pierwszym przypadku poziom wiedzy przedsiębiorców ze względu na liczbę przepisów utrudnia ich prawidłowe stosowanie. W drugim przypadku rzetelność takich usług także pozostawia wiele do życzenia. Dlatego wprowadziłem, poczynając od marca br., co spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem ze strony przedsiębiorców, program „Pierwsza kontrola”. To swoisty audyt, skierowany do mikro, małych i średnich pracodawców, forma przeglądu prawidłowego stosowania przepisów prawa pracy i zapewnienia zatrudnianym bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Audyt przeprowadzają nasi inspektorzy, sankcje stosujemy tylko w przypadku stwierdzenia rażących naruszeń prawa, zagrożenia zdrowia i życia oraz nielegalnego zatrudnienia. Należy też pamiętać, że u małych pracodawców z reguły nie ma związków zawodowych, które dbają o interesy pracowników i pilnują przestrzegania prawa pracy. Tymczasem nasze doświadczenia pokazują że tam, gdzie jest związek zawodowy, tam poziom praworządności w stosunkach pracy jest wyższy, a inspektorzy pracy rzadziej stwierdzają naruszenia prawa.

– Szczególną troskę w ostatnim roku budziła służba zdrowia i sytuacja jej pracowników, szczególnie po tym, jak lekarka poniosła śmierć w wyniku przepracowania. Inspekcja Pracy też zajęła się tą branżą. Rzeczywiście sytuacja w niej jest tak zła?

– Od lat wyniki kontroli prowadzonych przez inspektorów pracy w podmiotach leczniczych wskazują na liczne naruszenia przepisów prawa pracy. Szczególnie niepokoją stosowane przez pracodawców rozwiązania będące próbą omijania przepisów o czasie pracy. Stwarza to poważne i realne zagrożenie dla zdrowia nie tylko pacjentów, którym udzielane są świadczenia medyczne, ale i samych pracujących. Taka sytuacja wynika z dążenia niektórych pracodawców do obniżenia kosztów działalności, m.in. poprzez zmniejszanie zatrudnienia, jak również braków kadrowych wśród lekarzy i pielęgniarek. Nieprawidłowości dotyczące wypłat należności pracowniczych, przekazywania równowartości odpisów na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych oraz rozporządzania przez pracodawców środkami funduszu w sposób niezgodny z przepisami ustawy, tj. przeznaczania ich na działalność bieżącą, bezsprzecznie mają związek z trudną sytuacją finansową podmiotów leczniczych.
Niepokoi też skala nieprawidłowości związanych z udzielaniem urlopów wypoczynkowych. Nadal nierozwiązany pozostaje problem udzielania przez lekarzy i pielęgniarki świadczeń zdrowotnych na rzecz kontrolowanych podmiotów na podstawie różnych stosunków prawnych, w tym stosunku pracy. Odbywa się to często z naruszeniem prawa do odpoczynku dobowego i tygodniowego. Uregulowanie tej kwestii wymagałoby wprowadzenia zmian systemowych, w tym zmiany przepisów prawa pracy oraz przepisów regulujących wykonywanie zawodów medycznych, m.in. zawodu lekarza.
 
Cały tekst w najnowszym numerze "TS" (01/2017), dostępnym również w wersji cyfrowej tutaj


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe