Stuhr u Mazurka: "Ja artystom więcej wybaczam". Mazurek: "Mamy was traktować jak niepełnosprawnych?"
Mam wrażenie, że część artystów poczuła się dotknięta faktem, że lud wybrał PiS, że to jest tak bardzo wbrew temu w co oni, w co pan wierzy, że... no nie, jak mogłeś, otumaniony narodzie tak nam zrobić?
- mówił Robert Mazurek.
Ja nawet tak nie myślę, ja myślę dlaczego część naszego społeczeństwa dała się przekupić
- odparł Stuhr.
Myśli pan że to przekupstwo?
- spytał redaktor.
Tak. Tak uważam, ale to moja indywidualna i nie fachowa [ocena]. Że to jest cyniczna gra wyborców. "Aha, wy nas tu, no to daj jeszcze więcej. A wcale nie jest powiedziane, że ja na ciebie zagłosuję. Staraj się. Jeszcze troszeczkę dorzuć"
- twierdził aktor.
Ale w gruncie rzeczy to postawa właściwa. Jeśli ja mam na kogoś głosować, kto chce być później premierem, prezydentem, senatorem, to ja też chcę coś z tego mieć. Chcę żeby zadbał o moje interesy. (...) mówi pan że to jest przekupstwo, ale socjologowie mówią o czymś innym. Ludzie poczuli się zauważeni. Że to jest coś, co PiS nazywa rewolucją godności, a inni mówią o tym zauważenie
- zwrócił uwagę Robert Mazurek.
Za moich czasów i w moim poczuciu, dojść do elity to się trzeba było starać. A teraz cię mianują. Ja się musiałem dużo wystarać żeby do elity, dużo się nauczyć, strasznie dużo pracować, robić coś dla ludzi
- podkreślił Stuhr.
Pan się dziwi skąd się bierze hejt. Niech pan zapyta Krystynę Jandę, która posługuje się językiem, który wielu ludzi uważa za język pogardy. Ona mówi sama że czuje się jakby jej, przepraszam, srano na głowę
- mówił redaktor.
To są artyści no...
- westchnął aktor.
Mamy was traktować jak niepełnosprawnych?
- roześmiał się Mazurek.
Całe życie rozbudzano w nas emocje, żebyśmy te emocje wieczorem ludziom oddali. I mamy rozruchany ten nasz system nerwowy w sposób straszny. I opanować go jest trudno. Ja artystom więcej wybaczam
- tłumaczył Stuhr.
źródło: rmf24.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#