Tokarczuk: "Cały czas istnieje niesprawiedliwy proces niezapisywania kobiet w historii"
Według Tokarczuk postrzeganie kobiet poprzez role społeczne, a nie indywidualnie, nie skończyło się w odległych czasach. Zdaniem pisarki występowało ono jeszcze w niedalekiej przyszłości np. w czasach Solidarności, kiedy, jej zdaniem, kobiety nie znalazły należytego miejsca w dziejach.
Noblistka wyznała również, że kobiety w literaturze występowały dużo rzadziej od mężczyzn. Jej zdaniem warto byłoby zrównoważyć tę sferę, choć, jak dodała, nie uważa swoich książek za „kobiece” czy „feministyczne”.
Kiedy siadam do pisania, to znika moja płeć
- wyznała pisarka.
Jeśli chodzi o przyszłość Polski, Tokarczuk stwierdziła, że nie jest w stanie tego przewidzieć. Jej zdaniem nie istnieje wizja, która na nas czeka, a rzeczywistość tworzy się w każdym momencie życia - nie tylko podczas głosowania, ale choćby zamawiając jedzenie czy wyrażając sympatię.
Źródło: radiokrakow.pl
kpa