Belgijscy ekolodzy chcą zablokować przekop Mierzei Wiślanej. Interweniują w Komisji Europejskiej
Ekolodzy sprzeciwiający się budowie przekopu podkreślają, że w wyniku inwestycji Polskę mogą czekać unijne sankcje. Przypominają, że Komisja Europejska już dwa razy wzywała Polskę do wstrzymania prac do czasu rozwiania wszelkich wątpliwości środowiskowych. Pisano w tej sprawie do konsorcjum Besix/NDI, które wraz z przedstawicielem Urzędu Morskiego zapowiadało jak najszybsze rozpoczęcie prac budowlanych dot. Mierzei.
To tematy prowadzone przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Konsorcjum jest wykonawcą prac i działa zgodnie z umową zawartą z inwestorem
- tłumaczy jednak w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Magdalena Skorupka-Kaczmarek, przedstawicielka spółki NDI.
Belgijscy "ekolodzy'' wzywają KE do interwencji w Polsce ws. #PrzekopMierzei. Jak to się mówi- uderz w stół a nożyce się odezwą. Inwestycja jest nie na rękę Kremlowi i nagle "ekolodzy" z całej Europy zaczynają protestować. Ale mam dla "ekologów" wiadomość - przekop powstanie
- komentuje poseł PiS Kazimierz Smoliński.
Belgijscy "ekolodzy'' wzywają KE do interwencji w Polsce ws. #PrzekopMierzei. Jak to się mówi- uderz w stół a nożyce się odezwą. Inwestycja jest nie na rękę Kremlowi i nagle "ekolodzy" z całej Europy zaczynają protestować. Ale mam dla "ekologów" wiadomość - przekop powstanie.
— Kazimierz Smoliński (@KaziSmolinski) October 28, 2019
źródło: "Dziennik Bałtycki", twitter
raw
#REKLAMA_POZIOMA#