[Publicystyka "Tygodnika Solidarność"] Eutanazja: Zabawa w Boga

Eutanazja, podczas której uśmiercany rozmyśla się i jednak wybiera życie, choć na to jest zbyt późno, eutanazja dzieci – na ich własne życzenie i za zgodą rodziców (!), czy chemiczna i fizyczna kastracja siedmioletniego chłopca oraz wymuszona przez rodzica i sąd zmiana płci to zwiastuny problemów, z jakimi będziemy się zmagać w nadchodzących latach. Zachodnia cywilizacja sięgnęła po domenę dotychczas przypisywaną Stwórcy. I bezspornie skończy się to katastrofą, której skali nie jesteśmy w stanie przewidzieć – w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność” pisze Paweł Pietkun. 
 [Publicystyka "Tygodnika Solidarność"] Eutanazja: Zabawa w Boga
/ domena publiczna
Nasz publicysta opisuje szokujący przypadek eutanazji, której poddała się 40-letnia belgijska paraolimpijka Marieke Vervoort.


Cierpiąca na nieuleczalną zwyrodnieniową chorobę mięśni Vervoort zgodę na poddanie jej zabiegowi eutanazji podpisała w 2008 roku. Niedługo później zaczęła zdobywać medale na paraolimpiadach. 
Podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie w 2012 roku zdobyła srebrny medal w wyścigu (na wózkach) na dystansie 200 m i złoty w wyścigu na 100 m. Cztery lata później w Rio de Janeiro wywalczyła srebro na 400 m i brąz na 100 m. Swoją śmierć zapowiadała już od dawna. Mówiła, że papiery w sprawie eutanazji dodają jej sił i przywracają spokój. Powodem miało być cierpienie, jakie niosła ze sobą jej choroba. (…) O śmierć poprosiła 22 października. Belgijskie prawo zezwala na eutanazję od 2002 roku i jest w pełni oparte na modelu holenderskim, który funkcjonuje w Europie najdłużej, bo od 1984 roku. Choć w 2014 roku Belgowie poszli najdalej ze wszystkich państw zachodnich, uchwalając prawo do eutanazji dla nieletnich bez ograniczeń wiekowych. Oznaczało to, że od tej pory lekarze mogą uśmiercać również dzieci. 


Jednak to nie jedyny i nie najgłośniejszy przypadek eutanazji w Europie, który wywołał szereg dyskusji o miejscu człowieka w dzisiejszym świecie oraz prawie do zadawania śmierci przez lekarzy na życzenie pacjenta lub jego rodziny. Oto kilka tygodni temu holenderski sąd oczyścił z zarzutu morderstwa lekarkę oskarżoną o nieuzyskanie świadomej zgody cierpiącej na demencję związaną z chorobą Alzheimera 74-letniej pacjentki. Co do faktu, że eutanazja tej pacjentki była najbardziej dramatycznym i budzącym grozę przypadkiem zabiegu, zgodziła się i lekarka, i sama rodzina pacjentki. 

Jak czytamy w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność”:


W dniu eutanazji pacjentce dodano do kawy środek uspokajający i straciła przytomność. Kobieta obudziła się jednak w trakcie zabiegu i musiała być przytrzymywana przez córkę i jej męża. Córka kobiety poddanej eutanazji dziękowała lekarce za „wyzwolenie jej matki z mentalnego więzienia, w którym się znalazła”. Pacjentka zgodziła się na eutanazję w 2012 roku, cztery lata przed zabiegiem, pisząc oświadczenie, że w związku ze zdiagnozowaniem u niej choroby Alzheimera ma zostać poddana zabiegowi zanim zostanie oddana do domu opieki. Zastrzegła przy tym, że chce „mieć możliwość wybrania momentu śmierci, kiedy uzna, że nadszedł czas”. Jednak o momencie śmierci zdecydowała nie pacjentka, a lekarka – prosząc o opinię dwóch innych lekarzy. 

W dniu śmierci, pomimo podania pacjentce leków uspokajających, lekarka musiała prosić rodzinę o przytrzymanie kobiety – dopiero wówczas mogła podać jej śmiertelną dawkę trucizny. Chora 74-latka próbowała walczyć o życie, wyrywała się, jednak przyciśnięta do łóżka przez córkę i zięcia nie miała szans. Kwadrans później już nie żyła.

Nie mniej wstrząsający jest opublikowany rok temu raport belgijskiej Federalnej Komisji Monitorowania i Oceny Eutanazji. Dotyczy on zabicia na życzenie trójki dzieci

Zdaniem polityków rolą lekarza ma być sprawdzenie, czy choremu dziecku pomysłu nie podsunęło któreś z rodziców. W Belgii, która jest drugim w Unii Europejskiej krajem zezwalającym na eutanazję, w latach 2016-2018, kiedy zabito również trójkę dzieci, uśmiercono łącznie kilka tysięcy osób – w roku 2016 – 2028, w kolejnym – 2309, zaś w ubiegłym roku: 2357 osób.


 

POLECANE
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa tylko u nas
Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa

Kolejny raz kilku transseksualistów zabrało kobietom sportowe nagrody przeznaczone dla zawodniczek, które kobietami się urodziły, a nie tylko mianowały. Kto jednak transseksualiście zabroni, skoro każdy z nas może sobie dzisiaj dowolnie wybrać swoją prawdziwą rzekomo tożsamość?

Kongres USA przyjął wielką piękną ustawę Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Kongres USA przyjął "wielką piękną ustawę" Donalda Trumpa

Izba Reprezentantów USA przyjęła ustawę "One Big Beautiful Bill Act" zapowiadaną przez prezydenta Donalda Trumpa, łączącą cięcia podatków, redukcje socjalne i większe środki na deportacje.

Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach z ostatniej chwili
Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach

Około 20 zastępów straży pożarnej walczy z pożarem budynku wielorodzinnego przy ulicy Powstańców 62 w podwarszawskich Ząbkach.

Qczaj dopiero co zrobił prawo jazdy: Mam BMW M2, to samochód dla wariatów gorące
Qczaj dopiero co zrobił prawo jazdy: "Mam BMW M2, to samochód dla wariatów"

Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu.

Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina z ostatniej chwili
Straż Graniczna miała odesłać migranta do Niemiec pod presją mieszkańców Gubina

Próba nielegalnego przekazania migranta na polską stronę granicy wywołała w czwartek nerwową interwencję mieszkańców Gubina – informuje Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.

Grafzero: Zew Zajdla 2024 z ostatniej chwili
Grafzero: Zew Zajdla 2024

Nadszedł czas na Nagrody Fandomu Polskiego, czyli popularne Zajdle! W 2025 roku nieco wcześniej, bo Polcon ma miejsce w lipcu, ale równie ciekawie. Sześć powieści i cztery opowiadania - Grafzero vlog literacki podaje swoje typy!

PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGNiG wydało pilny komunikat dla klientów

Uwaga na fałszywych przedstawicieli PGNiG Obrót Detaliczny i Grupy Orlen. Sprawdź, jak się chronić przed oszustami podszywającymi się pod pracowników.

Nie żyje gwiazda filmów Quentina Tarnatino z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda filmów Quentina Tarnatino

W czwartek w wieku 67 lat po prawdopodobnym zawale serca zmarł Michael Madsen, gwiazda "Wściekłych psów" i "Kill Billa".

Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego piratem drogowym tylko u nas
Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego piratem drogowym

W Polsce, proszę Państwa, logika od dawna prosiła o azyl polityczny, ale ostatnio chyba wyemigrowała na stałe, i to bez prawa powrotu. Bo jak inaczej skomentować fakt, który nawet dla mnie, człowieka przywykłego do absurdów postkomunizmu, jest niczym diament w koronie groteski?

Trump rozmawiał z Putinem. Jest reakcja Kremla z ostatniej chwili
Trump rozmawiał z Putinem. Jest reakcja Kremla

W czwartek Władimir Putin powiedział prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w rozmowie telefonicznej w czwartek, że Moskwa nie zrezygnuje z celów, jakie sobie postawiła dotyczących wojny na Ukrainie.

REKLAMA

[Publicystyka "Tygodnika Solidarność"] Eutanazja: Zabawa w Boga

Eutanazja, podczas której uśmiercany rozmyśla się i jednak wybiera życie, choć na to jest zbyt późno, eutanazja dzieci – na ich własne życzenie i za zgodą rodziców (!), czy chemiczna i fizyczna kastracja siedmioletniego chłopca oraz wymuszona przez rodzica i sąd zmiana płci to zwiastuny problemów, z jakimi będziemy się zmagać w nadchodzących latach. Zachodnia cywilizacja sięgnęła po domenę dotychczas przypisywaną Stwórcy. I bezspornie skończy się to katastrofą, której skali nie jesteśmy w stanie przewidzieć – w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność” pisze Paweł Pietkun. 
 [Publicystyka "Tygodnika Solidarność"] Eutanazja: Zabawa w Boga
/ domena publiczna
Nasz publicysta opisuje szokujący przypadek eutanazji, której poddała się 40-letnia belgijska paraolimpijka Marieke Vervoort.


Cierpiąca na nieuleczalną zwyrodnieniową chorobę mięśni Vervoort zgodę na poddanie jej zabiegowi eutanazji podpisała w 2008 roku. Niedługo później zaczęła zdobywać medale na paraolimpiadach. 
Podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie w 2012 roku zdobyła srebrny medal w wyścigu (na wózkach) na dystansie 200 m i złoty w wyścigu na 100 m. Cztery lata później w Rio de Janeiro wywalczyła srebro na 400 m i brąz na 100 m. Swoją śmierć zapowiadała już od dawna. Mówiła, że papiery w sprawie eutanazji dodają jej sił i przywracają spokój. Powodem miało być cierpienie, jakie niosła ze sobą jej choroba. (…) O śmierć poprosiła 22 października. Belgijskie prawo zezwala na eutanazję od 2002 roku i jest w pełni oparte na modelu holenderskim, który funkcjonuje w Europie najdłużej, bo od 1984 roku. Choć w 2014 roku Belgowie poszli najdalej ze wszystkich państw zachodnich, uchwalając prawo do eutanazji dla nieletnich bez ograniczeń wiekowych. Oznaczało to, że od tej pory lekarze mogą uśmiercać również dzieci. 


Jednak to nie jedyny i nie najgłośniejszy przypadek eutanazji w Europie, który wywołał szereg dyskusji o miejscu człowieka w dzisiejszym świecie oraz prawie do zadawania śmierci przez lekarzy na życzenie pacjenta lub jego rodziny. Oto kilka tygodni temu holenderski sąd oczyścił z zarzutu morderstwa lekarkę oskarżoną o nieuzyskanie świadomej zgody cierpiącej na demencję związaną z chorobą Alzheimera 74-letniej pacjentki. Co do faktu, że eutanazja tej pacjentki była najbardziej dramatycznym i budzącym grozę przypadkiem zabiegu, zgodziła się i lekarka, i sama rodzina pacjentki. 

Jak czytamy w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność”:


W dniu eutanazji pacjentce dodano do kawy środek uspokajający i straciła przytomność. Kobieta obudziła się jednak w trakcie zabiegu i musiała być przytrzymywana przez córkę i jej męża. Córka kobiety poddanej eutanazji dziękowała lekarce za „wyzwolenie jej matki z mentalnego więzienia, w którym się znalazła”. Pacjentka zgodziła się na eutanazję w 2012 roku, cztery lata przed zabiegiem, pisząc oświadczenie, że w związku ze zdiagnozowaniem u niej choroby Alzheimera ma zostać poddana zabiegowi zanim zostanie oddana do domu opieki. Zastrzegła przy tym, że chce „mieć możliwość wybrania momentu śmierci, kiedy uzna, że nadszedł czas”. Jednak o momencie śmierci zdecydowała nie pacjentka, a lekarka – prosząc o opinię dwóch innych lekarzy. 

W dniu śmierci, pomimo podania pacjentce leków uspokajających, lekarka musiała prosić rodzinę o przytrzymanie kobiety – dopiero wówczas mogła podać jej śmiertelną dawkę trucizny. Chora 74-latka próbowała walczyć o życie, wyrywała się, jednak przyciśnięta do łóżka przez córkę i zięcia nie miała szans. Kwadrans później już nie żyła.

Nie mniej wstrząsający jest opublikowany rok temu raport belgijskiej Federalnej Komisji Monitorowania i Oceny Eutanazji. Dotyczy on zabicia na życzenie trójki dzieci

Zdaniem polityków rolą lekarza ma być sprawdzenie, czy choremu dziecku pomysłu nie podsunęło któreś z rodziców. W Belgii, która jest drugim w Unii Europejskiej krajem zezwalającym na eutanazję, w latach 2016-2018, kiedy zabito również trójkę dzieci, uśmiercono łącznie kilka tysięcy osób – w roku 2016 – 2028, w kolejnym – 2309, zaś w ubiegłym roku: 2357 osób.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe