Kto stoi za Gretą Thunberg?

„Niestety popłynęłam w złym kierunku” – tweetowała Greta Thunberg podróżująca jachtem przez Ocean Atlantycki do Chile, gdzie miał się odbyć COP25. Ale w Chile trwają poważne zamieszki i COP25 odbędzie się w Madrycie. Greta zorientowała się, że to stwierdzenie ma niezamierzony ironiczny podtekst. Zmieniła kierunek, ale niestety tylko podróży. Nadal będzie wagarować w celu ochrony klimatu. To jednak nie jest kierunek na Pokojową Nagrodę Nobla – w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność” pisze Teresa Wójcik.
 Kto stoi za Gretą Thunberg?
/ screen TT
Siła ruchu obrony klimatu na Zachodzie nie pochodzi z pozycji teoretycznych (jak w 1968 r. ruchu hippisów). Jest analogiczna do siły ruchu obrońców pokoju z lat zimnej wojny. Ruch hippisów wywodził się z kulturowego marksizmu. Ruch obrony klimatu miał i ma źródło w raportach Klubu Rzymskiego. Najwcześniejszy z lewackich ruchów – ruch obrony pokoju – pozornie nie miał żadnych ideowych i kulturowych celów, ale praźródło miał podobne – skrajną lewicę. Wtedy sowiecką, „czerwoną”. Dziś obrońcy klimatu mają barwy „zielone”. Siła tych i podobnych lewackich ruchów pochodzi zwykle z żerowania na umiejętnie podsycanym potencjalnym konflikcie pokoleń.

W uproszczeniu to oznacza zanegowanie świata „złych” dorosłych przez „szlachetnych” młodych i zbudowania „nowego, lepszego świata”. Wszystkie te młodzieżowe ruchy rozwijają się w krajach demokratycznych, żaden nie broni np. klimatu w komunistycznych Chinach, w autokratycznej Rosji, w dyktatorskiej Korei Północnej, w teokratycznym Iranie (na ile skuteczna byłaby Greta w przepisowym u szyitów czadorze?).

We współczesnym młodzieżowym ruchu obrony klimatu pojawiła się niezwykle wyrazista ikona: Greta Thunberg. Szesnastolatce ze Szwecji udało się doprowadzić w wielu krajach zachodnich do masowej niemal histerycznej mobilizacji przede wszystkim uczniów i studentów pod hasłem: „Piątek dla klimatu”. Piątkowe wagary odbywają się oczywiście dzięki wielkiej pomocy mediów publicznych i społecznościowych.
Celem ruchu obrony klimatu i samej Grety nie jest i nie może być rozwiązanie kryzysu klimatycznego – jeśli taki kryzys rzeczywiście istnieje. Chodzi o coś innego – o doniosły sukces polityczny: uogólnioną świadomość publiczną pilnej potrzeby ochrony klimatu. Dlatego to, co mówi i co robi szwedzka nastolatka, ma niemały wpływ na debaty polityczne w różnych krajach i na oficjalne działania podejmowane zgodnie z kierunkiem polityki klimatycznej.

Z Gretą powróciło od dawna zapomniane zjawisko krucjat dzieci, czy ściślej – krucjat nieletnich. Z historii europejskiej wynika, że takie krucjaty pojawiają się jako ostateczne instrumentarium, kiedy brak innych środków ratowania jakiejś przegranej sprawy czy ideologii. Tak było, gdy zawiodły krucjaty rycerskie na obszarze Orientu, które miały odbić ten obszar muzułmanom. Niektórzy uważają, że współczesny ruch strajków szkolnych w obronie klimatu to kolejna w historii Zachodu krucjata nieletnich. Narzędzie ratunku dla pewnych grup biznesu. Zwłaszcza tych związanych z energetyką odnawialną, która załamuje swój impet, ponieważ wymaga finansowego wsparcia państwa oraz stałego zabezpieczenia dostaw energii z elektrowni konwencjonalnych. Żeby ratować farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, trzeba czymś społeczeństwa postraszyć. Najlepiej proroctwem globalnej katastrofy klimatycznej, która zniszczy ludzkość, jeśli nie przestawimy się wszyscy na energię odnawialną. Zdaniem niemieckiego publicysty dziennika Tagesspiegel Christopha von Marschalla, młodziutka Szwedka symbolizuje obecnie sprowadzanie oczekiwań wobec polityki i ekonomii do infantylnych mrzonek. Do czegoś, co jest wyjątkowo chwytliwe i – czego von Marschall nie dopowiedział – być może pozwoli ocalić energetykę odnawialną i te miliardy, które w nią zainwestowano.

Krucjata Grety to przemyślana kampania. Za tą uczennicą obdarzoną/obciążoną zespołem Aspergera i dzięki temu ślepo wojującą o ochronę klimatu kryje się dość tajemnicza grupa lobbystów, inwestorów i firm energetycznych dążących do czerpania zysków z zielonej bonanzy. O tym wszystkim szesnastolatka raczej nie wie, a zapewne świetnie wiedział właśnie norweski Komitet Pokojowej Nagrody Nobla.
Gretę jako ekologiczną Joannę d’Arc wykreowali zieloni lobbyści, agenci PR, „ekonaukowcy” i ich think tanki. To środowisko ma na celu „ekologizację” zachodnich gospodarek. Wśród think tanków trzeba wymienić think tank Global Utmaning (Global Challenge) z jego założycielką Kristiną Persson, spadkobierczynią fortuny przemysłowej, wiceprezesem szwedzkiego banku centralnego i politykiem socjaldemokratów. Inną wybitną osobistością tego think tanku jest Anders Wijkman, członek i do niedawna współprezes Klubu Rzymskiego, autor raportu o nadchodzącej katastrofie klimatycznej.

W czasie wizyty w Wielkiej Brytanii skandynawska Kasandra straszyła brytyjskich parlamentarzystów: – W 2030 r., za dziesięć lat, 250 dni i dziesięć godzin rozpocznie się nieodwracalna reakcja łańcuchowa poza kontrolą człowieka, która najprawdopodobniej doprowadzi do końca naszej cywilizacji.

Jedynym ratunkiem jest przyjęcie Klimatycznego Planu Awaryjnego i natychmiastowa transformacja globalnej energetyki na energię odnawialną.
Wijkman uważa Gretę za niezbędną w wymuszeniu na europejskiej klasie klimatycznej strategii „kryzysowej”. To dziecko „starego” kapitalizmu jest wykorzystywane, aby ułatwić przejście do zielonego korporacjonizmu.


 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Leon Foksiński. Uczestnik Marszu Śmierci Wiadomości
Leon Foksiński. Uczestnik Marszu Śmierci

Urodzony 23.06.1919 r. w Bestwinie pow. bielski, syn Franciszka i Anny z d. Bolek, zamieszkały w tej miejscowości. Mając szesnaście lat – w 1935 r., rozpoczął pracę zarobkową jako pomocnik a następnie samodzielny pracownik w cegielni. Podczas okupacji hitlerowskiej, w styczniu 1940 r. wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec – Brandenburg Hawel. W lipcu 1941 r. uciekł z miejsca przymusowego zatrudnienia i wrócił do Bestwiny, gdzie w październiku tegoż roku jako uciekinier został aresztowany przez policję niemiecką.

Gen. Rajmund Andrzejczak: Trzeba się szykować do wojny z ostatniej chwili
Gen. Rajmund Andrzejczak: Trzeba się szykować do wojny

Czy Polsce grozi wojna? – Trzeba się szykować – twierdzi gen. Rajmund Andrzejczak, były Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w "Gościu Wydarzeń" na antenie Polsat News.

Agnieszka Romaszewska-Guzy zwolniona dyscyplinarnie. Były minister kultury nie przebierał w słowach z ostatniej chwili
Agnieszka Romaszewska-Guzy zwolniona dyscyplinarnie. Były minister kultury nie przebierał w słowach

– Agnieszka Romaszewska-Guzy stworzyła wspaniałą instytucję. (…) Takie mafijno-ubeckie metody są masowo stosowane wobec niezależnych dyrektorów instytucji, które nie zostały opanowane przez obecną władzę. Ten szantaż i to przekupstwo mają miejsce – twierdzi były minister kultury Piotr Gliński.

Paweł Jędrzejewski: Trzy przyczyny dla których aż 30% młodych amerykańskich kobiet identyfikuje się jako LGBTQ Wiadomości
Paweł Jędrzejewski: Trzy przyczyny dla których aż 30% młodych amerykańskich kobiet identyfikuje się jako LGBTQ

W zeszłym tygodniu Instytut Gallupa ogłosił wyniki badań, które ujawniają wielką zmianę w społeczeństwie amerykańskim. Wszyscy są zgodni, że jest to kolosalna zmiana, wręcz rewolucyjna, pozostaje jedynie kwestią interpretacji i sporu, na czym ta zmiana naprawdę polega i o czym świadczy.

Sutryk zakazał organizacji protestów rolników we Wrocławiu z ostatniej chwili
Sutryk zakazał organizacji protestów rolników we Wrocławiu

„Wydałem cztery decyzje zakazujące organizacji protestów rolniczych na terenie administracyjnym Wrocławia” – poinformował prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

Putin przegrał wybory w Polsce z ostatniej chwili
Putin przegrał wybory w Polsce

Polska jest jednym z krajów, gdzie Władimir Putin przegrał zakończone w niedzielę trzydniowe wybory prezydenckie w Rosji – wynika z informacji podanej przez rosyjski niezależny portal Meduza.

Francuski europoseł: Sytuacja w Polsce jest poważna, rząd Tuska prześladuje sędziów, media i konserwatywnych polityków z ostatniej chwili
Francuski europoseł: Sytuacja w Polsce jest poważna, rząd Tuska prześladuje sędziów, media i konserwatywnych polityków

Zdaniem znanego francuskiego europarlamentarzysty rząd Donalda Tuska „prześladuje sędziów, media i konserwatywnych polityków”.

Złe wieści dla Tuska. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Jest nowy sondaż

Prawo i Sprawiedliwość jest najchętniej wybieraną partią polityczną w Polsce – wynika z najnowszego sondażu „Super Expressu” przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster.

Spięcie w koalicji. Poseł Lewicy atakuje Hołownię: „Jest kłamcą” z ostatniej chwili
Spięcie w koalicji. Poseł Lewicy atakuje Hołownię: „Jest kłamcą”

– Kłamcą jest on, bo to on ściemnia, on manipuluje, on twierdzi, że nie można tego procedować teraz – mówi o marszałku Sejmu Szymonowi Hołowni poseł Lewicy Tomasz Trela.

Jest decyzja UE ws. zwiększenia finansowania dla ukraińskiej armii z ostatniej chwili
Jest decyzja UE ws. zwiększenia finansowania dla ukraińskiej armii

W poniedziałek szefowie MSZ państw UE zgodzili się zwiększyć wsparcie dla ukraińskich sił zbrojnych o 5 miliardów euro za pośrednictwem specjalnego funduszu pomocowego.

REKLAMA

Kto stoi za Gretą Thunberg?

„Niestety popłynęłam w złym kierunku” – tweetowała Greta Thunberg podróżująca jachtem przez Ocean Atlantycki do Chile, gdzie miał się odbyć COP25. Ale w Chile trwają poważne zamieszki i COP25 odbędzie się w Madrycie. Greta zorientowała się, że to stwierdzenie ma niezamierzony ironiczny podtekst. Zmieniła kierunek, ale niestety tylko podróży. Nadal będzie wagarować w celu ochrony klimatu. To jednak nie jest kierunek na Pokojową Nagrodę Nobla – w najnowszym numerze „Tygodnika Solidarność” pisze Teresa Wójcik.
 Kto stoi za Gretą Thunberg?
/ screen TT
Siła ruchu obrony klimatu na Zachodzie nie pochodzi z pozycji teoretycznych (jak w 1968 r. ruchu hippisów). Jest analogiczna do siły ruchu obrońców pokoju z lat zimnej wojny. Ruch hippisów wywodził się z kulturowego marksizmu. Ruch obrony klimatu miał i ma źródło w raportach Klubu Rzymskiego. Najwcześniejszy z lewackich ruchów – ruch obrony pokoju – pozornie nie miał żadnych ideowych i kulturowych celów, ale praźródło miał podobne – skrajną lewicę. Wtedy sowiecką, „czerwoną”. Dziś obrońcy klimatu mają barwy „zielone”. Siła tych i podobnych lewackich ruchów pochodzi zwykle z żerowania na umiejętnie podsycanym potencjalnym konflikcie pokoleń.

W uproszczeniu to oznacza zanegowanie świata „złych” dorosłych przez „szlachetnych” młodych i zbudowania „nowego, lepszego świata”. Wszystkie te młodzieżowe ruchy rozwijają się w krajach demokratycznych, żaden nie broni np. klimatu w komunistycznych Chinach, w autokratycznej Rosji, w dyktatorskiej Korei Północnej, w teokratycznym Iranie (na ile skuteczna byłaby Greta w przepisowym u szyitów czadorze?).

We współczesnym młodzieżowym ruchu obrony klimatu pojawiła się niezwykle wyrazista ikona: Greta Thunberg. Szesnastolatce ze Szwecji udało się doprowadzić w wielu krajach zachodnich do masowej niemal histerycznej mobilizacji przede wszystkim uczniów i studentów pod hasłem: „Piątek dla klimatu”. Piątkowe wagary odbywają się oczywiście dzięki wielkiej pomocy mediów publicznych i społecznościowych.
Celem ruchu obrony klimatu i samej Grety nie jest i nie może być rozwiązanie kryzysu klimatycznego – jeśli taki kryzys rzeczywiście istnieje. Chodzi o coś innego – o doniosły sukces polityczny: uogólnioną świadomość publiczną pilnej potrzeby ochrony klimatu. Dlatego to, co mówi i co robi szwedzka nastolatka, ma niemały wpływ na debaty polityczne w różnych krajach i na oficjalne działania podejmowane zgodnie z kierunkiem polityki klimatycznej.

Z Gretą powróciło od dawna zapomniane zjawisko krucjat dzieci, czy ściślej – krucjat nieletnich. Z historii europejskiej wynika, że takie krucjaty pojawiają się jako ostateczne instrumentarium, kiedy brak innych środków ratowania jakiejś przegranej sprawy czy ideologii. Tak było, gdy zawiodły krucjaty rycerskie na obszarze Orientu, które miały odbić ten obszar muzułmanom. Niektórzy uważają, że współczesny ruch strajków szkolnych w obronie klimatu to kolejna w historii Zachodu krucjata nieletnich. Narzędzie ratunku dla pewnych grup biznesu. Zwłaszcza tych związanych z energetyką odnawialną, która załamuje swój impet, ponieważ wymaga finansowego wsparcia państwa oraz stałego zabezpieczenia dostaw energii z elektrowni konwencjonalnych. Żeby ratować farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, trzeba czymś społeczeństwa postraszyć. Najlepiej proroctwem globalnej katastrofy klimatycznej, która zniszczy ludzkość, jeśli nie przestawimy się wszyscy na energię odnawialną. Zdaniem niemieckiego publicysty dziennika Tagesspiegel Christopha von Marschalla, młodziutka Szwedka symbolizuje obecnie sprowadzanie oczekiwań wobec polityki i ekonomii do infantylnych mrzonek. Do czegoś, co jest wyjątkowo chwytliwe i – czego von Marschall nie dopowiedział – być może pozwoli ocalić energetykę odnawialną i te miliardy, które w nią zainwestowano.

Krucjata Grety to przemyślana kampania. Za tą uczennicą obdarzoną/obciążoną zespołem Aspergera i dzięki temu ślepo wojującą o ochronę klimatu kryje się dość tajemnicza grupa lobbystów, inwestorów i firm energetycznych dążących do czerpania zysków z zielonej bonanzy. O tym wszystkim szesnastolatka raczej nie wie, a zapewne świetnie wiedział właśnie norweski Komitet Pokojowej Nagrody Nobla.
Gretę jako ekologiczną Joannę d’Arc wykreowali zieloni lobbyści, agenci PR, „ekonaukowcy” i ich think tanki. To środowisko ma na celu „ekologizację” zachodnich gospodarek. Wśród think tanków trzeba wymienić think tank Global Utmaning (Global Challenge) z jego założycielką Kristiną Persson, spadkobierczynią fortuny przemysłowej, wiceprezesem szwedzkiego banku centralnego i politykiem socjaldemokratów. Inną wybitną osobistością tego think tanku jest Anders Wijkman, członek i do niedawna współprezes Klubu Rzymskiego, autor raportu o nadchodzącej katastrofie klimatycznej.

W czasie wizyty w Wielkiej Brytanii skandynawska Kasandra straszyła brytyjskich parlamentarzystów: – W 2030 r., za dziesięć lat, 250 dni i dziesięć godzin rozpocznie się nieodwracalna reakcja łańcuchowa poza kontrolą człowieka, która najprawdopodobniej doprowadzi do końca naszej cywilizacji.

Jedynym ratunkiem jest przyjęcie Klimatycznego Planu Awaryjnego i natychmiastowa transformacja globalnej energetyki na energię odnawialną.
Wijkman uważa Gretę za niezbędną w wymuszeniu na europejskiej klasie klimatycznej strategii „kryzysowej”. To dziecko „starego” kapitalizmu jest wykorzystywane, aby ułatwić przejście do zielonego korporacjonizmu.


 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe