„Taka narracja się pojawiła i trzeba z tym walczyć”. Wiceszef MSWiA o reportażu TVN
Sytuacja przedstawiona w reportażu TVN miała miejsce w Rytlu, w sierpniu 2017 roku, kiedy to miejscowość została spustoszona przez wichurę. Nawałnica zniszczyła wtedy ok. 100 domów i powaliła 9 tys. ha lasu. Gansterzy przedstawieni w materiale „Superwizjera” uczestniczyli jako wolontariusze w likwidacji skutków kataklizmu.
– Przypomnijmy, jaka to była sytuacja. Do Rytla przyjeżdża pani premier na miejsce wypadku, w tym miejscu są wszystkie osoby, które w danym momencie pomagają, są wolontariuszami – mówi wiceszef MSWiA. – Przecież nikt nie jest w stanie sprawdzić, czy ktoś jest karany, czy niekarany – dodaje.
Zdaniem Pawła Szefernakera doprowadzenie do stanu, w którym likwiduje się niebezpieczeństwo w 100 proc., jest niemożliwe. – Nie ma idealnej sytuacji – uważa.
Parę dni temu Polska rozgrywała mecz w Izraelu, gdzie było duże zagrożenie terrorystyczne. Wydawałoby się, że w Izraelu, który uważa się, że ma najlepsze służby na świecie, murawa będzie najbardziej strzeżonym miejscem, a paru kibicom udało się wejść na murawę
– twierdzi Szefernaker.
Wiceszef MSWiA raz jeszcze podkreślił, że „nie ma sytuacji idealnych”, a mówienie, że pani premier czy któryś z ministrów spotkał się z gangsterami, jest „zwykłą hipokryzją”. – Przyzna pan, że w paru mediach taka narracja się pojawiła i trzeba z tym walczyć – dodał.
Źródło: wp.pl
kpa