Karl Heinz Roth i Hartmut Ruebner: Polska ma podstawy, żeby domagać się reparacji
w polskim parlamencie od 2017 roku pracuje już odpowiednia komisja, zadaniem której będzie ustalenie oficjalnej i definitywnej kwoty polskich żądań reparacyjnych. Spekuluje się liczbami od 800 mld Euro aż do ponad 1 biliona. U nas w Niemczech wciąż jeszcze dominuje pogląd, że chodzi tu o czysto wewnątrz-polityczne budowanie nastrojów, zwłaszcza, że nie ma jakoby żadnych formalnych podstaw dla jakichkolwiek roszczeń.
Karl Heinz Roth i Hartmut Rübner w swoim opublikowanym niedawno studium krytykują taką postawę jako nieuzasadnioną prawnie i nieodpowiedzialną z punktu widzenia polityki historycznej. Po konsultacjach z ekspertem od prawa międzynarodowego Andreasem Fischerem-Lescano autorzy studium doszli do wniosku, że sąsiedzi Niemiec jak najbardziej mogą domagać się reparacji. Co prawda Polska Rzeczpospolita Ludowa w 1953 zrezygnowała z nich, ale uczyniła to jedynie w odniesieniu do byłej NRD, a nie w stosunku do całych Niemiec. Podobnie jak zawarty w 1990 tak zwany "Traktat dwa plus cztery" w żadnym wypadku nie może być traktowany jako »traktat pokojowy«, dzięki czemu kwestia reparacji byłaby raz na zawsze załatwiona. Prawa międzynarodowe obowiązujące między państwami nie ulegają przecież przedawnieniom.
- czytamy w Sueddeutsche Zeitung
Dług Niemiec wobec Polski z tytułu strat, mordów i eksploatacji autorzy książki szacują na 1,182 bln euro
Źródło:SuedDeutsche.de
tłumaczył: Marian Panic