[Krótko i na temat - recenzja] "Last Christmas". Świąteczna proza życia

Święta, święta, święta. Wszyscy zabiegani i zaślepieni w pogoni za prezentami i choinkami. Wystawy sklepowe pełne ozdób świątecznych. Uśmiechnięte hostessy w galeriach handlowych zachęcają nas do kupna dosłownie wszystkiego. A gdzieś tam na rogu są ludzkie perypetie i problemy, które nie da się rozwiązać za pomocą ładnie opakowanego prezentu. Tak jest w „Last Christmas”.
 [Krótko i na temat - recenzja] "Last Christmas". Świąteczna proza życia
/ Materiały dystrybutora

 Inspiracją do powstania filmu była piosenka „Last Christmas” zespołu WHAM. Wiem, wiem chyba już wszyscy mają jej dosyć. Pierwsi odważni grają już ten utwór na początku listopada i tak do Świąt Bożego Narodzenia. Muzyka George’a Michaela, który towarzyszy nam w trakcie projekcji filmowej idealnie wkomponowała się w „Last Christmas”, bo George Michael to nie tylko świąteczny evergreen, ale również wiele pięknych, ponadczasowych kompozycji, które pozostawił artysta, odchodząc 25 grudnia 2016 roku.

Główna bohaterka Kate(Emilia Clarke) ma aspirację, żeby zostać popularną wokalistką. Już od najmłodszych lat śpiewa w chórze, wszyscy dostrzegają jej talent. Jednak życie nie jest kolorowe Kate wraz z rodziną ucieka przed wojną w Bośni i Hercegowinie do Wielkiej Brytanii. To przykre doświadczenie pokrzyżowało jej plany osiągnięcia sukcesu w przemyśle muzycznym. Akcja postępuje bardzo szybko i widzimy Kate jako młodą dziewczynę wchodzącą w dorosłe życie z wieloma problemami. Postać grana przez Emilię Clarke(„Gra o Tron”) próbuje znaleźć swoje cztery kąty, ale przychodzi jej to z olbrzymim trudem, gdyż przyciąga nieszczęścia ze szkodą dla jej współlokatorów. Kate pracuje jako elf w sklepie pani Santy, która sprzedaje dosłownie wszystkie rzeczy, która mają jakikolwiek związek ze Świętami Bożego Narodzenia. Właścicielka co rusz przyłapuje Kate na zawodowych uchybieniach, ale za każdym razem daje jej szanse, gdyż widzi w niej olbrzymi potencjał. Imigrantka w czasie wolnym od pracy chodzi na castingi, żeby zrealizować swoje marzenia. Wielokrotnie jej się nie udaje, ale próbuje z całych sił. Jednak następuje zwrot akcji i Kate poznaje Toma(Henry Golding), który skrada jej serce, które niedawno zostało przeszczepione od...

Przyznam szczerze, nie trafię filmów w klimacie świątecznym, gdyż są sztampowe i wszędzie podświadomie słyszę dzwoneczki. „Last Christmas” jest moim lekiem na całe zło. Nieoczywisty koncept, który rozwiązuje się z minuty na minutę, sprawia, że każdy z nas może w Święta Bożego Narodzenia dać sobie drugą szansę na poprawę sytuacji życiowej. Warto próbować.

Wielkie słowa uznania należą się Emmie Thompson, która wcieliła się w rolę Petry, matki Kate oraz napisała scenariusz do „Last Christmas”. Brytyjka w doskonały sposób pokazała traumę wojny, która tkwi w Petrze. Losy wojenne osłabiają relacje rodzinne z mężem i z córkami, jednak Święta Bożego Narodzenia mają olbrzymią moc i wszystko się może zdarzyć.

Film polecam wszystkim i młodszym i starszym. Można się uśmiechnąć i wzruszyć. A przede wszystkim odpocząć i odłączyć się od świątecznego pościgu za złotym cielcem, bo nie o to chodzi w Świętach Bożego Narodzenia. Zwolnijmy, usiądźmy w kinie i obejrzymy „Last Christmas”, bo warto.
 
Bartosz Boruciak


 

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń tylko u nas
Tadeusz Płużański: Jedwabne i Wołyń

W kontekście kolejnej rocznicy zbrodni w Jedwabnem (10 lipca 1941 r.) lewacy lansują tezę, że tak znienawidzone przez nich środowiska patriotyczne celowo pomijają tę rzekomo polską akcję eksponując ludobójstwo wołyńskie. „Wołyń dla Polaków to przykrywka, za którą chcą schować Jedwabne” – twierdzi wprost dziennikarz Tomasz Lis. Tylko co ma piernik do wiatraka?

Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem gorące
Jad Waszem żąda usunięcia głazów pamięci w Jedwabnem

W Jedwabnem, kilkadziesiąt metrów od oficjalnego pomnika ofiar z 1941 r., ustawiono siedem granitowych głazów z tablicami, które kwestionują udział miejscowych Polaków w zbrodni. Jad Waszem wzywa władze o usunięcie "obraźliwej instalacji", a polska prokuratura bada, czy szerzy ona nienawiść.

Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli Pieśń o podrzynaniu gardeł tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Panika na pokładzie, czyli "Pieśń o podrzynaniu gardeł"

Pamiętacie Państwo western z Johnem Waynem, zatytułowany „Rio Bravo", prawda? Klasyk nad klasyki, na którego ścieżce dźwiękowej wybrzmiewają dźwięki tradycyjnego hiszpańskiego utworu „El Deguello” – "Pieśni o podrzynaniu gardeł".

Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Tusk miał naciskać na Hołownię ws. Nawrockiego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otrzymał od premiera Donalda Tuska "bardzo wyraźną propozycję, ofertę albo sugestię, żeby jednak odłożyć zaprzysiężenie Karola Nawrockiego – twierdzą dziennikarze Interii.

Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos z ostatniej chwili
Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos

Wypowiedzi Grzegorza Brauna w sprawie Holokaustu tylko potwierdzają, że działa on z obcej inspiracji na szkodę - bardzo poważną szkodę - naszego kraju – stwierdził w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic z ostatniej chwili
Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic

Z mostu granicznego Słubice / Frankfurt nad Odrą zdjęto banery Ruchu Obrony Granic. Robert Bąkiewicz oskarża wiceburmistrza Tomasza Stefańskiego o realizowanie niemieckich poleceń.

Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy Wiadomości
Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy

Według nieoficjalnych doniesień pasażerowie i załoga Boeinga 737-800 lecącego z Mińska do Moskwy zostali namierzeni i ostrzelani przez rosyjski system obrony powietrznej. Wojsko miało wziąć rejsową maszynę za ukraiński dron.   

Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź z ostatniej chwili
Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź

Adam Szłapka wzywa do zatrzymania Roberta Bąkiewicza. Narodowiec odpowiada ostro, nazywając atak rzecznika rządu oznaką słabości władzy.

Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie z ostatniej chwili
Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie

W piątek w Chełmnie w woj. kujawsko-pomorskim kierowca auta osobowego wjechał w grupę ludzi. Są ranni.

Robert Bąkiewicz:  Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej tylko u nas
Robert Bąkiewicz: Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej

Nie występujemy przeciwko polskiej Straży Granicznej czy policji. Wiemy o tym, że o sytuacji decyduje wola polityczne, a wygląda ona następująco: trzeba dobrze robić Niemcom, trzeba robić grę pozorów i trzeba medialnie ograć tę sytuację - mówił Robert Bąkiewicz w rozmowie z Cezarym Krysztopą. Lider Ruchu Obrony Granic poinformował, że obywatelskie patrole będą się równiez organizować na granicy ze Słowacją, gdzie przebiega bałkański szlak przemytniczy migrantów.

REKLAMA

[Krótko i na temat - recenzja] "Last Christmas". Świąteczna proza życia

Święta, święta, święta. Wszyscy zabiegani i zaślepieni w pogoni za prezentami i choinkami. Wystawy sklepowe pełne ozdób świątecznych. Uśmiechnięte hostessy w galeriach handlowych zachęcają nas do kupna dosłownie wszystkiego. A gdzieś tam na rogu są ludzkie perypetie i problemy, które nie da się rozwiązać za pomocą ładnie opakowanego prezentu. Tak jest w „Last Christmas”.
 [Krótko i na temat - recenzja] "Last Christmas". Świąteczna proza życia
/ Materiały dystrybutora

 Inspiracją do powstania filmu była piosenka „Last Christmas” zespołu WHAM. Wiem, wiem chyba już wszyscy mają jej dosyć. Pierwsi odważni grają już ten utwór na początku listopada i tak do Świąt Bożego Narodzenia. Muzyka George’a Michaela, który towarzyszy nam w trakcie projekcji filmowej idealnie wkomponowała się w „Last Christmas”, bo George Michael to nie tylko świąteczny evergreen, ale również wiele pięknych, ponadczasowych kompozycji, które pozostawił artysta, odchodząc 25 grudnia 2016 roku.

Główna bohaterka Kate(Emilia Clarke) ma aspirację, żeby zostać popularną wokalistką. Już od najmłodszych lat śpiewa w chórze, wszyscy dostrzegają jej talent. Jednak życie nie jest kolorowe Kate wraz z rodziną ucieka przed wojną w Bośni i Hercegowinie do Wielkiej Brytanii. To przykre doświadczenie pokrzyżowało jej plany osiągnięcia sukcesu w przemyśle muzycznym. Akcja postępuje bardzo szybko i widzimy Kate jako młodą dziewczynę wchodzącą w dorosłe życie z wieloma problemami. Postać grana przez Emilię Clarke(„Gra o Tron”) próbuje znaleźć swoje cztery kąty, ale przychodzi jej to z olbrzymim trudem, gdyż przyciąga nieszczęścia ze szkodą dla jej współlokatorów. Kate pracuje jako elf w sklepie pani Santy, która sprzedaje dosłownie wszystkie rzeczy, która mają jakikolwiek związek ze Świętami Bożego Narodzenia. Właścicielka co rusz przyłapuje Kate na zawodowych uchybieniach, ale za każdym razem daje jej szanse, gdyż widzi w niej olbrzymi potencjał. Imigrantka w czasie wolnym od pracy chodzi na castingi, żeby zrealizować swoje marzenia. Wielokrotnie jej się nie udaje, ale próbuje z całych sił. Jednak następuje zwrot akcji i Kate poznaje Toma(Henry Golding), który skrada jej serce, które niedawno zostało przeszczepione od...

Przyznam szczerze, nie trafię filmów w klimacie świątecznym, gdyż są sztampowe i wszędzie podświadomie słyszę dzwoneczki. „Last Christmas” jest moim lekiem na całe zło. Nieoczywisty koncept, który rozwiązuje się z minuty na minutę, sprawia, że każdy z nas może w Święta Bożego Narodzenia dać sobie drugą szansę na poprawę sytuacji życiowej. Warto próbować.

Wielkie słowa uznania należą się Emmie Thompson, która wcieliła się w rolę Petry, matki Kate oraz napisała scenariusz do „Last Christmas”. Brytyjka w doskonały sposób pokazała traumę wojny, która tkwi w Petrze. Losy wojenne osłabiają relacje rodzinne z mężem i z córkami, jednak Święta Bożego Narodzenia mają olbrzymią moc i wszystko się może zdarzyć.

Film polecam wszystkim i młodszym i starszym. Można się uśmiechnąć i wzruszyć. A przede wszystkim odpocząć i odłączyć się od świątecznego pościgu za złotym cielcem, bo nie o to chodzi w Świętach Bożego Narodzenia. Zwolnijmy, usiądźmy w kinie i obejrzymy „Last Christmas”, bo warto.
 
Bartosz Boruciak


 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe