Prawy Sierpowy: Czy według Tuska prawo francuskie to też nienormalność?
Okiem farmera
Polski wymiar sprawiedliwości jest głęboko skażony trucizną jeszcze z czasów komuny. I za nic nie chce się poddać detoksowi gdyż bycie w tym stanie stało się dla bardzo wielu sędziów bardzo wygodną formą życia poza systemem prawa. Stali się niejako ,,wyjętymi spod odpowiedzialności''. Toteż inicjatywa PiS-u aby znowelizować ustawę o pełnieniu urzędu sędziego skopiowana praktycznie słowo w słowo z identycznej, która obowiązuje we Francji, spowodowała wręcz paniczny strach w kaście. Na ratunek rzucił im się sam Donald Tusk! Uznał ze taka reforma będzie niszczeniem sądów i wezwał do wyjścia na ulice w ich obronie! W tym momencie powinien mieć już na biurku ostre wezwanie od rządu Republiki Francuskiej aby przestał łamać ich konstytucję! Bo te rozwiązania są tam wręcz z namaszczeniem przestrzegane. Taki sędzia jak Żurek czy Tuleya straciliby urzędy ze skutkiem natychmiastowym! Czy Tusk w ferworze walki politycznej przypadkowo zapędził się w rewir który powinien omijać dużym łukiem? Otóż nie sądzę, to jest celowe wprowadzanie w błąd polskiego społeczeństwa co do celowości reformy sądów. A to ze przy okazji kontestuje inne systemy prawne obowiązujące na terenie Unii Europejskiej nie jest dla niego problemem. Nie sądzę aby rządy Francji czy Niemiec zabrały w tej sprawie głos. Z przyczyny dość oczywistej, mają również w tym swój interes, im też zależy na tym aby utrzymać w Polsce tą ekipę która gwarantowała że system kolonialny będzie działał skutecznie i pozwoli na wyciąganie zysków z ,,ten kraju'' Donald Tusk jest dość mroczną postacią w polskiej historii, dla niego ,,Polskość to nienormalność'' Wielu jego stronników usiłowało przetłumaczyć ten cytat nam przeróżne sposoby, niestety dla nich skutki działań jego autora świadczą wyłącznie na jego niekorzyść. Reforma sądów jest już żelazną powinnością obecnego rządu wobec obywateli Polski. Suweren w znakomitej większości stwierdził iż tego chce. Nawet taki niegdysiejszy obrońca sądów za jakiego uchodził działać miejski Jan Śpiewak przekonawszy się na własnej skórze czego bronił, postanowił przejść na stronę reformatorów. A jak wiadomo ideologicznie to całkowicie przeciwny biegun do PiS-u. Takich jak on jest coraz więcej, ludzie zwyczajnie widzą te działania kasty i potrafią wyrobić sobie własne zdanie bez pomocy takich obrońców układu z Magdalenki jak Tusk.
Bo Tusk de facto broni układu z Magdalenki, gdzie dogadano się z komunistami w jaki sposób będzie przeprowadzona zmiana ustroju Polski. Tam zakontraktowano nietykalność kasty sędziowskiej po to aby ta broniła bezkarności komunistów i ich kolejnych pokoleń które przejmą pałeczkę rządzenia Polską. Taka jest geneza tej sytuacji. Wszyscy pamiętamy słynne ,,policzmy głosy'' Tuska gdy obalano rząd Jana Olszewskiego. Teraz Tusk zachowuje się podobnie, lecz jest już nowa sytuacja która nie pozwala na podobne policzenie głosów. Większość jest za reformą sądów i to w tej najostrzejszej formie, takie wezwanie tylko uświadomiło Polakom że układ jest zdeterminowany bronić ostatnich przyczółków bezkarności nawet za cenę kompromitacji wobec prawa w innych państwach UE.
To nawoływanie do marszów, krzyki o niszczeniu i likwidacji sądów...
To wszystko wobec doświadczenia czym dla Polaków jest ,,Kasta Najwyższa'' stała się już tylko obrazą dla ich zdrowego rozsądku.
farmerjanek
Grafika pixabay.com