Poseł Magdalena Filiks zarabiała w KOD? "To co się dziwicie, że na protestach wciąż są te same osoby"
I mamy pierwszą zawodową protestującą. Magdalena Filiks, jej miejsce pracy przed posłowaniem? KOMITET OBRONY DEMOKRACJI, zarabiała 2600PLN. Za co? Za zadymy pod biurem PiS? To co, dziwicie się dalej, że na każdym proteście antyrządowym są te same osoby?
- pyta na Twitterze radny Szczecina z Solidarnej Polski.
Jak wynika z opublikowanego przez radnego oświadczenia majątkowego poseł Filiks, bezpośrednio przed zatrudnieniem w Sejmie RP, pracowała w oparciu o umowę cywilnoprawną zawartą z Komitetem Obrony Demokracji na kwotę 2600 zł netto. Czyżbyśmy poznawali prawdziwą twarz "oddolnych" i spontanicznych protestów "w obronie Konstytucji i demokracji"?I mamy pierwszą zawodową protestującą. Magdalena Filiks, jej miejsce pracy przed posłowaniem? KOMITET OBRONY DEMOKRACJI, zarabiała 2600PLN. Za co?
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) December 21, 2019
Za zadymy pod biurem PiS?
To co, dziwicie się dalej, że na każdym proteście antyrządowym są te same osoby? pic.twitter.com/1Hk71WuZyV
cwp/Twitter-Dariusz Matecki