Kolejny problem Trzaskowskiego. Ludzie mdleją na widok wystroju stacji metra. I to nie z zachwytu
40-letni mieszkaniec Targówka cierpi od dziecka padaczkę fotogenną. – Do tej pory cierpiałem przede wszystkim na nadwrażliwość na światło. Objawia się ona chwilowym rozkojarzeniem. Jest to jednak nie do porównania z tym, co dzieje się ze mną, gdy znajduję się na stacji metra Targówek Mieszkaniowy – opowiada sfrustrowany mężczyzna.
Wynika to z tego, że ten konkretny wzór ma w sobie wiele ostro kontrastujących, regularnych kształtów. Czyli niestety właśnie takich, które powodują u mnie zaburzenie widzenia, dezorientację, ból i zawroty głowy oraz nudności. Niewykluczone, że osoby chore na tę samą przypadłość, mogą zemdleć
– dodał.
Mężczyzna zwrócił uwagę, że nigdy nie miał tak mocnej reakcji na wzór geometryczny. Jak dodaje, wystarczy, że spojrzy się na ścianę metra na trzy sekundy i przez kilka godzin cierpi na straszliwy ból głowy. – Nie rozumiem, jak ktoś mógł coś takiego zaprojektować, a urzędnicy zaakceptować – podkreślił 40-latek.
Źródło: Gazeta Wyborcza#Metro na #Targówek co chwila przestaje jeździć https://t.co/efBCaKMB0X pic.twitter.com/9BDHutJDkv
— targowek.info (@targowek_info) November 20, 2019
kpa