[PILNE] Premier Mateusz Morawiecki odpowie na słowa Władimira Putina. Wygłosi specjalne oświadczenie
W związku z wypowiedziami Putina polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych pilnie wezwało Ambasadora Rosji w Polsce Siergieja Andriejewa, który po wyjściu z gmachu MSZ stwierdził, że rozmowa była „twarda, ale uprzejma”.
Czytaj więcej: „Rozmowa była twarda, ale uprzejma”. Ambasador Rosji w Polsce po spotkaniu w MSZ
Dyplomata odniósł się także do wypowiedzi wiceministra MSZ Marcina Przydacza, który porównał słowa prezydenta Rosji do „propagandy totalitarnego państwa”. Zdaniem Andriejewa „można odnieść wrażenie, że Przydacz wypowiedział te zdania podczas spotkania”. – Pana Przydacza nie było na spotkaniu – dodał. Ambasador stwierdził również, że jeśli cokolwiek takiego zostałoby powiedziane podczas jego wizyty w ministerstwie to spotkałoby się z odpowiedzią „na tak bezpodstawne i obraźliwe stwierdzenia” na temat Rosji i jej prezydenta.
Czytaj więcej: „Gotowi jesteśmy tłumaczyć tak długo, jak będzie trzeba”. Wiceminister MSZ odpowiada ambasadorowi Rosji
– W odpowiedzi na komentarz amb. Andriejewa mam tylko jedną uwagę: gotowi jesteśmy tłumaczyć rosyjskim dyplomatom prawdę historyczną tak długo, jak będzie trzeba. Do czasu, kiedy pogodzą się z tym, że świat nie zapomni paktu Ribbentrop–Mołotow i parady sowiecko-hitlerowskiej w Brześciu – odpowiedział wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.
Premier wygłosi oświadczenie
– Prezydent i premier uzgodnili, że premier wyda specjalne oświadczenie, określające precyzyjnie polskie stanowisko historyczne po konfrontacyjnych wystąpieniach prezydenta Rosji – pisze portal 300polityka.pl. Z informacji dziennikarzy serwisu wynika, że zostało to uzgodnione z prezydentem Andrzejem Dudą.
Portal 300polityka.pl dodaje również, że na prośbę prezydenta, w przygotowaniu polskiego stanowiska mają brać udział autorytety historyczne, w tym m.in. prof. Andrzej Nowak.
Portal Wirtualna Polska informuje, że premier ma wygłosić oświadczenie w niedzielę ok. godz. 17.
– Zobaczymy, jaka będzie reakcja Rosji na to oświadczenie. Na razie nie nadajemy temu kłamstwu rosyjskiemu najwyższej politycznej rangi – zwrócił uwagę prezydencki minister Krzysztof Szczerski w rozmowie z RMF FM. – Jest możliwe, że w dalszym kroku prezydent, czyli głowa polskiego państwa, zabierze głos. Mamy jednak nadzieję, że sprawa ze strony rosyjskiej zostanie zreinterpretowana i nie będzie konieczności, by przeszła ona na poziom prezydenta Polski – dodał.
Źródło: 300polityka.pl
kpa