[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Po wyzwoleniu

W drugiej połowie 1944 r., gdy losy wojny już były przesądzone, esesmani w KL Auschwitz przystąpili do usuwania śladów popełnionych zbrodni. Palono dokumenty, usuwano z dołów spaleniskowych prochy ludzkie, wywożono zagrabione mienie i demontowano instalacje. Komory gazowe i krematoria Niemcy wysadzili w powietrze.
 [Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Po wyzwoleniu
/ screen YouTube
A mimo to na miejscu zostały niezliczone ślady ich zbrodniczej działalności. Jako pierwsi 27 stycznia 1945 r. dotarli do obozu żołnierze 60. Armii Pierwszego Frontu Ukraińskiego. Zastali ok. 7 tysięcy więźniów, którzy byli zbyt wyczerpani, by przetrwać ewakuację. Mieli zostać rozstrzelani na miejscu. Nieco wcześniej Niemcy ewakuowali z obozu ok. 58 tysięcy więźniów. Pognali ich w morderczych marszach śmierci do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, skąd więźniów rozwieziono do innych obozów koncentracyjnych.

KL Auschwitz-Birkenau przestał istnieć. NKWD „adaptowała” go na własne potrzeby. Już w lutym utworzono dwa podobozy. Ten na terenie obozu macierzystego (Auschwitz) oznakowano numerem 22 i przeznaczono dla jeńców niemieckich. W drugim podobozie, numer 78, na terenie Birkenau przetrzymywano Ślązaków i Opolan. Nieopodal dworca kolejowego był obóz dla Polaków prowadzony przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Wszyscy uwięzieni traktowani byli jak Niemcy. Z czasem część z nich została zwolniona, a reszta wraz z jeńcami wywieziona do łagrów w głębi ZSRR. Sowieci przejęli ocalałą obozową dokumentację, zdemontowali niektóre urządzenia, np. pralni, rzeźni, kuchni dla esesmanów, stacji transformatorowej czy kotłowni fabryki „Union”. Część, jako zdobycz wojenną, przetransportowali do siebie. Napis „Arbeit macht frei” znad bramy przygotowany był już do transportu. Ocalał dzięki pracownikowi Zarządu Miejskiego w Oświęcimiu, Eugeniuszowi Nosalowi, który miał prawo wstępu na teren kontrolowany przez władze sowieckie. Przekupił strażnika, zabrał napis z wagonu i przekazał powstającemu muzeum. Wyzwoliciele nie wywieźli całego poobozowego majątku. Część sprzedali polskiej administracji, np. materiały budowlane. Wysyłane one były w miejsca, które najbardziej ucierpiały w wyniku działań wojennych. Na przełomie 1945 i 46 r. władze sowieckie stopniowo przekazywały obozowe tereny stronie polskiej. Są dwie wersje dotyczące okoliczności zamknięcia obozu. Pierwsza mówi o porozumieniu między marszałkiem Konstantym Rokossowskim a generałem Aleksandrem Zawadzkim, który wówczas był wojewodą śląskim. Zawadzki miał przekonać dowódcę Północnej Grupy Wojsk, że przetrzymywanie 20 tysięcy Ślązaków w sowieckich obozach skutkuje brakiem rąk potrzebnych do pracy w kopalniach węgla, który, jak wiadomo, kierowany był na Wschód. Druga wersja jest taka, że Zawadzki zareagował na list, który w imieniu 12 tysięcy Polaków napisał do niego jeden z więźniów. Tak czy inaczej obóz zlikwidowano, a w 1947 r. Sejm przyjął ustawę o powstaniu Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Brukselska policja rozbiła konserwatywną konferencję z udziałem Ordo Iuris z ostatniej chwili
Brukselska policja rozbiła konserwatywną konferencję z udziałem Ordo Iuris

Po dwóch godzinach obrad policja belgijska wkroczyła do centrum konferencyjnego Claridge w centrum Brukseli i zamknęła obrady spotkania europejskich konserwatystów zwanego NatCon, w których uczestniczą Mateusz Morawiecki, Victor Orban, Nigel Farage i kardynał Gerhard Mueller – informuje w mediach społecznościowych dr Rafał Brzeski, ekspert ds. wojny informacyjnej, służb specjalnych i terroryzmu, publicysta m.in Tysol.pl.

Dyrektywa budynkowa to nie tylko zamach na własność. Czy naprawdę chcemy być niewolnikami? Wiadomości
Dyrektywa budynkowa to nie tylko zamach na własność. Czy naprawdę chcemy być niewolnikami?

Rada UE formalnie przyjęła w piątek zmienioną dyrektywę w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, której oficjalnym celem jest pomoc w ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych i ubóstwa energetycznego w UE. Problem w tym, że wygeneruje ona kryzys, jakiego Europa nie widziała chyba nigdy, prowadząc nie tylko do ubóstwa energetycznego, ale do masowej utraty własności przez obywateli UE, która przejdzie w ręce „inwestorów” z wielkich korporacji zgodnie z planem zapisanym w Manifeście z Ventotene Altiero Spinellego i Ernesta Rossiego.

Żona Macieja Wąsika z postępowaniem dyscyplinarnym w pracy z ostatniej chwili
Żona Macieja Wąsika z postępowaniem dyscyplinarnym w pracy

Podczas wtorkowej konferencji prasowej Maciej Wąsik poinformował, że wobec jego żony Romy Wąsik wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Małżonka polityka pracuje w instytucji publicznej.

Niepokojące doniesienia w sprawie znanego aktora. Nie wróci do obsady popularnego serialu z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia w sprawie znanego aktora. Nie wróci do obsady popularnego serialu

Media obiegły niepokojące informacje w sprawie znanego aktora. Konieczna operacja.

Rząd przyjął projekt zmian w Kodeksie pracy z ostatniej chwili
Rząd przyjął projekt zmian w Kodeksie pracy

MRPiPS poinformowało, że rząd przyjął we wtorek projekt zmian w Kodeksie pracy. Wdraża on dyrektywę UE ws. ochrony pracowników przed działaniem czynników rakotwórczych lub mutagenów. Dyrektywa rozszerza ich wykaz o substancje reprotoksyczne, czyli szkodliwe m.in. dla płodności i funkcji seksualnych.

Sensacyjne doniesienia. Robert Lewandowski nie będzie jedynym Polakiem w Barcelonie z ostatniej chwili
Sensacyjne doniesienia. Robert Lewandowski nie będzie jedynym Polakiem w Barcelonie

Reprezentantka Polski w piłce nożnej Ewa Pajor, występująca obecnie w VfL Wolfsburg, od nowego sezonu zagra w Barcelonie - informują niemieckie i hiszpańskie media. Transfer ma wynieść prawie pół miliona euro, co jest rekordem w historii kobiecej drużyny z Katalonii.

Nie żyje znany dziennikarz. Tuż przed śmiercią opublikował wpis z ostatniej chwili
Nie żyje znany dziennikarz. Tuż przed śmiercią opublikował wpis

We wtorek media poinformowały o śmierci Tomasza Świderka - doświadczonego dziennikarza, publicysty m.in dziennika "Rzeczpospolita", "Dzienniku Gazecie Prawnej" czy "Gazecie Wyborczej". Uwagę zwraca ostatni wpis dziennikarza opublikowany w mediach społecznościowych.

Spotkanie Duda–Trump w USA? Prezydent RP zabiera głos   z ostatniej chwili
Spotkanie Duda–Trump w USA? Prezydent RP zabiera głos

– Jeśli będzie możliwość, to tak, towarzysko się z nim (Donaldem Trumpem – red.) spotkam – powiedział prezydent Andrzej Duda.

Według niemieckich mediów unijne termomodernizacje mają minimalny wpływ na zużycie energii z ostatniej chwili
Według niemieckich mediów unijne termomodernizacje mają minimalny wpływ na zużycie energii

Unia Europejska wyrażając potrzebę termomodernizacji starych budynków w ramach swoich ekologicznych założeń, całkowicie nie bierze pod uwagę tego, że ich wpływ na środowisko nie jest aż tak negatywny, jak może się wydawać. Niemiecki dziennik ekonomiczny „Handelsblatt” zwraca uwagę, że mieszkańcy starych, słabo ocieplonych budynków często zamiast mocno się dogrzewać, po prostu grubiej się ubierają i wcale nie zużywają więcej energii.

Wiadomości
Solidarność uczniowska - gdańscy licealiści pomagają młodszym kolegom

Solidarność uczniowska nie jedno ma imię. W Gdańsku jej przykładem jest projekt społeczny zrealizowany przez uczennice 1LO w Gdańsku. Licealistki pomagały swoim młodszym kolegom i koleżankom w nauce do pierwszego w ich życiu tak ważnego testu - egzaminu ósmoklasisty.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Po wyzwoleniu

W drugiej połowie 1944 r., gdy losy wojny już były przesądzone, esesmani w KL Auschwitz przystąpili do usuwania śladów popełnionych zbrodni. Palono dokumenty, usuwano z dołów spaleniskowych prochy ludzkie, wywożono zagrabione mienie i demontowano instalacje. Komory gazowe i krematoria Niemcy wysadzili w powietrze.
 [Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Po wyzwoleniu
/ screen YouTube
A mimo to na miejscu zostały niezliczone ślady ich zbrodniczej działalności. Jako pierwsi 27 stycznia 1945 r. dotarli do obozu żołnierze 60. Armii Pierwszego Frontu Ukraińskiego. Zastali ok. 7 tysięcy więźniów, którzy byli zbyt wyczerpani, by przetrwać ewakuację. Mieli zostać rozstrzelani na miejscu. Nieco wcześniej Niemcy ewakuowali z obozu ok. 58 tysięcy więźniów. Pognali ich w morderczych marszach śmierci do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, skąd więźniów rozwieziono do innych obozów koncentracyjnych.

KL Auschwitz-Birkenau przestał istnieć. NKWD „adaptowała” go na własne potrzeby. Już w lutym utworzono dwa podobozy. Ten na terenie obozu macierzystego (Auschwitz) oznakowano numerem 22 i przeznaczono dla jeńców niemieckich. W drugim podobozie, numer 78, na terenie Birkenau przetrzymywano Ślązaków i Opolan. Nieopodal dworca kolejowego był obóz dla Polaków prowadzony przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Wszyscy uwięzieni traktowani byli jak Niemcy. Z czasem część z nich została zwolniona, a reszta wraz z jeńcami wywieziona do łagrów w głębi ZSRR. Sowieci przejęli ocalałą obozową dokumentację, zdemontowali niektóre urządzenia, np. pralni, rzeźni, kuchni dla esesmanów, stacji transformatorowej czy kotłowni fabryki „Union”. Część, jako zdobycz wojenną, przetransportowali do siebie. Napis „Arbeit macht frei” znad bramy przygotowany był już do transportu. Ocalał dzięki pracownikowi Zarządu Miejskiego w Oświęcimiu, Eugeniuszowi Nosalowi, który miał prawo wstępu na teren kontrolowany przez władze sowieckie. Przekupił strażnika, zabrał napis z wagonu i przekazał powstającemu muzeum. Wyzwoliciele nie wywieźli całego poobozowego majątku. Część sprzedali polskiej administracji, np. materiały budowlane. Wysyłane one były w miejsca, które najbardziej ucierpiały w wyniku działań wojennych. Na przełomie 1945 i 46 r. władze sowieckie stopniowo przekazywały obozowe tereny stronie polskiej. Są dwie wersje dotyczące okoliczności zamknięcia obozu. Pierwsza mówi o porozumieniu między marszałkiem Konstantym Rokossowskim a generałem Aleksandrem Zawadzkim, który wówczas był wojewodą śląskim. Zawadzki miał przekonać dowódcę Północnej Grupy Wojsk, że przetrzymywanie 20 tysięcy Ślązaków w sowieckich obozach skutkuje brakiem rąk potrzebnych do pracy w kopalniach węgla, który, jak wiadomo, kierowany był na Wschód. Druga wersja jest taka, że Zawadzki zareagował na list, który w imieniu 12 tysięcy Polaków napisał do niego jeden z więźniów. Tak czy inaczej obóz zlikwidowano, a w 1947 r. Sejm przyjął ustawę o powstaniu Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe