O proszę. Michał Bilewicz broni Sylwii Spurek. „Moralne oburzenie na obrońców praw zwierząt…”
– Jo Frederiks daje do myślenia, otwiera oczy na to, jak traktujemy zwierzęta. Ten obraz przypomniała Fundacja Viva i dobrze, bo czas na poważną dyskusję o traktowaniu zwierząt, o warunkach, w jakich żyją, o tym, jak je zabijamy. Czy to jest humanitarne? Czy to nadal rolnictwo? – napisała Spurek.
Jo Frederiks daje do myślenia, otwiera oczy na to, jak traktujemy zwierzęta. Ten obraz przypomniała @Fundacja_Viva i dobrze, bo czas na poważną dyskusję o traktowaniu zwierząt, o warunkach, w jakich żyją, o tym, jak je zabijamy. Czy to jest humanitarne? Czy to nadal rolnictwo? pic.twitter.com/qlFVADiiCh
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) January 21, 2020
Czytaj również: Rodziny ofiar obozów koncentracyjnych pozwą europosłankę Sylwię Spurek
„Źródło taniego poklasku”
Do wpisu europosłanki odniósł się Michał Bilewicz, psycholog społeczny, kierownik Centrum Badań nad Uprzedzeniami, wykładowca na Wydziale Psychologii UW. Jego zdaniem „warto zrozumieć, że dla wielu zwierzęta i ludzie należą do tej samej wspólnoty moralnej”.
– Moralne oburzenie na obrońców praw zwierząt to źródło taniego poklasku. Warto zrozumieć, że dla wielu z nich zwierzęta i ludzie należą do tej samej wspólnoty moralnej. A używając odniesień do Holokaustu tylko podkreślają ekstremalny i unikalny status tego ludobójstwa – brzmi wpis Bilewicza.
Moralne oburzenie na obrońców praw zwierząt to źródło taniego poklasku. Warto zrozumieć, że dla wielu z nich zwierzęta i ludzie należą do tej samej wspólnoty moralnej. A używając odniesień do Holokaustu tylko podkreślają ekstremalny i unikalny status tego ludobójstwa.
— Michał Bilewicz (@Michal_Bilewicz) January 22, 2020
Źródło: Twitter
kpa