[Iść czy nie iść - recenzja] "1917", czyli wojna to nie jest zabawa dla niedojrzałych chłopców

Polskie władze marzą o historycznej superprodukcji, która przedstawi w widowiskowy sposób dzieje naszego państwa i zachwyci cały świat. Jednak wciąż podchodzi się do tego tematu jak pies do jeża... i mamy to, co mamy. Uważam, że warto, zdobyć numer telefonu do Sama Mendesa i przedstawić mu propozycję nie do odrzucenia, a może wyjdzie mu coś równie dobrego jak „1917”, tylko na podstawie polskiej historii.
 [Iść czy nie iść - recenzja] "1917", czyli wojna to nie jest zabawa dla niedojrzałych chłopców
/ Materiały dystrybutora

Brytyjscy szeregowcy William Schofield (George MacKay) i Tom Blake (ean-Charles Chapman), pod koniec I wojny światowej muszą zrealizować ryzykowną misję, od której powodzenia uzależnione jest życie innych żołnierzy. Młodzi wojskowi muszą przedostać się za linię wroga i przekazać rozkaz odwołujący atak, który według najnowszych wieści nie ma szans na powodzenie. Jeśli misja zakończy się porażką, to z życiem pożegna się ponad 1600 żołnierzy, a wśród nich brata Blake'a.

 

Od przyjęcia misji przez szeregowców zaczyna się prawdziwa uczta kinomana. Czekałem na taką produkcję od wielu lat. Każdy miłośnik historii powinien być zaspokojony. Mocną stroną produkcji jest dobra historia oparta na prawdziwych wydarzeniach bohatera tamtych czasów. Pomysł na film narodził się na skutek opowieści Alfred H. Mendes, dziadka reżysera. W 1917 roku Alfred miał dziewiętnaście lat i sam zgłosił się do wojska, niestety nie był zbyt wysoki i został posłańcem. A co było dalej? Zobaczycie.

 

Co mi się podobało? Mogłem poczuć się jak żołnierz na froncie w trakcie I wojny światowej. Oglądając, z minuty na minutę coraz bardziej utożsamiałem się z głównymi bohaterami „1917”. Kibicowałem im. Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia i montaż. Czułem się jakbym grał w grę komputerową, tylko bez trzech żyć na koncie. Dwa Złote Globy (najlepszy film i najlepszy reżyser) oraz 10 nominacji do Oscara robi wrażenie. Jestem ciekaw, czy Mendes rozbije bank ze statuetkami.


Co mi się nie podobało? W niektórych momentach wiało nudą i miałem ochotę spojrzeć na telefon. Jednak uznałem po seansie, że wojna to nie tylko wybuchy, serie z karabinów maszynowych, ale również czekanie, czekanie i czekanie.
 

Iść czy nie iść. Iść...jeżeli lubisz dobre kino historyczne, które nie zasypie cię datami, a przedstawi grozę i prozę działań na froncie. Iść... jeżeli lubisz otrzymywać w kinie zastrzyki adrenaliny i bardzo szybko nawiązujesz więź z bohaterami. Nie iść... jeżeli lubisz polskie komedie romantyczne i czekasz na „365 dni”.
 

Nie lubisz kina historycznego? Nic nie szkodzi. Daj szansę „1917”. Warto spróbować. Obiecuję, że nie pożałujecie.
 

Film w kinach od 24 stycznia. Dystrybutor: Monolith Films

Bartosz Boruciak

 

 


 

POLECANE
Polski rząd godzi się na umowę z Mercosur. Wspólne oświadczenie rządów francuskiego i polskiego z ostatniej chwili
"Polski rząd godzi się na umowę z Mercosur". Wspólne oświadczenie rządów francuskiego i polskiego

- Polski rząd godzi się na umowę UE-MERCOSUR - pisze Jacek Saryusz Wolski na platformie "X". Umowa budzi potężne kontrowersje.

Sejm przyjął uchwałę o upamiętnieniu ofiar Obławy Augustowskiej z ostatniej chwili
Sejm przyjął uchwałę o upamiętnieniu ofiar Obławy Augustowskiej

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 80. rocznicę zbrodni oddaje hołd Ofiarom Obławy Augustowskiej, niezłomnym żołnierzom drugiej konspiracji, którzy po zakończeniu II wojny światowej podjęli heroiczną walkę o prawdziwą niepodległość Polski - głosi uchwała przyjęta w środę przez izbę niższą.

Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach. Komunikat dla mieszkańców Wiadomości
Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach. Komunikat dla mieszkańców

Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach już się nie rozprzestrzenia, sytuacja jest opanowana - podała wieczorem straż pożarna. Ogień objął około 400 metrów kwadratowych, nikt nie został poszkodowany. Dogaszanie może potrwać kilka godzin.

Książę Harry na wygnaniu? Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham Wiadomości
Książę Harry na wygnaniu? Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham

Mimo że książę Harry i Meghan Markle oficjalnie wycofali się z obowiązków królewskich w 2021 roku, echo tej decyzji wciąż odbija się w mediach i prasie. Według królewskich komentatorów to właśnie Harry coraz wyraźniej odczuwa konsekwencje swojego wyboru.

Operacja „zastraszyć adwokatów” tylko u nas
Operacja „zastraszyć adwokatów”

W III RP rozpoczęto nowy rozdział. Tym razem nie dotyczy on reformy prawa, wzmocnienia niezależności sądów czy rozliczania afer. Nie – to rozdział znacznie bardziej złowrogi. Rozdział o tym, jak państwo Donalda Tuska zaczyna bać się tych, którzy mają odwagę bronić niesłusznie prześladowanych. Polowanie nie jest dziś na przestępców, lecz na obrońcę – mec. Krzysztofa Wąsowskiego. I nie dlatego, że złamał prawo, ale dlatego, że nie ugiął się przed władzą. Bo miał odwagę stanąć po stronie tych, którzy w demokratycznym państwie nie powinni być nigdy prześladowani.

Sukces Świątek na Wimbledonie. Polka po raz pierwszy w półfinale Wiadomości
Sukces Świątek na Wimbledonie. Polka po raz pierwszy w półfinale

Rozstawiona z numerem ósmym Iga Świątek wygrała z Rosjanką Ludmiłą Samsonową (nr 19.) 6:2, 7:5 w ćwierćfinale Wimbledonu. Polska tenisistka po raz pierwszy awansowała do półfinału tej imprezy. Dotychczas jej najlepszym wynikiem w Londynie był ćwierćfinał w 2023 roku.

Niemcy: Zatrzymano 27-latka podejrzanego o planowanie zamachu Wiadomości
Niemcy: Zatrzymano 27-latka podejrzanego o planowanie zamachu

Wczesnym rankiem 9 lipca 2025 roku funkcjonariusze policji w Essen (Nadrenia Północna-Westfalia) zatrzymali młodego mężczyznę podejrzanego o przygotowywanie ataku terrorystycznego.

„Po 26 latach żegnam się z TVN”. Znany prezenter odchodzi Wiadomości
„Po 26 latach żegnam się z TVN”. Znany prezenter odchodzi

Po 26 latach związku ze stacją TVN Hubert Urbański zakończył swoją współpracę z nadawcą, który był domem kultowego teleturnieju „Milionerzy”. Informację o rozstaniu prezenter przekazał 30 czerwca w mediach społecznościowych. „Po 26 latach żegnam się z TVN – ze stacją, w której przeżyłem swoje najlepsze chwile zawodowe” – napisał na Instagramie.

Oficjalny profil Platformy Obywatelskiej kłamie na temat obywatelskich obrońców granic gorące
Oficjalny profil Platformy Obywatelskiej kłamie na temat obywatelskich obrońców granic

Oficjalny profil Platformy Obywatelskiej na platformie X opublikował spot uderzający w obywatelskich obrońców granic. – Tak wyglądają obrońcy granic, których PiS wysyła na polskie granice – mówi lektor w spocie. Tyle tylko, że użyte w spocie ujęcia pochodzą z reklamy walk na gołe pięści Gromda.

W Sejmie pierwsze spotkanie Zespołu Parlamentarnego Ruchu Obrony Granic Wiadomości
W Sejmie pierwsze spotkanie Zespołu Parlamentarnego Ruchu Obrony Granic

W Sali Kolumnowej Sejmu RP odbyło się pierwsze posiedzenie Zespołu Parlamentarnego Ruchu Obrony Granic. Spotkanie miało charakter inaugurujący działalność parlamentarnego zaplecza tego społecznego ruchu. W wydarzeniu uczestniczyli politycy, aktywiści oraz ochotnicy, którzy wcześniej działali przy granicy.

REKLAMA

[Iść czy nie iść - recenzja] "1917", czyli wojna to nie jest zabawa dla niedojrzałych chłopców

Polskie władze marzą o historycznej superprodukcji, która przedstawi w widowiskowy sposób dzieje naszego państwa i zachwyci cały świat. Jednak wciąż podchodzi się do tego tematu jak pies do jeża... i mamy to, co mamy. Uważam, że warto, zdobyć numer telefonu do Sama Mendesa i przedstawić mu propozycję nie do odrzucenia, a może wyjdzie mu coś równie dobrego jak „1917”, tylko na podstawie polskiej historii.
 [Iść czy nie iść - recenzja] "1917", czyli wojna to nie jest zabawa dla niedojrzałych chłopców
/ Materiały dystrybutora

Brytyjscy szeregowcy William Schofield (George MacKay) i Tom Blake (ean-Charles Chapman), pod koniec I wojny światowej muszą zrealizować ryzykowną misję, od której powodzenia uzależnione jest życie innych żołnierzy. Młodzi wojskowi muszą przedostać się za linię wroga i przekazać rozkaz odwołujący atak, który według najnowszych wieści nie ma szans na powodzenie. Jeśli misja zakończy się porażką, to z życiem pożegna się ponad 1600 żołnierzy, a wśród nich brata Blake'a.

 

Od przyjęcia misji przez szeregowców zaczyna się prawdziwa uczta kinomana. Czekałem na taką produkcję od wielu lat. Każdy miłośnik historii powinien być zaspokojony. Mocną stroną produkcji jest dobra historia oparta na prawdziwych wydarzeniach bohatera tamtych czasów. Pomysł na film narodził się na skutek opowieści Alfred H. Mendes, dziadka reżysera. W 1917 roku Alfred miał dziewiętnaście lat i sam zgłosił się do wojska, niestety nie był zbyt wysoki i został posłańcem. A co było dalej? Zobaczycie.

 

Co mi się podobało? Mogłem poczuć się jak żołnierz na froncie w trakcie I wojny światowej. Oglądając, z minuty na minutę coraz bardziej utożsamiałem się z głównymi bohaterami „1917”. Kibicowałem im. Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia i montaż. Czułem się jakbym grał w grę komputerową, tylko bez trzech żyć na koncie. Dwa Złote Globy (najlepszy film i najlepszy reżyser) oraz 10 nominacji do Oscara robi wrażenie. Jestem ciekaw, czy Mendes rozbije bank ze statuetkami.


Co mi się nie podobało? W niektórych momentach wiało nudą i miałem ochotę spojrzeć na telefon. Jednak uznałem po seansie, że wojna to nie tylko wybuchy, serie z karabinów maszynowych, ale również czekanie, czekanie i czekanie.
 

Iść czy nie iść. Iść...jeżeli lubisz dobre kino historyczne, które nie zasypie cię datami, a przedstawi grozę i prozę działań na froncie. Iść... jeżeli lubisz otrzymywać w kinie zastrzyki adrenaliny i bardzo szybko nawiązujesz więź z bohaterami. Nie iść... jeżeli lubisz polskie komedie romantyczne i czekasz na „365 dni”.
 

Nie lubisz kina historycznego? Nic nie szkodzi. Daj szansę „1917”. Warto spróbować. Obiecuję, że nie pożałujecie.
 

Film w kinach od 24 stycznia. Dystrybutor: Monolith Films

Bartosz Boruciak

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe