Biedroniowi nie wadzą ludobójcy
Robert Biedroń po raz kolejny udowodnił, że albo nie ma pojęcia o historii Polski, nie wie, czym był zbrodniczy komunizm, nie potrafi zapanować nad językiem, albo świadomie przekracza wszelkie granice cynizmu.
Należy ubolewać, że takie marne indywiduum chce ubiegać się o najwyższy urząd w państwie, ale trzeba też pamiętać, iż zostało ono wyznaczone do odegrania tej roli przez lewicę, której takie sformułowanie jak zacytowane wyżej w niczym nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie, z pewnością niepomiernie ją cieszy.
Mam nadzieję, że właśnie ta wypowiedź będzie Biedroniowi często i regularnie przypominana w kampanii wyborczej. Warto bowiem pamiętać, że prezydentem niepodległej Rzeczypospolitej chce zostać osobnik, dla którego komunistyczni mordercy są bardziej akceptowalni niż polityczni przeciwnicy w demokratycznym państwie.



![Fatalne wieści dla Tuska. Tak Polacy ocenili pomysł premiera ws. odszkodowań dla ofiar wojny [SONDAŻ]](https://www.tysol.pl/imgcache/360x250/c/uploads/news/150552/176483145125a3b7acf2d9c012e93e54.jpg)