Przejdzmy zatem do wystąpienia Ronalda Laudera szefa WJC (Światowego Kongresu Żydów).

Otóż Lauder, to zupełnie inny kaliber niż Turski. To ‘waga ciężka’. Widać to już na pierwszy rzut oka. Pewność siebie i władcze spojrzenie. Czyli coś, co dobrze znamy z oglądu prominentnych polityków izraelskich. Podczas wystąpienia miał jednak (jak przystało na okolicznosci) zatroskany i posępny wyraz twarzy. Powiedział wiele zasadnych słów, ale i takich, które muszą budzić sprzeciw. I na nich się skupmy.
A więc fraza pierwsza (nie trzymam się ściśle chronologii, więc kolejność nie będzie zachowana):
 

1. Lauder - "KAŻDY europejski kraj pomagał nazistom w gromadzeniu Żydów”. Co to oznacza? Oznacza (w domyśle) ułatwianie ich deportacji do obozów śmierci..Zatem już nie tylko Francja i inne kolaboranckie rządy w okupowanych państwach, ale i Polska (której rząd przecież nigdy nie kolaborował). A może także walcząca z Niemcami W.Brytania, czy neutralna Szwecja i Szwajcaria? Bądzmy poważni p.Lauder. Powinniśmy liczyć się ze słowami (czyli z prawdą), przynajmniej wtedy, gdy mówimy o najpoważniejszych sprawach.
 

2. Lauder przywołał pamięć o 27 tys Sprawiedliwych, nie zaznaczył jednak, że wśród nich jest blisko 7 tys Polaków, którym jako jedynym groziła kara śmierci (wraz z rodzinami) za udzielaną Żydom pomoc . Przyznacie, że jest to niezwykle istotny wyróżnik i nie powinno się go pomijać. Zwłaszcza, gdy przemawia się na polskiej ziemi.
 

3. Podobnie jak Turski, tak i Lauder słowo „OBOJĘTNOŚĆ”, odmieniał we wszystkich przypadkach. Wszakże o najb.szokującym rodzaju obojetności – bo własnych rodaków z Ameryki – nie zająknął się ani słowem (Turski zresztą również). Podtrzymywał natomiast, że w czasie tragedii Żydów "cały świat odwrócił się do nich plecami". Czyżby? Czy naprawdę cały świat nie interesował się losem Żydów? Otóż nie kto inny, ale właśnie polskie państwo podziemne z Polskim Rządem na Uchodźstwie, zaapelowało do społeczności międzynarodowej informując o dramacie Zagłady. Wystarczy wskazać na „Notę Raczyńskiego” z grudnia 1942 r.pierwszy oficjalny dokument informujący Zachód o Holokauście w okupowanej przez Niemcy Polsce oraz podjętą w 1943 misję wysłannika rządu – Karskiego. Skutki były nijakie. Najb. jednak zaskakuje reakcja (a właściwie jej brak) przedstawicieli diaspory żydowskiej w USA. Bowiem w Stanach Karski spotkał wiele wpływowych osobistości i miały one podobne problemy z uwierzeniem mu, jak sędzia Frankfurter. Byli to m.in. rabin Stephen Wise, reprezentujący Agencję Żydowską, Nahum Goldmann czy Morris Waldman z Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego.
Oto jak skomentował to w wywiadzie dla "Gazety Prawnej" polsko-amerykański Żyd Sławomir Grunberg, autor filmu biograficznego "Karski i Władcy Ludzkości”;
"F. Frankfurter, Żyd, sędzia amerykańskiego SN, oświadczył Karskiemu, że nie wierzy w historie o getcie, o Zagładzie. Nie wierzy, nie chce wierzyć, nie ogarnia tego, nie przyjmuje do wiadomości . Szef NYT również Żyd, zachował się podobnie. Zacząłem się więc zastanawiać nad tym, jak ci amerykańscy Żydzi musieli być osaczeni przez własny sukces, skoro ignorowali informacje o gettach i obozach koncentracyjnych. Nie reagowali na Zagładę, bo bali się, że stracą swoje fortuny. Próbuję rozumieć tego szefa NYT, który musiał kalkulować, że kiedy zacznie forsować tematy żydowskie, to spadnie mu nakład. Bał się o swoje pieniądze. A to było lato 1943 r., kiedy jeszcze można było uratować miliony Żydów z tych transportów, które szły do Oświęcimia i do innych obozów z wielu krajów.”

Pytam zatem, dlaczego do tych faktów nie odniósł się Lauder oskarżający cały świat o zbrodniczą OBOJĘTNOŚĆ pomijając jednocześnie postawę swoich wpływowych rodaków?
 

4. KLUCZOWYM wszakże motywem w wystąpieniu Laudera była oczywiście kwestia antysemityzmu. Poruszył ją parokrotnie. M.in. zrównał obecne nastroje w zachodnich społeczeństwach z tymi, jakie panowały w III Rzeszy; "To wstyd, że 75 lat później – wnuki (w domyśle ocalonych Żydów) - muszą stawić czoła tej samej nienawiści, znowu tej samej nienawiści. To wstyd i nie wolno nam tego tolerować”.
Zapytam więc – gdzie Lauder widzi tę nienawiść???
Przecież na Zachodzie, a zwł. w USA sytuacja jest dokładnie odwrotna. Żydowska mniejszość jest hołubiona i chroniona jak żadna inna i jak nigdy dotąd w historii. Posiada najwyższą pozycję w hierarchii społecznej opartą na statusie kapitałowym i politycznym. Cieszy się powszechnym respektem z uwagi na martyrologię jej europejskich rodaków. Zauważmy jak zareagował świat zachodni na zabójstwo 8 członków redakcji tygodnika Charlie Hebdo, będących w większości francuskimi Żydami. Tygodnika – dodajmy- wyspecjalizowanego w antyreligijnych szyderstwach (z Islamu i Chrześcijaństwa). Szyderstwach tak odrażających, że sytuujących się na kloacznym poziomie pronograffiti z męskich szaletów (dlatego nie podam przykładów). Otóż w uroczystościach pogrzebowych w Paryżu uczestniczyło ponad milion osób (w całej Francji 4 mln) z wiodącym szpalerem politycznych przywódców. ŻADEN z innych zamachów (w wyniku których ginęły setki niewinnych ludzi, a nie świadomi ryzyka prowokatorzy) nie zmobilizował mediów, środowisk opiniotwórczych oraz polityków do okazania solidarności - w takiej mega skali - jak śmierć tych kilku, pozbawionych jakichkolwiek skrupułów, skrajnie amoralnych szyderców. Czy zatem tak wygląda ta zmasowana nienawiść jakiej "nie można tolerować"? W takim razie życzyłbym Polsce i Polakom podobnych przejawów 'nienawiści'.
Zauważmy także, jak zareagowano na śmierć 11 Żydów w synagodze w Pittsburghu/USA;
Trump - "Ten nikczemny antysemicki atak jest ATAKIEM NA LUDZKOŚĆ! Wszyscy będziemy musieli wspólnie pracować nad usunięciem trucizny antysemityzmu z naszego świata. Musimy się zjednoczyć,by pokonać nienawiść".
Netanjahu - „Wzywam świat do zjednoczenia się przeciwko antysemityzmowi”.
Wypowiedzi innych światowych przywódców zarówno świeckich jak i duchownych (w tym Papieża) utrzymane były w podobnym tonie.
A jaka była reakcja na zbiorową masakrę popełnioną na koncercie muzyki country w Las Vegas ? Czyli na uczestnikach stanowiących żelazny, chrześcijański elektorat Trumpa?
Tragedia rozegrała się w 2017r.. W wyniku ostrzału z broni maszynowej dokonanego przez Stephena Paddocka (lewaka popierającego Hillary) śmierć poniosło 59 osób a 851 zostało rannych . I jest to największe pod względem liczby ofiar, zdarzenie tego rodzaju (z użyciem broni palnej) w historii USA.
Reakcja medialna była znikoma. Nikt nawet się nie zająknął o "antyprawicowej nienawiści” środowisk lewicowych (takie pojęcie w języku polit.poprawności – nie istnieje). Nikt nie apelował do świata, nie nawoływał do 'globalnej żałoby'.
Nie zabrakło za to komentarzy tak nikczemnych, ze nie chcę ich ponownie cytować (niedawno o tym pisałem). I nie były to komentarze hejterów z internetowego marginesu lecz np. pani Geftman-Gold, viceszefowej CBS, czy gwiazdy CNN - Kathy Griffin oraz liderów Antify.
Świat nie wstrzymał także oddechu gdy w pakistańskim Peszawarze w wyniku zamachu na kościół zginęło 85 wiernych w tym dzieci, a znacznie większa liczba została okaleczona.
Zresztą na świecie każdego roku giną tysiące jeśli nie dziesiątki tysięcy chrześcijan . Krótko mówiąc chrześcijanie są teraz NAJBARDZIEJ PRZEŚLADOWANĄ GRUPĄ na świecie.
Zatem jeśli ADL (Liga Przeciwko Zniesławieniu) w swoim oświadczeniu stwierdza , że "zamach w synagodze w Pittsburghu jest najbardziej śmiercionośnym atakiem na społeczność żydowską w dziejach Stanów Zjednoczonych" to świadczyć może tylko o jednym. O tym mianowicie, że nie ANTYSEMITYZM lecz ANTYCHRYSTIANIZM stanowi obecnie największe zagrożenie i to w globalnym wymiarze. Na tym tle zagrożenie antysemityzmem można uznać (relatywnie) za NIEISTNIEJĄCE.
 

5. Sądzę, że m.in. właśnie DLATEGO (czyli z uwagi na brak REALNEGO antysemityzmu) Lauder(oraz inni aktywiści żydowscy) zabiegają o poszerzenie zakresu tego pojęcia. poprzez zrównanie go z antysyjonizmem (czyli krytyką polityki Izraela);
"Poprosiłem wszystkie kraje, aby zaprzestały popierać ciągłą, haniebną fiksację ONZ odnośnie do Izraela. To już wręcz antysyjonizm. I nie jest on niczym więcej jak po prostu antysemityzmem" oświadczył Lauder (chodzi o rezolucje potępiające izraelskie praktyki okupacyjne, a zwł.militarne operacje w Gazie , budowę nielegalnych osiedli na Z.Brzegu etc).
"Słowa to za mało, przemówienia polityczne to za mało" podkreślił, zwracając się do zgromadzonych - w tym polityków. No i wskazał na potrzebę uchwalenia "wymagającego, SUROWEGO prawa, które spowoduje, że ci piewcy nienawiści (w domyśle krytycy Izraela) znajdą się w więzieniu na długi czas”. Frazę tę podsumował następująco; "jeżeli usłyszymy kogokolwiek, kto mówi niesprawiedliwie (czytaj - krytycznie) o Izraelu – uznajmy, że będzie to antysemityzm”.
Mówiąc inaczej, my tam z Palestyńczykami będziemy działać wg zasady "róbta, co chceta”, a reszcie świata nic do tego.

Pragnę więc uspokoić Laudera. Bowiem Kongres USA pracuje już nad stosowną ustawą. Robocza, wstępnie przyjęta definicja antysemityzmu brzmi: "Antysemityzm obejmuje określony sposób postrzegania Żydów, który można uznać za wyraz nienawiści . Akty nienawiści mogą przejawiać się w słowach, jak i czynach, które wymierzone są wobec Żydów , a także wobec żydowskich instytucji i religijnych organizacji oraz w działania państwa Izrael. Nie można krytykować syjonizmu oraz działań i polityki wobec Palestyńczyków.” (vide link) https://www.pch24.pl/usa--trwaja-prace-nad-robocza-definicj…
Zatem koło już się niemal domknęło i kaganiec tak rozumianej ‘wolności słowa’ doprowadzi wkrótce do LEGALNE J NEOCENZURY w państwie, które sam Lauder nazwał Latarnią Wolności (Cóż...”najciemniej pod latarnią”, należałoby dodać”).
Oczywiście istnieje i drastycznie narasta określony rodzaj antysemityzmu, ale nie mający nic wspólnego z tradycyjnym, europejskim antysemityzmem. Chodzi o antysemityzm islamski. Ma on zupełnie odmienne przyczyny. Podstawową - stanowi palestyńska krzywda - trwająca permanentnie od czasu utworzenia państwa Izrael. Zatem nie mieszajmy pojęć. Tę falę nienawiści mogą powstrzymać jedynie sami Żydzi, o ile uznają prawo autochtonicznej ludności Palestyny do własnego państwa. Zamiast tego jednak stosują okupacyjne metody legalizując budowę żydowskich osiedli na Z. Brzegu oraz noszące znamiona czystek etnicznych operacje militarne w Gazie.
 

6. Lauder uznał (na co chętnie powołują się wszyscy żydowscy przywódcy), że ‘Izrael jest bastionem demokracji’ na B.Wschodzie, a Izraelczycy „tworzyli tam cud za cudem”.Skomentuję to stwierdzenie następująco: Nazywanie Izraela 'bastionem demokracji' jest przejawem cynizmu i pogardy dla zachodnich wartości . Państwo, w którym żyją dwie kategorie obywateli i które stosuje praktyki ocierające się o apartheid, które bezprawnie okupuje od kilku dekad Z.Brzeg - ma być bastionem demokracji? Państwo, które w wielokrotnych bombardowaniach Gazy z ziemi, morza i powietrza dopuściło sie zbrodni wojennych o znamionach eksterminacji, ma być 'bastionem demokracji'? W samym roku 2008 w operacji "Płynny Ołów" (BTW przerażająco okrutne określenie, jak na walkę ze zrozpaczonymi ludzmi uzbrojonymi w ‘koktajle mołotowa’) – zginęło 2 tys osób w tym 500 dzieci, a wiele sektorów Gazy wyglądało jak Aleppo. Natomiast po stronie izraelskiej - 14 żołnierzy. W kolejnej operacji „Pierścień Ochronny” przeprowadzonej w Gazie w 2014, zginęło co najmniej 1390 Palestyńczyków, a 7677 zostało rannych. Wśród zabitych było 315 dzieci, 166 kobiet i 50 osób w podeszłym wieku. Po stronie izraelskiej śmierć poniosło dwóch cywilów.
Oto jak podsumował te akcje ‘Sprawiedliwy Żyd’ Gerald Kaufman, członek brytyjskiej Izby Gmin: „Moja babcia leżała chora w łóżku, gdy przyszedł niemiecki żołnierz i zastrzelił ją. Babcia nie umierała po to, by dostarczyć usprawiedliwienia izraelskim żołnierzom mordującym palestyńskie babcie i dzieci w Gazie. Obecny rząd Izraela bezlitośnie i cynicznie wykorzystuje rzeź Żydów w czasie Holocaustu jako usprawiedliwienie dla morderstw na Palestyńczykach.”
(Nic dodać, nic ująć).
A odn. ‘cudów’, nie czarujmy się. To żadne cuda, lecz amerykańska wszechstronna darmowa pomoc, udzielana Izraelowi niemal od pocz.jego istnienia. Wg stanu na rok 2005 wyniosła ona (nie licząc technologii wojskowej) ponad 140 miliardów dolarów. I pomoc ta trwa nadal w wysokości ok 4 mld $ rocznie. Otrzymane od Niemiec odszkodowania są tylko niewiele niższe. Zatem nie CUD, tylko amerykańska KROPLÓWKA. Bez niej Izrael nie przetrwałby roku.
 

7. Lauder uważa, że „W roku 2020 słyszymy dokładnie te same kłamstwa, do których uciekali się naziści w ramach swojej propagandy. A mówili: Żydzi mają za dużo władzy, Żydzi kontrolują gospodarkę i media, kontrolują rządy, kontrolują wszystko".
Powiem więc tak: nie wiem jak było w III Rzeszy. Możliwe, że wtedy były to kłamstwa. Wiem jednak jak jest obecnie. Otóż wg ocen znawców ameryk.rynku, blisko 90% mainstreamowych mediów jest własnościa kapitału żydowskiego. Przyznał to nawet J.Biden (wicepr. z czasów Obamy) gratulując ameryk.Żydom sukcesu z tego powodu. Zresztą sam Lauder jest właścicielem firmy Central European Media Enterprises (CME) kontrolującej 34 telewizje w Europie. Nie trudno zgadnąć, że poprzez te media Lauder próbuje wpływać na sytuację polityczną w danym kraju. Na Ukrainie, CME jest właścicielem kanału „1 + 1” a miliarder Igor Kołomojski jest jednym z jego współwłaścicieli. Nieporównanie większy jest wszakże potencjał Ruperta Murdocha. Stworzył on największe imperium medialne świata. W 2003 nabył za 6 miliardów dolarów Hughes Electronics, operatora największego systemu satelitarnego telewizji w Stanach. W 2005 Murdoch . stał się właścicielem znanego na całym świecie serwisu internetowego MySpace.com. Konglomerat News Corp. wydaje dziś przeszło 200 dzienników na wszystkich kontynentach, zatrudnia ponad 50 tys. pracowników i ma jedne z największych studiów filmowych świata.
Wystarczy? Myślę, że tak. A przecież to tylko dwa przykłady. Takich, pomniejszych ‘murdochów’ rozsianych po całym świecie jest oczywiście więcej.

Jeżeli chodzi o władzę polityczną, to powrócę jeszcze do Murdocha. Otóż dzięki tabloidowi „Sun”, tygodnikowi „News of the World” i sieci telewizyjnej Sky, której abonament wykupiło 10 mln Brytyjczyków, Murdoch zdobył rząd dusz w Zjednoczonym Królestwie. Zdaniem ekspertów to właśnie dzięki jego poparciu Tony Blair w 1997 r. triumfalnie zdobył władzę, a 13 lat później jego Partia Pracy musiała w niesławie przejść do opozycji, bo Murdoch zmienił sympatie polityczne. To również tylko jeden z przykładów. Nade wszystko, należy bowiem wskazać na wszechobecne wpływy proizraelskiego lobby, które po prostu ubezwłasnowolniło Amerykę. Decyduje o jej polityce bliskowschodniej. Wciągnęło ją w pasmo niekończących się konfliktów w tym regionie, a nawet w ich inicjowanie - m.in. atak na Irak (zresztą w oparciu o spreparowane przesłanki). Operacje te przeprowadzone zostały pod naciskiem wspomnianego lobby i służyły wyłącznie interesom Izraela. A interes ten Izrael rozumie jako pacyfikację państw wspierających dążenie Palestyńczyków do pozostania na własnej ziemi. Dlatego do odstrzału wybrano w pierwszej kolejności Hussajna i Kadafiego oraz Asada. No i oczywiscie na celowniku wciąż pozostaje Iran. Bowiem to te kraje realnie (a nie tylko werbalnie) pomagały palestyńskiemu ruchowi oporu. Dlatego profesorowie Harvarda i Uniw.Chicagowskiego John Mearsheimer i Stephen Walt w pracowaniu pt. The Israel Lobby and U.S. Foreign Policy wykazali, że "sojusz USA z Izraelem jest dla Ameryki dramatycznie niekorzystny pod każdym względem; politycznym (wzrost globalnego antyamerykanizmu), ekonomicznym (koszty wojen bliskowsch. zrównały się już z wydatkami poniesionym przez Stany w czasie całej IIWŚ) i moralnym (liczone w setkach tysięcy ofiary śmiertelne i miliony migrantów, katastrofa humanitarna i cywilizacyjna w całym regionie)". Znany polityk republikański (doradca kilku prezydentów) P.Buchanan określił stopień uzależnienia USA od lobbystów krótko i dosadnie - „Waszyngton, to terytorium okupowane przez Izrael”.I to mówi samo za siebie. Btw, od jakiegoś czasu (konkretnie od nowelizacji ustawy o IPN) odczuwamy na własnej skórze sterowanie przez żydowskich aktywistów polityką USA wobec Polski (listy i apele kongresmenów do polskich władz, przynaglenia Pompeo i ambasador Mosbacher etc). A w tle czai się tykająca bomba pod kryptonimem Act 447.
Jeśli chodzi o ukrytą władzę pieniądza zwaną w Stanach Deep State,to chyba nie potrzeba specjalistów od finansów, aby wiedzieć w czyich rękach pozostaje większość amerykańskich banków oraz korporacji finansowych, których logo stanowi Wall Street. Na tą patologię próbował zwrócić uwagę JFK na krótko przed zamachem. I wiemy czym się to skończyło dla niego i Roberta, będącego faworytem na zwolniony przez Johna prezydencki fotel. A jak na tej ‘ukrytej władzy pieniądza’ wychodzi Ameryka? Wystarczy przywołać rok 2008 kiedy rząd amerykański musiał przekazać z rezerw walutowych FED blisko 700 miliardów dolarów na ratowanie systemu finansowego. A przyczyną były niebotyczne przekręty finansowe na niespotykaną w historii bankowości skalę banksterów z wiodących banków i korporacji finansowych. Doprowadziło to kwitnącą wcześniej ameryk.godpodarkę na skraj bankructwa.. Nie są to więc kłamstwa i antysemickie rojenia jak chce Lauder, lecz TWARDE, DRAMATYCZNE FAKTY. Natomiast KŁAMSTWEM i nadużyciem jest zaprzeczanie tym faktom oraz oskarżanie o antysemityzm tych, którzy na nie wskazują.
 

8. I na koniec; Lauder - „Żydzi nie zabili po wojnie ani jednego Niemca”.
Pominę więc samosądy na niemieckich strażnikach po wyzwoleniu obozów, którym się nie dziwię, bo uważam za naturalny odruch zamęczonych niemal na śmierć, obozowych ofiar. Pominę także żydowskich cichociemnych, kontynuujących wyłapywanie ważnych nazistów przez wiele lat. Jest to dla mnie oczywiste i zrozumiałe. Dziwi mnie jedynie czemu miałoby się temu zaprzeczać?
Można by jeszcze złośliwie dodać, że Żydzi odbili sobie ‘zaległości’ biorąc odwet na Palestyńczykach, których od początku powstania Izraela potraktowali z niezwykłą brutalnością. Zapytam jednak inaczej: a czy Romowie, Polacy lub Rosjanie, którzy również b.wycierpieli, a także członkowie innych narodów poddanych okupacji, dokonywali na obywatelach niemieckich indywidualnych aktów odwetu po wojnie? Nie. Nikt o tym nie myślał. Wiedzieliśmy, że Niemcy poniosły GIGANTYCZNĄ KLĘSKĘ a ich cywilna ludność również miała swoje – zasłużone niestety - ‘Hiroszimy’ w zbombardowanych i zrównanych z ziemią miastach czego symbolem stało się Drezno. I to nam wystarczało.
Bowiem w naturze Polaków i większości narodów chrześcijańskich nie leży zemsta. Nam wystarczy wolność, suwerenność i sprawiedliwa, oparta na prawdzie, ocena naszej historii.

P.s.Nie wykluczam, że gdy znajdę czas i się zepnę, napiszę jeszcze suplement do tego posta. Chciałbym w nim przybliżyć sylwetkę Ronalda Laudera. Postać to bowiem nader kontrowersyjna z wielu, uzasadnionych przyczyn.
I jeszcze jedno - Special Thanks - dla wszystkich, którzy przebrnęli przez ten elaborat????! Wybaczcie, ale krócej po prostu się nie dało. To i tak, zaledwie fragment o wiele większej całości.

Kamil Grovel