Grzegorz Gołębiewski: Pan Jacek i prawdziwy start kampanii prezydenckiej?

Tak naprawdę, Pan Jacek zrobił dla narracji PiS dużo więcej, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. Poprzez obrzydliwy hejt, że to była ustawka, widzom ukazał się skromny człowiek, żaden aktywista, jeden z milionów Polaków, którzy zaczęli wreszcie skromnie żyć – bez chwilówek, bez strachu o przyszłość.
/ print screen/TT/TVP
Wypowiedź Pana Jacka dla „Wiadomości” TVP*, w której tłumaczył dlaczego dziękował Prezydentowi Andrzejowi Dudzie podczas wiecu w Łowiczu, powinna być punktem zwrotnym w kampanii wyborczej sztabu PAD i to z bardzo wielu powodów. Pokazuje bowiem jak w soczewce, nastroje milionów Polaków, którzy przez ćwierć wieku byli traktowani jako rzeczywisty „gorszy sort” a nie ten wydumany przez tak zwanych liberałów. Pan Jacek, o czym wspomniał, i tak spotkał się już z hejtem za owe podziękowanie i nie chciał ujawnić swojego nazwiska. Cóż, ma piątkę dzieci, a więc Kartę Dużej Rodziny, może więc liczyć na dodatkowe wsparcie państwa w realizacji podstawowych potrzeb, poza tym 500+ i 300+. To są sprawy niepojęte dla ludzi przesiąkniętych III RP, ukształtowanymi przez środowisko „Gazety Wyborczej”.
 
Im tak naprawdę, los chorych na nowotwory jest obojętny, traktują go tylko i wyłącznie instrumentalnie, kiedy jest ku temu okazja, o czym świadczą głosowania Małgorzaty Kidawy – Błońskiej i jej formacji politycznej właśnie w sprawie nakładów na onkologię. Ale wróćmy do Pana Jacka, bo to jest ten jeden, mały z pozoru szczegół kampanii wyborczej, który daje sztabowi Andrzejowi Dudy prosty i jasny przekaz. Po pierwsze, w mediach powielano długo i namiętnie, jakoby osobą dziękującą PAD był polityk Porozumienia. Nie ma znaczenia, czy to było cyniczne zagranie czy błąd w sztuce. Głos Pana Jacka jest odbiciem rzeczywistej polityki Prawa i Sprawiedliwości ostatnich lat. Może być tak, że za 10 lat przyjdzie czas na rzeczywistą i prawdziwą politykę liberalną, kiedy wzrośnie zamożność Polaków, ale przez 25 lat III RP, dwie trzecie społeczeństwa było poza jakąkolwiek dystrybucją wzrostu dochodu narodowego. Ktoś musiał dokonać wyrównania szans i nie ma doprawdy znaczenia, jak wolnorynkowi oponenci nazwą ten ruch Prawa i Sprawiedliwości.
 
Tak naprawdę, Pan Jacek zrobił dla narracji PiS dużo więcej, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. Poprzez obrzydliwy hejt, że to była ustawka, widzom ukazał się skromny człowiek, żaden aktywista, jeden z milionów Polaków, którzy zaczęli wreszcie skromnie żyć – bez chwilówek, bez strachu o przyszłość. To rzecz jasna nie jest Polska Stuhrów i Halickich. Trzeba o tym mówić, trzeba odwoływać się do zwykłych ludzi, bo jak tak dalej pójdzie, to nie będzie żadnej kampanii. Będą tylko kolejne chamskie wrzuty, przed którymi trudno się bronić, jeśli większość mediów powiela je z zachwytem. Można by się zapytać Donalda Tuska, czy jest mężczyzną, czy był nim 10 kwietnia 2010 roku, kiedy oddał Rosjanom śledztwo w sprawie Katastrofy Smoleńskiej. Póki co, barbarzyńcy mają się dobrze, poseł Tomczyk na TT nadal o palcu i gryzieniu, więc niech PiS nie liczy na zmianę ich narracji, bo będzie dużo gorzej. Bo jest jeszcze Koronawirus (Convid 19) i jest jeszcze 10 rocznica Katastrofy Smoleńskiej. Niczego nie przegapią, i nie pokażą żadnego programu dla Polski, bo takowego nie ma tam od samego początku. Kto chciał coś zmienić, coś nowego zaproponować w tej formacji, został z Platformy wywalony albo sam odszedł. Wypowiedź Pana Jacka może być zwrotem w tej ponurej jak na razie kampanii wyborczej serwowanej przez PO. Nikt lepiej nie wyraził tego, co się zdarzyło w Polsce po 2015 roku od Pana Jacka.     
* https://wiadomosci.tvp.pl/46808860/ojciec-broni-dzieci-przed-hejterami 

 

POLECANE
Wymagający konkurs w Wiśle. Jeden z biało-czerwonych uratował honor Wiadomości
Wymagający konkurs w Wiśle. Jeden z biało-czerwonych uratował honor

Sobotni konkurs Pucharu Świata w Wiśle ponownie okazał się trudny dla reprezentacji Polski. Po piątkowych kwalifikacjach, w których odpadło aż pięciu naszych zawodników, w konkursie wystartowało tylko pięciu biało-czerwonych. Najlepszym z nich był Piotr Żyła, który zajął 14. miejsce - to jego najlepszy wynik w tym sezonie.

Leżałam na ziemi i płakałam. Szczere wyznanie uczestniczki TzG Wiadomości
"Leżałam na ziemi i płakałam". Szczere wyznanie uczestniczki "TzG"

Decyzja Agnieszki Kaczorowskiej o odejściu z „Tańca z gwiazdami” wywołała szerokie poruszenie wśród fanów programu. Choć informację przekazała w emocjonalnym wpisie na Instagramie, dopiero teraz opowiedziała, co naprawdę działo się w ostatnich miesiącach.

Mgła i mżawka przez cały weekend. IMGW ostrzega Wiadomości
Mgła i mżawka przez cały weekend. IMGW ostrzega

Przez weekend będzie pochmurnie, ze słabymi opadami deszczu lub mżawki, cały czas będą utrzymywać się mgły - poinformował PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Kowalczuk.

Saryusz-Wolski: Finansowanie naraz bezpieczeństwa i obrony oraz Zielonego Ładu jest niewykonalne z ostatniej chwili
Saryusz-Wolski: Finansowanie naraz bezpieczeństwa i obrony oraz Zielonego Ładu jest niewykonalne

Były eurodeputowany, a obecnie doradca Prezydenta RP ds. europejskich odniósł się w mediach społecznościowych do opublikowanej niedawno nowej amerykańskiej strategii bezpieczeństwa.

Zatwierdzenie umowy UE-Mercosur jeszcze przed świętami? Fatalne wiadomości z Brukseli z ostatniej chwili
Zatwierdzenie umowy UE-Mercosur jeszcze przed świętami? Fatalne wiadomości z Brukseli

Jak podaje radio RMF FM powołując się na źródła w Brukseli, Komisja Europejska planuje, by 20 grudnia szefowa KE Ursula von der Leyen zjawiła się na szczycie UE-Mercosur w Brazylii z umową zatwierdzoną przez UE.

Kłopoty w powietrzu. Drużyna Barcelony ledwo dotarła do Sewilli Wiadomości
Kłopoty w powietrzu. Drużyna Barcelony ledwo dotarła do Sewilli

FC Barcelona przed sobotnim meczem z Realem Betis musiała zmierzyć się z niespodziewanymi utrudnieniami logistycznymi. Spotkanie 15. kolejki La Ligi zaplanowano na godzinę 18:30, jednak zanim drużyna Hansiego Flicka dotarła do Sewilli, wydarzyło się znacznie więcej, niż przewidywał pierwotny plan.

Ziobro o Tusku i jego ekipie: Wypełza ich sowiecki chów gorące
Ziobro o Tusku i jego ekipie: Wypełza ich sowiecki chów

W rozmowie z portalem Onet minister sprawiedliwości Waldemar Żurek stwierdził, że "jakbyśmy chcieli, to byśmy go w bagażniku przywieźli. Służby na całym świecie tak robią". Słowa te skomentował Zbigniew Ziobro w mediach społecznościowych.

Fałszywy alarm w polskim mieście. Trwa wyjaśnianie sprawy Wiadomości
Fałszywy alarm w polskim mieście. Trwa wyjaśnianie sprawy

W Lubartowie (Lubelskie) w sobotę nad ranem zawyły syreny alarmowe. Alarm niedługo potem odwołano, bo nie potwierdzono zagrożenia. Miało to związek porannym operowaniem sił powietrznych w polskiej przestrzeni związanym z atakami rakietowymi Rosji na Ukrainę. Sytuacja będzie wyjaśniana.

Nieoficjalnie: Jest decyzja Czarzastego ws. wyborów na szefa Nowej Lewicy z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Jest decyzja Czarzastego ws. wyborów na szefa Nowej Lewicy

Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty w środę ogłosi decyzję o kandydowaniu w wyborach na szefa Nowej Lewicy – wynika ze źródła PAP, zbliżonego do otoczenia marszałka Sejmu.

Orban: Przyszłoroczne wybory będą ostatnimi przed wojną z ostatniej chwili
Orban: Przyszłoroczne wybory będą ostatnimi przed wojną

Przemawiając w sobotę na „antywojennym wiecu” w Kecskemet w centralnych Węgrzech premier tego kraju Viktor Orban ostrzegł, że „przyszłoroczne wybory będą ostatnimi przed wojną”. „To, jaki rząd w nich wybierzemy, będzie naszym losem w czasie wojny” - stwierdził Orban.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Pan Jacek i prawdziwy start kampanii prezydenckiej?

Tak naprawdę, Pan Jacek zrobił dla narracji PiS dużo więcej, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. Poprzez obrzydliwy hejt, że to była ustawka, widzom ukazał się skromny człowiek, żaden aktywista, jeden z milionów Polaków, którzy zaczęli wreszcie skromnie żyć – bez chwilówek, bez strachu o przyszłość.
/ print screen/TT/TVP
Wypowiedź Pana Jacka dla „Wiadomości” TVP*, w której tłumaczył dlaczego dziękował Prezydentowi Andrzejowi Dudzie podczas wiecu w Łowiczu, powinna być punktem zwrotnym w kampanii wyborczej sztabu PAD i to z bardzo wielu powodów. Pokazuje bowiem jak w soczewce, nastroje milionów Polaków, którzy przez ćwierć wieku byli traktowani jako rzeczywisty „gorszy sort” a nie ten wydumany przez tak zwanych liberałów. Pan Jacek, o czym wspomniał, i tak spotkał się już z hejtem za owe podziękowanie i nie chciał ujawnić swojego nazwiska. Cóż, ma piątkę dzieci, a więc Kartę Dużej Rodziny, może więc liczyć na dodatkowe wsparcie państwa w realizacji podstawowych potrzeb, poza tym 500+ i 300+. To są sprawy niepojęte dla ludzi przesiąkniętych III RP, ukształtowanymi przez środowisko „Gazety Wyborczej”.
 
Im tak naprawdę, los chorych na nowotwory jest obojętny, traktują go tylko i wyłącznie instrumentalnie, kiedy jest ku temu okazja, o czym świadczą głosowania Małgorzaty Kidawy – Błońskiej i jej formacji politycznej właśnie w sprawie nakładów na onkologię. Ale wróćmy do Pana Jacka, bo to jest ten jeden, mały z pozoru szczegół kampanii wyborczej, który daje sztabowi Andrzejowi Dudy prosty i jasny przekaz. Po pierwsze, w mediach powielano długo i namiętnie, jakoby osobą dziękującą PAD był polityk Porozumienia. Nie ma znaczenia, czy to było cyniczne zagranie czy błąd w sztuce. Głos Pana Jacka jest odbiciem rzeczywistej polityki Prawa i Sprawiedliwości ostatnich lat. Może być tak, że za 10 lat przyjdzie czas na rzeczywistą i prawdziwą politykę liberalną, kiedy wzrośnie zamożność Polaków, ale przez 25 lat III RP, dwie trzecie społeczeństwa było poza jakąkolwiek dystrybucją wzrostu dochodu narodowego. Ktoś musiał dokonać wyrównania szans i nie ma doprawdy znaczenia, jak wolnorynkowi oponenci nazwą ten ruch Prawa i Sprawiedliwości.
 
Tak naprawdę, Pan Jacek zrobił dla narracji PiS dużo więcej, niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. Poprzez obrzydliwy hejt, że to była ustawka, widzom ukazał się skromny człowiek, żaden aktywista, jeden z milionów Polaków, którzy zaczęli wreszcie skromnie żyć – bez chwilówek, bez strachu o przyszłość. To rzecz jasna nie jest Polska Stuhrów i Halickich. Trzeba o tym mówić, trzeba odwoływać się do zwykłych ludzi, bo jak tak dalej pójdzie, to nie będzie żadnej kampanii. Będą tylko kolejne chamskie wrzuty, przed którymi trudno się bronić, jeśli większość mediów powiela je z zachwytem. Można by się zapytać Donalda Tuska, czy jest mężczyzną, czy był nim 10 kwietnia 2010 roku, kiedy oddał Rosjanom śledztwo w sprawie Katastrofy Smoleńskiej. Póki co, barbarzyńcy mają się dobrze, poseł Tomczyk na TT nadal o palcu i gryzieniu, więc niech PiS nie liczy na zmianę ich narracji, bo będzie dużo gorzej. Bo jest jeszcze Koronawirus (Convid 19) i jest jeszcze 10 rocznica Katastrofy Smoleńskiej. Niczego nie przegapią, i nie pokażą żadnego programu dla Polski, bo takowego nie ma tam od samego początku. Kto chciał coś zmienić, coś nowego zaproponować w tej formacji, został z Platformy wywalony albo sam odszedł. Wypowiedź Pana Jacka może być zwrotem w tej ponurej jak na razie kampanii wyborczej serwowanej przez PO. Nikt lepiej nie wyraził tego, co się zdarzyło w Polsce po 2015 roku od Pana Jacka.     
* https://wiadomosci.tvp.pl/46808860/ojciec-broni-dzieci-przed-hejterami 


 

Polecane