Dzieci Aleppo i lewacka histeria

No i gruchnęła wieść straszna niesiona na fali słusznego, lewackiego oburzenia: rząd Beaty Szydło nie zgodził się przyjąć dziesięciorga małych sierotek z syryjskiego Aleppo, których rodzice zginęli podczas działań wojennych. Grubą warstwą ścielą się włosy rwane z rozedrganych głów, jedna z drugą rozhisteryzowana pańcia zadeklarowały, że one same, już, w tej chwili przyjmą sierotki, wstyd przed światem został ogłoszony a sam Tomasz Lis via Twitter ogłosił, że jest to działanie obrażające Boga i ludzi…
A prawda, jak zwykle, jest zupełnie inna.

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, zgłosił chęć przyjęcia dziesięciu sierot i wystąpił z apelem do rządu. Apelem beztreściowym, z którego praktycznie nic nie wynika a wniosek z niego można wyciągnąć jeden – wzmiankowany rząd ma dzieci dostarczyć a on je nakarmi, ubierze, obuje i… i właściwie nie wiadomo co z nimi zrobi, najprawdopodobniej umieści w bidulu i wykorzysta do robienia sobie PiaRu. Trudno się zatem dziwić, że na takie dictum Pani Premier i jej ministrowie puknęli się zbiorowo palcem w czoło i prezydenta Karnowskiego zwyczajnie olali.
Zwłaszcza, że to nie rząd w tej sytuacji wychodzi na cynicznych i bezusznych technokratycznych drani tylko właśnie pan Karnowski. To on zaplanował sobie wykorzystanie dziecięcej tragedii do własnych, partykularnych interesów a nie rząd. To on potraktował dzieci jak przedmioty, które można przestawić z miejsca na miejsce i przyozdobić nimi swoje miasto by ogłosić światu własną chwałę. I to on się powinien wstydzić a nie Beata Szydło z całym rządem – ona tylko ten wyrachowany plan zablokowała.

Jest w tym wszystkim jeszcze coś, na co mało kto zwrócił uwagę. Otóż w państwach muzułmańskich praktycznie nie istnieje problem sierot, tamtejsi ludzie nie mają tak naprawdę pojęcia co to są bidule. Dziećmi, których rodzice zmarli bądź zginęli zawsze zajmie się rodzina, bliższa lub dalsza, bo to jest religijny nakaz. Wyrwanie tych dzieciaków z ich ojczyzny, oderwanie od kultury i rodziny by wstawić je w miejsce zupełnie dla nich obce jest, nie bójmy się tego nazwać po imieniu, skrajnym przypadkiem skur… draństwa. Porównać je można bez ogródek do niemieckiej akcji rabunku i germanizowania polskich /choć nie tylko/ dzieci uznanych za „wartościowe rasowo”. Los syryjskich sierot byłby dokładnie taki sam.

Ale lewactwo razem z prezydentem Karnowskim wie swoje i przedstawia sytuację w absolutnie zakłamany sposób tylko po to, by uderzyć w rząd i sejmową większość. Przedstawiane są nam zdjęcia dzieci zrobione przez wojennych reporterów by wzruszyć nasze sumienia i byśmy podnieśli raban przeciwko bezdusznym politykom. Warto jednak, zanim się zabierze głos, poznać fakty i na ich podstawie wyciągać wnioski i oceniać. Tylko tyle i aż tyle.
Alexander Degrejt. www.babaichlop.pl

 

POLECANE
Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy” z ostatniej chwili
Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy”

Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział po niedzielnych rozmowach z ukraińską delegacją w Genewie, że był to najbardziej produktywny dzień od początku zaangażowania w proces pokojowy. Stwierdził jednak, że wciąż do ustalenia pozostaje część rzeczy i potrzebne do tego jest więcej czasu.

Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża Wiadomości
Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża

Justyna Kowalczyk od dawna cieszy się ogromnym uznaniem kibiców jako jedna z najlepszych polskich biegaczek narciarskich w historii. Jej sukcesy sportowe sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego sportu, ale to nie tylko wyniki sprawiły, że widzowie ją pokochali. Kibice zawsze doceniali jej szczerość, skromność i naturalność. 

Kuba walczy z epidemią. Tysiące nowych zakażeń Wiadomości
Kuba walczy z epidemią. Tysiące nowych zakażeń

Na pogrążonej w kryzysie gospodarczym Kubie rośnie liczba zachorowań na chikungunyę, tropikalną chorobę przenoszoną przez komary – podała w piątek agencja AFP. Walkę z epidemią utrudniają powszechne niedobory czystej wody, żywności, paliwa i leków.

Dramat na Warmii. Pięć osób rannych po uderzeniu w drzewo z ostatniej chwili
Dramat na Warmii. Pięć osób rannych po uderzeniu w drzewo

Niedzielny poranek w Szwarcenowie (woj. warmińsko-mazurskie) zamienił się w dramat, gdy osobowe mitsubishi wypadło z drogi i z ogromną siłą uderzyło w drzewo. W samochodzie jechała piątka młodych ludzi - od 15 do 21 lat. Jak przekazała policja, to właśnie ta grupa ucierpiała w poważnym wypadku, do którego doszło około godziny 10.30.

Grafzero: Wydawnictwo Centryfuga - na żywo! z ostatniej chwili
Grafzero: Wydawnictwo Centryfuga - na żywo!

Grafzero vlog literacki o Wydawnictwie Centryfuga - jakie będą plany, jakie pomysły, jakie są projekty, jakich książek możecie się spodziewać!

Trudny konkurs dla Biało-Czerwonych. Kobayashi nokautuje rywali Wiadomości
Trudny konkurs dla Biało-Czerwonych. Kobayashi nokautuje rywali

Kamil Stoch zajął 12. miejsce, Dawid Kubacki był 20., a Kacper Tomasiak - 22. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem, który prowadził po pierwszej serii.

Kultowa postać wraca po latach do 'M jak miłość Wiadomości
Kultowa postać wraca po latach do 'M jak miłość"

Po wielu latach nieobecności do Grabiny powraca Simona, jedna z najbardziej barwnych postaci „M jak miłość”. Fani serialu od dawna wyczekiwali jej powrotu - stworzyli nawet fanpage o nazwie „Chcemy powrotu Simony”. Teraz ich marzenie wreszcie się spełni.

Wojna na lewicy? Miller rozbija Czarzastego. W pył z ostatniej chwili
Wojna na lewicy? Miller rozbija Czarzastego. W pył

Wygląda na to, że marszałek marzy o sprywatyzowaniu także Sejmu Rzeczypospolitej i uczynieniu z Izby instytucji podporządkowanej jego osobistej ocenie tego, co jest „racjonalne”, a co nie – napisał Leszek Miller w mediach społecznościowych,

Nie żyje legendarny projektant mody Wiadomości
Nie żyje legendarny projektant mody

Irlandzki projektant mody Paul Costelloe zmarł w wieku 80 lat w Londynie po krótkiej chorobie. „Otaczała go żona i siedmioro dzieci. Zmarł spokojnie w Londynie” – poinformowała rodzina w oświadczeniu cytowanym przez lokalne media.

Podejrzany pojemnik przy torach w Koszalinie z ostatniej chwili
Podejrzany pojemnik przy torach w Koszalinie

W niedzielę po godzinie 13:00 maszynista pociągu przejeżdżającego przez stację przy Politechnice Koszalińskiej zauważył nietypowy przedmiot leżący tuż przy torach. Był to czarny plastikowy pojemnik o cylindrycznym kształcie, od którego odchodziły przewody. Maszynista natychmiast powiadomił służby. Szczęśliwie zagadka została szybko wyjaśniona.

REKLAMA

Dzieci Aleppo i lewacka histeria

No i gruchnęła wieść straszna niesiona na fali słusznego, lewackiego oburzenia: rząd Beaty Szydło nie zgodził się przyjąć dziesięciorga małych sierotek z syryjskiego Aleppo, których rodzice zginęli podczas działań wojennych. Grubą warstwą ścielą się włosy rwane z rozedrganych głów, jedna z drugą rozhisteryzowana pańcia zadeklarowały, że one same, już, w tej chwili przyjmą sierotki, wstyd przed światem został ogłoszony a sam Tomasz Lis via Twitter ogłosił, że jest to działanie obrażające Boga i ludzi…
A prawda, jak zwykle, jest zupełnie inna.

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, zgłosił chęć przyjęcia dziesięciu sierot i wystąpił z apelem do rządu. Apelem beztreściowym, z którego praktycznie nic nie wynika a wniosek z niego można wyciągnąć jeden – wzmiankowany rząd ma dzieci dostarczyć a on je nakarmi, ubierze, obuje i… i właściwie nie wiadomo co z nimi zrobi, najprawdopodobniej umieści w bidulu i wykorzysta do robienia sobie PiaRu. Trudno się zatem dziwić, że na takie dictum Pani Premier i jej ministrowie puknęli się zbiorowo palcem w czoło i prezydenta Karnowskiego zwyczajnie olali.
Zwłaszcza, że to nie rząd w tej sytuacji wychodzi na cynicznych i bezusznych technokratycznych drani tylko właśnie pan Karnowski. To on zaplanował sobie wykorzystanie dziecięcej tragedii do własnych, partykularnych interesów a nie rząd. To on potraktował dzieci jak przedmioty, które można przestawić z miejsca na miejsce i przyozdobić nimi swoje miasto by ogłosić światu własną chwałę. I to on się powinien wstydzić a nie Beata Szydło z całym rządem – ona tylko ten wyrachowany plan zablokowała.

Jest w tym wszystkim jeszcze coś, na co mało kto zwrócił uwagę. Otóż w państwach muzułmańskich praktycznie nie istnieje problem sierot, tamtejsi ludzie nie mają tak naprawdę pojęcia co to są bidule. Dziećmi, których rodzice zmarli bądź zginęli zawsze zajmie się rodzina, bliższa lub dalsza, bo to jest religijny nakaz. Wyrwanie tych dzieciaków z ich ojczyzny, oderwanie od kultury i rodziny by wstawić je w miejsce zupełnie dla nich obce jest, nie bójmy się tego nazwać po imieniu, skrajnym przypadkiem skur… draństwa. Porównać je można bez ogródek do niemieckiej akcji rabunku i germanizowania polskich /choć nie tylko/ dzieci uznanych za „wartościowe rasowo”. Los syryjskich sierot byłby dokładnie taki sam.

Ale lewactwo razem z prezydentem Karnowskim wie swoje i przedstawia sytuację w absolutnie zakłamany sposób tylko po to, by uderzyć w rząd i sejmową większość. Przedstawiane są nam zdjęcia dzieci zrobione przez wojennych reporterów by wzruszyć nasze sumienia i byśmy podnieśli raban przeciwko bezdusznym politykom. Warto jednak, zanim się zabierze głos, poznać fakty i na ich podstawie wyciągać wnioski i oceniać. Tylko tyle i aż tyle.
Alexander Degrejt. www.babaichlop.pl


 

Polecane
Emerytury
Stażowe