Maciej Maleńczuk twierdzi, że nie pobił obrońcy życia. A screeny wpisu na którym się tym chwali?

- Wyjaśniam, że nikogo nie pobiłem, a rzeczywistą mową nienawiści są żądania pozbawienia mnie wolności za odmienne poglądy niż głosi je organizacja Ordo Iuris. To ja zostałem zaatakowany za krytykę plakatów i banerów poszarpanych ciał dzieci. Mam wrażenie, że każdy mierzy swoją miarą takie sytuacje. Czy w tym przypadku prawo zostało złamane i przez kogo, zdecyduje sąd oraz jego prawomocny wyrok - pisze w specjalnym oświadczeniu Maciej Maleńczuk po wystąpieniu przez Ordo Iuris z aktem oskarżenia w tej sprawie. Mają jednak istnieć screeny jego wpisu ze zlikwidowanego po zajściu profilu na Facebooku, w którym miał się w niewybrednych słowach przechwalać "wypłaceniem piąchy"
/ screen YouTube
17 grudnia zeszłego roku podczas antyaborcyjnej pikiety fundacji Pro-Prawo do życia miał zostać zaatakowany przez Maleńczuka  Łukasz Konieczny działacz pro-life, który tak opisywał zdarzenie:

Podczas pikiety zostałem zaatakowany przez Macieja Maleńczuka. Początkowo krzyczał na mnie i innych wolontariuszy, następnie podszedł do mnie, wyrwał mi transparent i rzucił o ziemię. Mój protest rozwiązał uderzeniem mnie pięścią w lewą część żuchwy. Zgłosiłem zajście nieopodal stojącej policji. Cóż z tego, skoro żałośnie niekompetentni policjanci nie potrafią zatrzymać napastnika, nawet gdy zbliżam się do niego w asyście dwóch z nich, a jego ucieczkę (truchtem) nazywają rozpłynięciem się w tłumie (a zgromadzenie KOD-u, w którym się on „rozpłynął”, nie było liczne) 


Z kolei Maciej Maleńczuk miał po zdarzeniu napisać na Facebooku:

Mamy wroga. Demonstrują opłacone szmaty prezentując płody aborcyjne. Kierownikowi osobiscie wyplacilem piąchę


Istnienia wpisu nie sposób stwierdzić, ponieważ został usunięty wraz z całym profilem. Mają jednak istnieć screeny jego wpisu, oraz wpisy internautów komentujących doniesienia prasowe potwierdzające jego istnienie. Czy jest to wystarczający dowód?







 

Źródło: RMF24.pl, Facebook

 

POLECANE
Rząd Tuska powinien konsultować ustawy z prezydentem? Polacy mówią jasno z ostatniej chwili
Rząd Tuska powinien konsultować ustawy z prezydentem? Polacy mówią jasno

60 proc. Polaków uważa, że rząd Donalda Tuska powinien konsultować swoje projekty ustaw z prezydentem Karolem Nawrockim przed skierowaniem ich do Sejmu – wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu".

Co Polacy myślą o działaniach państwa ws. dywersji w Polsce. Nowy Sondaż z ostatniej chwili
Co Polacy myślą o działaniach państwa ws. dywersji w Polsce. Nowy Sondaż

Z najnowszego sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że większość respondentów krytycznie ocenia działanie państwa w obliczu aktów dywersji w Polsce. Dobre stopnie stawia państwu 41,9 proc. badanych, a złe – 46,2 proc., 12 proc. nie ma zdania, z czego aż ponad 31 proc. uznało posunięcia rządu za „zdecydowanie złe”.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Kierowcy od 26 listopada 2025 r. mogą korzystać już z pełnego przekroju zmodernizowanego odcinka DK91 dawnej gierkówki między Częstochową a Podwarpiem. To część wartej 106 mln zł przebudowy ponad 40 km trasy.

Dobre wieści dla Konfederacji. Nowy sondaż partyjny z ostatniej chwili
Dobre wieści dla Konfederacji. Nowy sondaż partyjny

KO utrzymuje pozycję lidera, ale prawica mogłaby przejąć władzę dzięki mocno rosnącej Konfederacji i wejściu Konfederacji Korony Polskiej do Sejmu – wynika z badania United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Wraca sprawa pozwu przeciw prof. Zybertowiczowi. „Mroczne strony Okrągłego Stołu” tylko u nas
Wraca sprawa pozwu przeciw prof. Zybertowiczowi. „Mroczne strony Okrągłego Stołu”

W czwartek Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpatrzy sprawę pozwu złożonego przeciwko prof. Andrzejowi Zybertowiczowi przez ponad 30 osób, które poczuły się urażone jego słowami. W lutym 2019 r. znany socjolog prowadził młodzieżową debatę oxfordzką. Wówczas w 2,5 minutowym podsumowaniu zacytował znanego opozycjonistę Andrzeja Gwiazdę.  Jego słowa wywołały burzę. Wśród pozywających byli m.in. Władysław Frasyniuk, Zbigniew Bujak, Jacek Moskwa czy Aleksander Hall.

Atak pod Białym Domem. Trump ujawnił, kim był napastnik z ostatniej chwili
Atak pod Białym Domem. Trump ujawnił, kim był napastnik

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w środę wieczorem czasu miejscowego, że atak na dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej, do którego doszło tego dnia nieopodal Białego Domu w Waszyngtonie, był aktem terroru. Zapowiedział ponowne sprawdzenie ludzi, którzy przybyli do USA z Afganistanu.

Polska pod śniegiem. Ponad 1600 interwencji strażaków w jeden dzień Wiadomości
Polska pod śniegiem. Ponad 1600 interwencji strażaków w jeden dzień

W związku z intensywnymi opadami śniegu i deszczu ze śniegiem, które przez cały dzień występowały w wielu regionach Polski, strażacy PSP i OSP odnotowali 1623 interwencje - poinformował w środę wieczorem rzecznik komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.

Strzelanina w pobliżu Białego Domu. Nie żyją dwaj żołnierze z ostatniej chwili
Strzelanina w pobliżu Białego Domu. Nie żyją dwaj żołnierze

Gubernator Wirginii Zachodniej Patrick Morrisey poinformował, że obaj żołnierze Gwardii Narodowej, postrzeleni w środę w Waszyngtonie nieopodal Białego Domu, zmarli na skutek odniesionych ran. Obaj stanowili część żołnierzy Gwardii wysłanych do stolicy z rządzonego przez niego stanu.

Niemcy w szoku. Ten popularny produkt nigdy nie był tak drogi Wiadomości
Niemcy w szoku. Ten popularny produkt nigdy nie był tak drogi

W Niemczech ceny czekolady i pralinek poszybowały w górę jak szalone. Federalny Urząd Statystyczny podał konkretne liczby za październik 2025: zwykła tabliczka czekolady podrożała o 30,7 procent w porównaniu z rokiem poprzednim, sama czekolada jako kategoria o 21,8 procent, a praliny aż o 22,1 procent. Batony i inne wyroby czekoladowe zdrożały „tylko” o 16 procent.

Znany muzyk bardzo chory. Dramatyczne problemy artysty Wiadomości
Znany muzyk bardzo chory. Dramatyczne problemy artysty

Elton John, jedna z największych ikon światowej sceny muzycznej, ponownie zabrał głos w sprawie problemów zdrowotnych, które od wielu miesięcy utrudniają mu codzienne funkcjonowanie. Choć 78-letni artysta od dawna zapewnia fanów, że pozostaje pod świetną opieką lekarzy i rodziny, teraz przyznał, że jego wzrok uległ poważnemu pogorszeniu.

REKLAMA

Maciej Maleńczuk twierdzi, że nie pobił obrońcy życia. A screeny wpisu na którym się tym chwali?

- Wyjaśniam, że nikogo nie pobiłem, a rzeczywistą mową nienawiści są żądania pozbawienia mnie wolności za odmienne poglądy niż głosi je organizacja Ordo Iuris. To ja zostałem zaatakowany za krytykę plakatów i banerów poszarpanych ciał dzieci. Mam wrażenie, że każdy mierzy swoją miarą takie sytuacje. Czy w tym przypadku prawo zostało złamane i przez kogo, zdecyduje sąd oraz jego prawomocny wyrok - pisze w specjalnym oświadczeniu Maciej Maleńczuk po wystąpieniu przez Ordo Iuris z aktem oskarżenia w tej sprawie. Mają jednak istnieć screeny jego wpisu ze zlikwidowanego po zajściu profilu na Facebooku, w którym miał się w niewybrednych słowach przechwalać "wypłaceniem piąchy"
/ screen YouTube
17 grudnia zeszłego roku podczas antyaborcyjnej pikiety fundacji Pro-Prawo do życia miał zostać zaatakowany przez Maleńczuka  Łukasz Konieczny działacz pro-life, który tak opisywał zdarzenie:

Podczas pikiety zostałem zaatakowany przez Macieja Maleńczuka. Początkowo krzyczał na mnie i innych wolontariuszy, następnie podszedł do mnie, wyrwał mi transparent i rzucił o ziemię. Mój protest rozwiązał uderzeniem mnie pięścią w lewą część żuchwy. Zgłosiłem zajście nieopodal stojącej policji. Cóż z tego, skoro żałośnie niekompetentni policjanci nie potrafią zatrzymać napastnika, nawet gdy zbliżam się do niego w asyście dwóch z nich, a jego ucieczkę (truchtem) nazywają rozpłynięciem się w tłumie (a zgromadzenie KOD-u, w którym się on „rozpłynął”, nie było liczne) 


Z kolei Maciej Maleńczuk miał po zdarzeniu napisać na Facebooku:

Mamy wroga. Demonstrują opłacone szmaty prezentując płody aborcyjne. Kierownikowi osobiscie wyplacilem piąchę


Istnienia wpisu nie sposób stwierdzić, ponieważ został usunięty wraz z całym profilem. Mają jednak istnieć screeny jego wpisu, oraz wpisy internautów komentujących doniesienia prasowe potwierdzające jego istnienie. Czy jest to wystarczający dowód?







 

Źródło: RMF24.pl, Facebook


 

Polecane