Szef SLD: we wszystkich sytuacjach, w których się znajdę, nie zgodzę się na zmianę konstytucji
Polityk dodał, że być może nie będzie miał wiele do powiedzenia. „Ale w tym moim malutkim, ograniczonym kawałeczku mówię i powiem NIE. I zdania nie zmienię” – podkreślił.
Może komuś pomogę w podejmowaniu decyzji. A może utrudnię. We wszystkich sytuacjach w których się znajdę nie zgodzę się na zmianę konstytucji. Może nie będę miał wiele do powiedzenia. Ale w tym moim malutkim , ograniczonym kawałeczku mówię i powiem NIE. I zdania nie zmienię.
— WłodzimierzCzarzasty ???????? #Lewica (@wlodekczarzasty) April 3, 2020
Prawdopodobnie jest to odpowiedź na doniesienia dziennikarzy portalu Onet.pl, którzy twierdzą, że obóz władzy „może dziś zaproponować zmianę konstytucji przedłużającą kadencję Andrzeja Dudy do siedmiu lat”.
„Po tej kadencji, kończącej się w 2022 r., Duda nie mógłby się ubiegać o reelekcję. To sposób Zjednoczonej Prawicy na wyjście z impasu wokół wyborów prezydenckich” – czytamy w artykule Andrzeja Gajcego i Andrzeja Stankiewicza opublikowanego na łamach Onetu.
Porozumienie przeciw głosowaniu korespondencyjnemu
Przypomnijmy, że posłowie Porozumienia na czele z szefem partii Jarosławem Gowinem poinformowali, że zagłosują przeciw projektowi wprowadzającemu głosowanie korespondencyjne w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Czytaj więcej: Kamil Bortniczuk: Porozumienie zagłosuje przeciw wprowadzeniu głosowania korespondencyjnego
– Uważamy, że nie da się tego sprawnie przeprowadzić w tym terminie. Nie da się przeprowadzić tak głębokiej zmiany w sposobie przeprowadzenia wyborów prowadzić w taki sposób, aby mandat prezydenta nie był kontestowany – mówił na antenie RMF FM rzecznik partii Kamil Bortniczuk.
/Twitter/Onet/RMF FM
kpa