[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Nikt nie zabroni nam wyboru

„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. (Mt 11, 28)
 [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Nikt nie zabroni nam wyboru
/ pixabay.com/EvgeniT

 

 

Znaczne ograniczenia w wolności zgromadzeń, włączanie się w przeżywanie Mszy św. i nabożeństw za pośrednictwem transmisji, rozmaite wytyczne Konferencji Episkopatu Polski związane z rozwojem epidemii - w tym zalecenie przyjmowania Komunii św. na rękę - wywołały nie tylko dyskusję, ale i częstokroć agresję pewnej części katolików. Internetowe kłótnie, wywyższanie się i kreowanie na „jedynych wiernych”, roztaczanie wizji kary Bożej, podważanie wielowiekowej nauki dotyczącej porządku łaski i natury w teologii Eucharystii, powoływanie się na pseudo-objawienia, podważanie autorytetu Papieża i episkopatu, to pewnie tylko część nieprzyjemnego żniwa ostatnich tygodni. Sprawa stała się na tyle trudna, że doczekała się specjalnej Noty Komisji Nauki Wiary KEP. Warto się z nią zapoznać. 

 

Dwie proste uwagi, które mi się w tej sprawie nasuwają, to po pierwsze, właściwa hierarchia źródeł, po drugie, uświadomienie sobie pewnych konsekwencji buntu. Pierwsza sprawa zajmuje mnie już od jakiegoś czasu - opieranie swojej duchowości i przekonań na opinii pojedynczych osób - księży, liderów, rzekomych wizjonerów. Otóż, to nie opinie są źródłem informacji na temat nauki Kościoła. By posiąść rzetelną wiedzę o tym, co w danej sprawie Kościół sądzi, wystarczy zajrzeć do jego oficjalnego nauczania, choćby do „Katechizmu Kościoła Katolickiego” - jest on dostępny powszechnie, także w internecie, odpowiada też na zasadniczą większość pytań na temat wiary Kościoła. Jeżeli nurtują nas jakieś bardziej jeszcze szczegółowe pytania, to stanowisko Kościoła zajmowane jest w licznych dokumentach, które także łatwo można dostać w księgarni lub znaleźć w sieci. Wiedza taka wykluczy spory między „wyznawcami” różnych kaznodziejów, bo z całym szacunkiem i sympatią dla kaznodziejów, są oni tylko ludźmi a ich opinie mogą i często są ze sobą sprzeczne, bo to ich prywatne sądy z danych sprawach, a niekoniecznie wcale nauczanie Kościoła.

 

Dalej, ciekawe jest niezwykle częste powoływanie się na prywatne objawienia, jako rzekomo najwyższą formę argumentu w dyskusji „teologicznej”. Tak nie jest. Pomijam już fakt, że wiele z cytowanych objawień w ogóle nie zostało uznanych przez Kościół, część z nich jest wręcz odrzucona. Ale nawet jeśli byłyby one zatwierdzone, to i tak ich waga dla naszej wiary ma się nijak do wagi Objawienia. Do Chrystusa, który objawił światu Ojca i Dobrą Nowinę o zbawieniu. Do Ewangelii. Do słów Pana. I tu pojawia się główne  pytanie tych rozważań - kto lub co stoi w moim centrum teraz? Jezus i pragnienie bycia z Nim, czy coś innego - moja racja, moje bycie idealnym katolikiem, moje udowodnienie czegoś innym, mój strach przed tym, że jest inaczej niż dotąd, mój brak nadziei, mój lęk przez Bogiem? Wymieniać można długo. Warto zadać sobie w duszy to pytanie. Bitwa za Jezusa? Sorry, jakoś mnie to nie przekonuje.

 

Kolejna sprawa to coś, na czym ostatnimi czasy w Kościele wyraźnie nam nie zbywa, a czego brak w dobie epidemii wybuchł z zatrważającą siłą - posłuszeństwo, bo ono jest miarą miłości i zaufania. Bardzo wielu wielkich świętych było doświadczanych w tej materii, wystarczy podać przykłady św. Franciszka z Asyżu, św. Jana od Krzyża, św. Ignacego z Loyoli, św. Teresy od Dzieciątka Jezus lub św. Faustyny Kowalskiej. Gdyby oni nie wychodzili z tych doświadczeń zwycięsko, historia, tradycja i teologia odczułyby ten brak dotkliwie. Z nami sprawa wygląda często inaczej, a uleganie pokusie buntu, prawie tak stare jak sama ludzkość, ma się ostatnio wyjątkowo dobrze. W pewnych środowiskach mówi się od jakiegoś czasu na temat „protestantyzacji” Kościoła, mając na myśli formy modlitwy. Tymczasem czyż "protestantyzacją" nie powinno nazywać się w pierwszej kolejności buntu wobec Kościoła, cenienia wyżej własnych opinii, niż zdania Wspólnoty jako całości, która wypowiada się oficjalnie ustami episkopatu lub Papieża? Taką myśl poddał mi kiedyś doświadczony kapłan. Sądzę, że warta jest ona rozważenia. I nie chodzi tu o to, że nie można poszukiwać, zadawać pytań, mieć wątpliwości, chodzi o przypisywanie sobie a priori posiadania racji, które często podszyte jest niewiedzą lub arogancją, o traktowanie urzędu w Kościele jako wroga, o pogardę wobec myślących inaczej. Niezgoda świętych na coś, co uznawali za niedobre, przeżyta w pokorze i miłości skutkowała duchową reformą, co poza podziałem urodziło kiedykolwiek nieposłuszeństwo? Oczywiście może być tak, że ktoś posiadający władzę, jakikolwiek przełożony, może swoim brakiem szacunku bunt zaogniać, ale po pierwsze, to nie dotyczy obecnej sytuacji, a po drugie, świat zmieniać się będzie na lepsze jedynie wtedy, jeśli jego naprawę będziemy zawsze zaczynać od rewizji własnej postawy, zanim zaczniemy rozliczać innych.

 

Wszyscy czegoś się boimy, wszyscy stoimy obecnie w sytuacji zagrożenia, realnego zagrożenia choroby lub śmierci naszej oraz naszych najbliższych. Możemy ten lęk uznać i powierzać go Bogu, możemy przyjąć własną słabość, bezsilność i delikatność, możemy stanąć przed Bogiem z pustymi rękoma i zdać się na Niego. Możemy także lęk ukrywać i ulegać mu, nie zauważając nawet, że to nie rodząca się z niego agresja jest owocem Ducha Świętego, możemy próbować punktować u Boga postawą nad-katolika, „jedynego sprawiedliwego”, obrońcy wiary przed Kościołem. Mamy wolną wolę, nikt nie zabroni nam wyboru.

 


 

POLECANE
Tadeusz Duda odnaleziony martwy. Przeprowadzono sekcję zwłok z ostatniej chwili
Tadeusz Duda odnaleziony martwy. Przeprowadzono sekcję zwłok

W środę przeprowadzono sekcję zwłok podwójnego zabójcy ze Starej Wsi, 57-letniego Tadeusza Dudy – poinformowała PAP prokurator Magdalena Gosztyła z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Trwa ustalanie skąd mężczyzna miał broń i czy w ukrywaniu się pomagały mu osoby trzecie.

Stopy procentowe w Polsce. RPP zaskakuje z ostatniej chwili
Stopy procentowe w Polsce. RPP zaskakuje

Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła i obniżyła podstawową stopę procentową o 0,25 pkt proc. Główna stopa referencyjna spadła więc do poziomu 5 proc.

Wiadomości
Prof. Andrzej Nowak: „Chrońmy życie Karola Nawrockiego!” – stanowczy apel wobec kampanii nienawiści

„Trwa kampania nienawiści Tuska i Giertycha. Obrońmy Karola Nawrockiego przed zamachem, obrońmy Polskę przed zamachem” – tymi dramatycznymi słowami prof. Andrzej Nowak, wybitny historyk, autor monumentalnych Dziejów Polski, ostrzega przed eskalacją politycznej przemocy i dehumanizacji przeciwników politycznych w debacie publicznej.

Niemcy podali, ilu imigrantów odesłali do Polski z ostatniej chwili
Niemcy podali, ilu imigrantów odesłali do Polski

Od maja 2025 roku Niemcy odesłały 1300 migrantów z granicy z Polską – poinformował niemiecki resort spraw wewnętrznych.

Komunikat dla mieszkańców i turystów woj. podlaskiego. Nowe połączenia i bilety  z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców i turystów woj. podlaskiego. Nowe połączenia i bilety 

Nowe trasy i promocyjna sprzedaż biletów - to wakacyjne oferty PKS Nova, spółki należącej do samorządu województwa podlaskiego. Mieszkańcy i turyści mogą do końca sierpnia skorzystać z połączeń do Gdańska z Suwałk i Białegostoku. Na czas wakacji została też uruchomiona specjalna linia autobusowa łącząca Białystok z najciekawszymi atrakcjami regionu. Dodatkowo w lecie będzie można kupić tzw. bilety "open".  

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Koleje Śląskie uruchomiły linie S14 i S18 przez stację Pyrzowice Lotnisko, łącząc Gliwice i aglomerację z Katowice Airport – informuje Port lotniczy Katowice-Pyrzowice.

Atak nożownika w Warszawie z ostatniej chwili
Atak nożownika w Warszawie

We wtorek przed północą restauracji luksusowego hotelu przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie doszło do brutalnego ataku – informuje "Super Express".

Nagranie ze zwłokami Tadeusza Dudy. Jest reakcja policji z ostatniej chwili
Nagranie ze zwłokami Tadeusza Dudy. Jest reakcja policji

Małopolska policja potwierdziła autentyczność 10-sekundowego nagrania ukazującego zwłoki Tadeusza Dudy, poszukiwanego za podwójne zabójstwo w Starej Wsi pod Limanową.

Ryszard Kalisz idzie drogą Giertycha. Nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego Wiadomości
Ryszard Kalisz idzie drogą Giertycha. Nie uznaje wyroku Sądu Najwyższego

Ryszard Kalisz postanowił pójść w ślady Romana Giertycha. Członek Państwowej Komisji Wyborczej, podobnie jak poseł KO nie uznaje wtorkowej uchwały Sądu Najwyższego, stwierdzającej ważność wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta RP. - Taki już jestem - stwierdził.  

Burza w Pałacu Buckingham: Król Karol III wściekły na Meghan Markle z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham: Król Karol III wściekły na Meghan Markle

Meghan Markle znów przyćmiewa króla Karola III – kontrowersyjne nagrania oraz terminy premier żony księcia Harry'ego rzucają cień na oficjalne uroczystości brytyjskiego monarchy.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Nikt nie zabroni nam wyboru

„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”. (Mt 11, 28)
 [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Nikt nie zabroni nam wyboru
/ pixabay.com/EvgeniT

 

 

Znaczne ograniczenia w wolności zgromadzeń, włączanie się w przeżywanie Mszy św. i nabożeństw za pośrednictwem transmisji, rozmaite wytyczne Konferencji Episkopatu Polski związane z rozwojem epidemii - w tym zalecenie przyjmowania Komunii św. na rękę - wywołały nie tylko dyskusję, ale i częstokroć agresję pewnej części katolików. Internetowe kłótnie, wywyższanie się i kreowanie na „jedynych wiernych”, roztaczanie wizji kary Bożej, podważanie wielowiekowej nauki dotyczącej porządku łaski i natury w teologii Eucharystii, powoływanie się na pseudo-objawienia, podważanie autorytetu Papieża i episkopatu, to pewnie tylko część nieprzyjemnego żniwa ostatnich tygodni. Sprawa stała się na tyle trudna, że doczekała się specjalnej Noty Komisji Nauki Wiary KEP. Warto się z nią zapoznać. 

 

Dwie proste uwagi, które mi się w tej sprawie nasuwają, to po pierwsze, właściwa hierarchia źródeł, po drugie, uświadomienie sobie pewnych konsekwencji buntu. Pierwsza sprawa zajmuje mnie już od jakiegoś czasu - opieranie swojej duchowości i przekonań na opinii pojedynczych osób - księży, liderów, rzekomych wizjonerów. Otóż, to nie opinie są źródłem informacji na temat nauki Kościoła. By posiąść rzetelną wiedzę o tym, co w danej sprawie Kościół sądzi, wystarczy zajrzeć do jego oficjalnego nauczania, choćby do „Katechizmu Kościoła Katolickiego” - jest on dostępny powszechnie, także w internecie, odpowiada też na zasadniczą większość pytań na temat wiary Kościoła. Jeżeli nurtują nas jakieś bardziej jeszcze szczegółowe pytania, to stanowisko Kościoła zajmowane jest w licznych dokumentach, które także łatwo można dostać w księgarni lub znaleźć w sieci. Wiedza taka wykluczy spory między „wyznawcami” różnych kaznodziejów, bo z całym szacunkiem i sympatią dla kaznodziejów, są oni tylko ludźmi a ich opinie mogą i często są ze sobą sprzeczne, bo to ich prywatne sądy z danych sprawach, a niekoniecznie wcale nauczanie Kościoła.

 

Dalej, ciekawe jest niezwykle częste powoływanie się na prywatne objawienia, jako rzekomo najwyższą formę argumentu w dyskusji „teologicznej”. Tak nie jest. Pomijam już fakt, że wiele z cytowanych objawień w ogóle nie zostało uznanych przez Kościół, część z nich jest wręcz odrzucona. Ale nawet jeśli byłyby one zatwierdzone, to i tak ich waga dla naszej wiary ma się nijak do wagi Objawienia. Do Chrystusa, który objawił światu Ojca i Dobrą Nowinę o zbawieniu. Do Ewangelii. Do słów Pana. I tu pojawia się główne  pytanie tych rozważań - kto lub co stoi w moim centrum teraz? Jezus i pragnienie bycia z Nim, czy coś innego - moja racja, moje bycie idealnym katolikiem, moje udowodnienie czegoś innym, mój strach przed tym, że jest inaczej niż dotąd, mój brak nadziei, mój lęk przez Bogiem? Wymieniać można długo. Warto zadać sobie w duszy to pytanie. Bitwa za Jezusa? Sorry, jakoś mnie to nie przekonuje.

 

Kolejna sprawa to coś, na czym ostatnimi czasy w Kościele wyraźnie nam nie zbywa, a czego brak w dobie epidemii wybuchł z zatrważającą siłą - posłuszeństwo, bo ono jest miarą miłości i zaufania. Bardzo wielu wielkich świętych było doświadczanych w tej materii, wystarczy podać przykłady św. Franciszka z Asyżu, św. Jana od Krzyża, św. Ignacego z Loyoli, św. Teresy od Dzieciątka Jezus lub św. Faustyny Kowalskiej. Gdyby oni nie wychodzili z tych doświadczeń zwycięsko, historia, tradycja i teologia odczułyby ten brak dotkliwie. Z nami sprawa wygląda często inaczej, a uleganie pokusie buntu, prawie tak stare jak sama ludzkość, ma się ostatnio wyjątkowo dobrze. W pewnych środowiskach mówi się od jakiegoś czasu na temat „protestantyzacji” Kościoła, mając na myśli formy modlitwy. Tymczasem czyż "protestantyzacją" nie powinno nazywać się w pierwszej kolejności buntu wobec Kościoła, cenienia wyżej własnych opinii, niż zdania Wspólnoty jako całości, która wypowiada się oficjalnie ustami episkopatu lub Papieża? Taką myśl poddał mi kiedyś doświadczony kapłan. Sądzę, że warta jest ona rozważenia. I nie chodzi tu o to, że nie można poszukiwać, zadawać pytań, mieć wątpliwości, chodzi o przypisywanie sobie a priori posiadania racji, które często podszyte jest niewiedzą lub arogancją, o traktowanie urzędu w Kościele jako wroga, o pogardę wobec myślących inaczej. Niezgoda świętych na coś, co uznawali za niedobre, przeżyta w pokorze i miłości skutkowała duchową reformą, co poza podziałem urodziło kiedykolwiek nieposłuszeństwo? Oczywiście może być tak, że ktoś posiadający władzę, jakikolwiek przełożony, może swoim brakiem szacunku bunt zaogniać, ale po pierwsze, to nie dotyczy obecnej sytuacji, a po drugie, świat zmieniać się będzie na lepsze jedynie wtedy, jeśli jego naprawę będziemy zawsze zaczynać od rewizji własnej postawy, zanim zaczniemy rozliczać innych.

 

Wszyscy czegoś się boimy, wszyscy stoimy obecnie w sytuacji zagrożenia, realnego zagrożenia choroby lub śmierci naszej oraz naszych najbliższych. Możemy ten lęk uznać i powierzać go Bogu, możemy przyjąć własną słabość, bezsilność i delikatność, możemy stanąć przed Bogiem z pustymi rękoma i zdać się na Niego. Możemy także lęk ukrywać i ulegać mu, nie zauważając nawet, że to nie rodząca się z niego agresja jest owocem Ducha Świętego, możemy próbować punktować u Boga postawą nad-katolika, „jedynego sprawiedliwego”, obrońcy wiary przed Kościołem. Mamy wolną wolę, nikt nie zabroni nam wyboru.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe