Ewakuacja oddziału chirurgii szpitala w Toruniu, zakażenia koronawirusem

Kolejne trzy osoby ze szpitala miejskiego w Toruniu są zakażone koronawirusem. To dwoje pacjentów i pielęgniarka. Łącznie w lecznicy potwierdzono do tej pory 41 zakażeń. Do wyłączonych oddziałów hematologii i urologii dołączyła chirurgia, którą w nocy także trzeba było ewakuować.
 Ewakuacja oddziału chirurgii szpitala w Toruniu, zakażenia koronawirusem
/ pixabay.com
 

Zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa Andrzej Przybysz powiedział PAP, że z oddziału chirurgii do szpitala jednoimiennego w Grudziądzu przewieziono wszystkich 9 pacjentów.
 

"Zakażonych jest dwoje pacjentów i pielęgniarka. Ewakuacja odbywała się od godziny 19.00 do północy w poniedziałek. Nadal czekamy na wyniki wielu próbek z naszego szpitala" - podkreślił dyrektor w rozmowie z PAP we wtorek rano. Dodał, że cała trudność tej sytuacji polega na tym, że zdecydowana większość osób zakażonych w szpitalu nie ma objawów zakażenia koronawirusem.
 

Łącznie w toruńskim szpitalu potwierdzono już 41 zakażeń koronawirusem.
 

PAP informowała w poniedziałek rano, że Prokuratora Rejonowa Toruń Centrum-Zachód wystąpiła do powiatowego sanepidu z wnioskiem o niezwłoczne przeprowadzenie kontroli procedur sanitarnych realizowanych w toruńskim szpitalu miejskim. Ma to związek z zakażeniami koronawirusem w tej placówce.
 

"Prokuratura zleciła kontrolę w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Mikołaja Kopernika w Toruniu po lekturze listu jednego z pracowników tego szpitala, który został opublikowany w sobotę przez portal Onet" - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski.
 

Rzecznik toruńskiej prokuratury podkreślił, że Sanepid ma obowiązek bez zbędnej zwłoki przeprowadzić kontrolę i powiadomić prokuraturę o jej wynikach.
 

"Są to czynności sprawdzające, które poprzedzają ewentualne wszczęcie postępowania przygotowawczego" - podkreślił prokurator Kukawski.Ewentualne postępowanie dotyczyłoby narażenia życia i zdrowia pacjentów.
 

W liście lekarz toruńskiego szpitala wskazywał m.in., że zakażeni pracownicy oddziału hematologii od wielu dni kontaktowali się z większością ludzi pracujących w szpitalu, gdyż nie mieli wiedzy o "szalejących zakażeniu na ich oddziale". Dodatkowo informował on, że dyrektor ds. lecznictwa szpitala w dniach 30-31 marca wizytował wszystkie oddziały i miał pouczać personel, aby nie używał maseczek ochronnych ani przyłbic w szpitalu, w szczególności na izbie przyjęć. Lista zarzutów była znacznie dłuższa.
 

Prezydent Torunia Michał Zaleski odniósł się do tej kwestii na konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy.
 

"Jeżeli takie zlecenie zostało wykonane, to prokuratura przeprowadzi swoje czynności. Nie jestem w stanie ani wpływać na losy tego postępowania, ani tym bardziej komentować czegokolwiek w tym zakresie. Jestem przekonany, że wszystko, co działo się w szpitalu, jeżeli chodzi o postępowanie w stanie epidemii, było właściwe, było podejmowane we właściwym momencie, we właściwym czasie" - powiedział prezydent Zaleski.
 

Dodał, że należy pamiętać o tym, iż "mamy do czynienia z wrogiem nie tylko niewidzialnym, ale i podstępnym".
 

"Mamy do czynienia z sytuacjami, z którymi nikt nigdzie nie miał do tej pory do czynienia. Często trzeba działać intuicyjnie albo w sposób, który wynika z chwili, z momentu, gdy coś się ujawnia. (...) Wtedy trzeba po prostu reagować, te decyzje podejmować. W sposób taki jaki fachowcy, czy ludzie znający procedury o tym mówią, czy pokazują" - ocenił Zaleski.
 

W ubiegłym tygodniu 20 osób z oddziału hematologii w Toruniu - 14 z potwierdzonym zakażeniem i 6 z wynikiem ujemnym — trafiło do szpitala w Grudziądzu. Zmarła 64-letnia kobieta z tego oddziału zakażona koronawirusem SARS-CoV-2.
 

Z informacji PAP wynika, że poza 64-latką nie żyje także druga osoba z tego oddziału, która nie była zakażona koronawirusem.
 

W ubiegłym tygodniu dyrektor szpitala w Toruniu Justyna Wileńska, odpowiadając na pytania PAP w tej sprawie, podkreśliła, że "trudno ustalić, która z pacjentek (oddziału hematologii — PAP) była tzw. pacjentką +O+, czy ta, która na etapie podejrzenia o zakażenie została 30 marca przewieziona do Grudziądza, czy inna, u której również rozwinęło się zakażenie koronawirusem potwierdzone badaniami, których wyniki otrzymaliśmy dzień później ok. godziny 14.30".
 

Przyznała, że 31 marca, gdy szpital oczekiwał już na wyniki badań na koronawirusa swoich pacjentów, do godziny 12.00 przyjęto 3 osoby do leczenia na oddziale hematologii "ze wskazań medycznych".


źródło: PAP/twi/ rau/ mok/

 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Dramat w Niemczech. Polka wśród ofiar śmiertelnych z ostatniej chwili
Dramat w Niemczech. Polka wśród ofiar śmiertelnych

47-letnia Polka jest jedną z ofiar śmiertelnych wypadku autobusowego, do którego doszło w środę na autostradzie A9 w pobliżu Lipska na wschodzie Niemiec. Policja przekazała w czwartek informacje na temat tożsamości trzech spośród czterech osób zabitych w wypadku.

Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie Kołodziejczaka na spotkaniu z Ukraińcami. Jest reakcja wiceministra

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka. Jest reakcja wiceministra.

Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii z ostatniej chwili
Zełenski: Nie mamy już prawie artylerii

Rosja na 100 proc. wykorzystuje przerwę we wsparciu USA dla Ukrainy; nie mamy już prawie w ogóle artylerii - powiedział w wyemitowanym w czwartek wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ostrzegł, że bez amerykańskiego wsparcia Ukraina przegra, a wojna bardzo szybko może "przyjść do Europy".

Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Dramatyczne wyznanie Zbigniewa Ziobry

"Choroba bardzo przyspieszyła. W ciągu miesiąca schudłem 10 kilogramów, pojawiły się bardzo mocne bóle i towarzyszył mi coraz większy problem z głosem" - powiedział w programie "Debata Dnia" o stanie swojego zdrowia Zbigniew Ziobro.

Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki Wiadomości
Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Przez 10 lat Polak nominował do Nobla z fizyki

Przez ponad 10 lat Polak formalnie nominował do Nagród Nobla z fizyki! To pierwszy przypadek, gdy opinia publiczna się o tym dowiaduje.

Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: Bedzie miał proces z ostatniej chwili
Były minister Tuska zaatakował Dominika Tarczyńskiego: "Bedzie miał proces"

Były minister finansów, Jan Vincent Rostowski zaatakował na Twitterze [X] Dominika Tarczyńskiego. "Będzie miał proces za publikowanie obrzydliwych fake newsów" - odpowiada europoseł Prawa i Sprawiedliwości

Adam Bodnar powinien podać się do dymisji z ostatniej chwili
"Adam Bodnar powinien podać się do dymisji"

Radosław Fogiel, poseł PiS uważa, że służby złamały prawo, wchodząc do domu b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Jak mówił w czwartek w Studiu PAP, w jego ocenie prokurator Marzena Kowalska i szef MS Adam Bodnar powinni za to ponieść odpowiedzialność i podać się do dymisji.

Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem z ostatniej chwili
Ukraińcy opublikowali specyficzne zdjęcie Kołodziejczaka. "Zachowywał się dziwnie. Wybiegał z pokoju, pociągał nosem"

W środę i w czwartek przedstawiciele resortów infrastruktury, funduszy, rozwoju, finansów, aktywów państwowych oraz rolnictwa uczestniczyli w spotkaniach ze stroną ukraińską. W sieci Ukraińcy opublikowali zdjęcie z nietypową pozą Michała Kołodziejczaka.

Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze? Wiadomości
Zastępca Bodnara: Co Pan zamierza zrobić Panie Ministrze?

Dziś opinią publiczną wstrząsnęły fakty przedstawione w artykule Patryka Słowika "Sienkiewicz, Wrzosek, Wolne Sądy i wniosek. Jak prokurator walczyła o wolne media". Neoprokuratura opublikowała komunikat o tym, że zajmuje się opisanym w artykule wątkami. Do sprawy odniósł się również prokurator Michał Ostrowski, powołany za czasów Zbigniewa Ziobry, ale pełniący nadal obowiązki, zastępca Prokuratora Generalnego. Prokuratorem Generalnym, wbrew zapowiedziom rozdzielenia tych funkcji, jest obecnie minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Rosyjski myślwiec zestrzelony z ostatniej chwili
Rosyjski myślwiec zestrzelony

Rosyjski myśliwiec Su-35 runął w czwartek do morza w pobliżu Sewastopola na okupowanym przez Rosję Krymie; według wstępnych doniesień pilot przeżył, a maszyna mogła zostać zestrzelona omyłkowo przez rosyjską obronę przeciwlotniczą - podało Radio Swoboda.

REKLAMA

Ewakuacja oddziału chirurgii szpitala w Toruniu, zakażenia koronawirusem

Kolejne trzy osoby ze szpitala miejskiego w Toruniu są zakażone koronawirusem. To dwoje pacjentów i pielęgniarka. Łącznie w lecznicy potwierdzono do tej pory 41 zakażeń. Do wyłączonych oddziałów hematologii i urologii dołączyła chirurgia, którą w nocy także trzeba było ewakuować.
 Ewakuacja oddziału chirurgii szpitala w Toruniu, zakażenia koronawirusem
/ pixabay.com
 

Zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa Andrzej Przybysz powiedział PAP, że z oddziału chirurgii do szpitala jednoimiennego w Grudziądzu przewieziono wszystkich 9 pacjentów.
 

"Zakażonych jest dwoje pacjentów i pielęgniarka. Ewakuacja odbywała się od godziny 19.00 do północy w poniedziałek. Nadal czekamy na wyniki wielu próbek z naszego szpitala" - podkreślił dyrektor w rozmowie z PAP we wtorek rano. Dodał, że cała trudność tej sytuacji polega na tym, że zdecydowana większość osób zakażonych w szpitalu nie ma objawów zakażenia koronawirusem.
 

Łącznie w toruńskim szpitalu potwierdzono już 41 zakażeń koronawirusem.
 

PAP informowała w poniedziałek rano, że Prokuratora Rejonowa Toruń Centrum-Zachód wystąpiła do powiatowego sanepidu z wnioskiem o niezwłoczne przeprowadzenie kontroli procedur sanitarnych realizowanych w toruńskim szpitalu miejskim. Ma to związek z zakażeniami koronawirusem w tej placówce.
 

"Prokuratura zleciła kontrolę w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim im. Mikołaja Kopernika w Toruniu po lekturze listu jednego z pracowników tego szpitala, który został opublikowany w sobotę przez portal Onet" - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski.
 

Rzecznik toruńskiej prokuratury podkreślił, że Sanepid ma obowiązek bez zbędnej zwłoki przeprowadzić kontrolę i powiadomić prokuraturę o jej wynikach.
 

"Są to czynności sprawdzające, które poprzedzają ewentualne wszczęcie postępowania przygotowawczego" - podkreślił prokurator Kukawski.Ewentualne postępowanie dotyczyłoby narażenia życia i zdrowia pacjentów.
 

W liście lekarz toruńskiego szpitala wskazywał m.in., że zakażeni pracownicy oddziału hematologii od wielu dni kontaktowali się z większością ludzi pracujących w szpitalu, gdyż nie mieli wiedzy o "szalejących zakażeniu na ich oddziale". Dodatkowo informował on, że dyrektor ds. lecznictwa szpitala w dniach 30-31 marca wizytował wszystkie oddziały i miał pouczać personel, aby nie używał maseczek ochronnych ani przyłbic w szpitalu, w szczególności na izbie przyjęć. Lista zarzutów była znacznie dłuższa.
 

Prezydent Torunia Michał Zaleski odniósł się do tej kwestii na konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie jednego z dziennikarzy.
 

"Jeżeli takie zlecenie zostało wykonane, to prokuratura przeprowadzi swoje czynności. Nie jestem w stanie ani wpływać na losy tego postępowania, ani tym bardziej komentować czegokolwiek w tym zakresie. Jestem przekonany, że wszystko, co działo się w szpitalu, jeżeli chodzi o postępowanie w stanie epidemii, było właściwe, było podejmowane we właściwym momencie, we właściwym czasie" - powiedział prezydent Zaleski.
 

Dodał, że należy pamiętać o tym, iż "mamy do czynienia z wrogiem nie tylko niewidzialnym, ale i podstępnym".
 

"Mamy do czynienia z sytuacjami, z którymi nikt nigdzie nie miał do tej pory do czynienia. Często trzeba działać intuicyjnie albo w sposób, który wynika z chwili, z momentu, gdy coś się ujawnia. (...) Wtedy trzeba po prostu reagować, te decyzje podejmować. W sposób taki jaki fachowcy, czy ludzie znający procedury o tym mówią, czy pokazują" - ocenił Zaleski.
 

W ubiegłym tygodniu 20 osób z oddziału hematologii w Toruniu - 14 z potwierdzonym zakażeniem i 6 z wynikiem ujemnym — trafiło do szpitala w Grudziądzu. Zmarła 64-letnia kobieta z tego oddziału zakażona koronawirusem SARS-CoV-2.
 

Z informacji PAP wynika, że poza 64-latką nie żyje także druga osoba z tego oddziału, która nie była zakażona koronawirusem.
 

W ubiegłym tygodniu dyrektor szpitala w Toruniu Justyna Wileńska, odpowiadając na pytania PAP w tej sprawie, podkreśliła, że "trudno ustalić, która z pacjentek (oddziału hematologii — PAP) była tzw. pacjentką +O+, czy ta, która na etapie podejrzenia o zakażenie została 30 marca przewieziona do Grudziądza, czy inna, u której również rozwinęło się zakażenie koronawirusem potwierdzone badaniami, których wyniki otrzymaliśmy dzień później ok. godziny 14.30".
 

Przyznała, że 31 marca, gdy szpital oczekiwał już na wyniki badań na koronawirusa swoich pacjentów, do godziny 12.00 przyjęto 3 osoby do leczenia na oddziale hematologii "ze wskazań medycznych".


źródło: PAP/twi/ rau/ mok/

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe