[TYLKO U NAS] Łukasz Szumowski: Koronawirus nadwyrężył wizerunek WHO
– Zdaje się, że świat zaraził się strachem. Czy można zrobić cokolwiek, by w przyszłości inne wirusy nie paraliżowały całego życia społecznego?
– Zwracam uwagę, że to nie jest wirus, którego znamy. To nie jest wirus grypy, na który mamy szczepionkę, a samą chorobę możemy leczyć. Koronawirus, który przyszedł do nas z Chin, jest dla całego świata wirusem nowym i nieznanym. Nie potrafimy na dziś ani leczyć infekcji, którą on wywołuje, ani zaszczepić się przeciwko niemu. Mamy oczywiście leczenie objawowe, mamy leki pokroju chlorochiny, które pomagają w kuracji, ale nie mamy leku na COVID-19.
– Czy należy wzmocnić organizacje międzynarodowe zajmujące się zdrowiem?
– To jest trochę inny problem. Koronawirus nadwyrężył naszą solidarność międzynarodową. Otóż dziś każde z państw prześciga się w pozyskaniu na rynku wszystkiego, co się da, a najbardziej środków ochrony osobistej. Mało kto liczy się tu z solidarnością, bo każdy dba o własne społeczeństwo. My musimy tę solidarność odbudować, starać się działać wspólnie i wspólnie walczyć z zagrożeniem. To trudne, ale musimy spróbować. Wirus nadwyrężył też trochę wizerunek Światowej Organizacji Zdrowia, która nie była przygotowana na taki rozwój wypadków. Jeszcze w styczniu mieliśmy informacje, że przedostanie się wirusa do Europy nie jest możliwe w szybkim czasie.
(...)
To jest tylko wywiadu, który ukazał się w Tygodniku Solidarność nr 16/2020. Resztę możecie przeczytać pobierając ZA DARMO cyfrową wersję "TS" w naszej aplikacji mobilnej.
<KLIKNIJ BY PRZEJŚĆ DO APLIKACJI>
Po pobraniu aplikacji otrzymuje się dostęp do WSZYSTKICH wydań TS w wersji cyfrowej.