GrzechG: Wielka depresja wyborców, co dalej z ich życiem?

Wybitni specjaliści od depresji i traumy powyborczej są zgodni, że nie można stosować żadnych gwałtownych ruchów, konieczna jest refleksja i proste zabiegi: długie i głębokie oddechy, rozmowa z przyjacielem, lepienie czegoś lub własnoręczny wyrób drobnych przedmiotów użytku codziennego, choćby talerzyków.
 GrzechG: Wielka depresja wyborców, co dalej z ich życiem?
/ screen Newsweek.pl

Publikacja organu Tomasza Lisa o wyjątkowo złym stanie psychicznym olbrzymiej części wyborców*, którzy głosowali na demokrację w Polsce, czyli na Platformę Obywatelską i Nowoczesną, to tylko wierzchołek góry lodowej. Jest bowiem znacznie gorzej, niż odważył się o tym napisać jego tygodnik, choć - przyznajmy - już te wypowiedzi o narastającej depresji po zwycięstwie PiS, muszą budzić nasz głęboki niepokój. Autorka artykułu, Pani Renata Kim, sprawnie wychwyciła zdrowe odruchy skrzywdzonych przez opresyjny system wykształconych kobiet, które nie dają się pogrążyć w strachu, niepewności i bólu. Jedna z nich zorganizowała akcję malowania na kartonach durnych cytatów z wypowiedzi polityków PiS, a następnie wrzucania ich do koszy na śmieci, tak, żeby było to widoczne dla przechodniów. Bardzo cenne, bo pomysłodawczyni mówi o uldze, kiedy już karton trafi do pojemnika. Tyle tylko, że według naszych informacji, sprawy zaszły daleko dalej, ale nie sposób o wszystkim naraz pisać. Oczywiście, dobrą radą dla zdruzgotanych wyborców jest spacer na świeżym powietrzu, bieganie czy seks. To wszystko rozładowuje negatywne emocje, następuje dotlenienie organizmu i poczucie odprężenia dzięki bliskości fizycznej. Szkopuł w tym, że pojawia się coraz więcej relacji osób, dla których zwycięstwo PiS niesie za sobą dużo poważniejsze konsekwencje, właśnie w sferze intymnej, tak istotnej przecież dla większości ludzi.

 

Bohaterki artykułu redaktor Kim mówią o dusznościach, depresji, a nawet o tym, że czasami jak coś zobaczą lub usłyszą, co ten PiS wyrabia, to tracą oddech. Dotarliśmy do wyborców PO i .N, którzy mówią o jeszcze gorszych skutkach rządów PiS. Kamil Ferga, młody pisarz z Tczewa mówi bez ogródek: - Do zwycięstwa Dudy moje pożycie z Dorotą jeszcze jakoś się układało, nie chcę wchodzić w szczegóły, ale seks dawał nam obopólną radość. Kiedy jednak do władzy doszedł Kaczyński i Macierewicz coś w nas pękło, szliśmy spać zupełnie wykończeni, smutni, bez chęci do życia. Owszem, kiedy  powiedziałem Dorocie, że jeszcze im dołożymy, budziła się w Niej chęć do igraszek, ale to nie było już to, co dawniej - mówi nam przybity Kamil. Potem było jeszcze gorzej. Kiedy padł ostatecznie Trybunał Konstytucyjny i okupacja Sejmu, ich intymne relacje legły w gruzach: - Od połowy stycznia śpimy osobno, seks nas w ogóle nie pociąga, dominuje uczucie bezsilności, a przede wszystkim strachu - dodaje zdolny pisarz.

 

W tym kontekście rady tygodnika, żeby zadbać bardziej o sprawy intymne mogą doprowadzić do jeszcze większych tragedii. Jak bowiem uciekać od rządów dyktatury w seks, skoro trauma sięgnęła już funkcji biologicznych? Nasi rozmówcy mówią o tym, że są wobec siebie czuli i wyrozumiali, co jest standardem wśród wyborców opozycji, ale depresja sięga tak głęboko, że po prostu zagraża podstawowym funkcjom życiowym. Niektórzy znani celebryci są wyjątkami - w tej tak delikatnej materii i nie narzekają na nic, wojują, protestują, blogują. Nic dziwnego, że Paulina Młynarska dostaje codziennie setki listów od sfrustrowanych małżeństw i zakochanych, co dalej robić, jak sobie z tym radzić? Psychologowie nie mają wątpliwości, że w sprawach intymnych potrzebna jest dogłębna terapia, codzienna i systematyczna - podkreśla seksuolog Damian Wyborski: - Dyktatura PiS, państwo PiS, może wpływać bezpośrednio na wywołanie głębokiej i czasami nieodwracalnej depresji. Owszem, możemy zażywać leki antydepresyjne, ale ja bym radził na ten straszny czas jakąś sublimację w rozumieniu freudowskim, czyli: - Skoro seks nie daje mi teraz satysfakcji, przekształcam swój popęd fizyczny w inną energię, choćby w to robienie kartonów pod nazwą "WysyPiSko" to świetny pomysł. Ale trzeba się też spotykać z innymi ofiarami systemu i wymieniać  poglądami. Co dziś wieczorem nam pomogło, może zmiana miejsca, może bielizna, sposobów jest wiele, ale trwałe efekty pojawią się dopiero po upadku rządów nacjonalistycznej prawicy, czyli nie tak szybko - ostrzega wybitny naukowiec.

 

Są jednak i inne, nie mniej groźne skutki traumy powyborczej. Wielu naszych rozmówców podkreśla, że czują przemożny strach, strach, który dopada ich wszędzie i niespodziewanie, pojawiły się też czarne wizje przyszłości, o których pisze tygodnik Tomasza Lisa. Jagoda Kwiecień, trzydziestoletnia psycholożka z Poznania nie może dojść do siebie po tym, co się jej przytrafiło na spacerze po placu Wolności: - Niby było słońce, wokół trochę przyjaciół z KOD-u i nagle widzę twarz Antoniego Macierewicza, widzę jak unosi się nade mną i nie mogę się tej wizji pozbyć! Rzucam się w tłum, biegnę jak szalona, a ta twarz jest ciągle przede mną i się ze mnie śmieje! - mówi rozdygotana kobieta. Pomogli jej koledzy z KOD, zafundowali kilkudniowy pobyt w redakcji na Czerskiej i zwidy ustąpiły. Benita Kamień z Warszawy, menedżerka w wielkiej korporacji podaje inny przykład: - Jestem z Pawłem od ośmiu lat, wszystko szło nam świetnie, dosłownie wszystko. Ale teraz, na początku lutego, kiedy wróciłam do domu, przeżyłam szok. Mój mąż siedział na dywanie zwinięty w kłębek, nogi miał założone na szyję, a ręce związane i powyginane. I wył, po prostu ten twardy mężczyzna wył jak raniony wilk, że dłużej nie zniesie już rządów PiS-u! - mówi drżącym głosem Pani Benita. - Za moment Walentynki, tygodnie przygotowań, tkałam serca, tkałam dla niego fikuśne spodenki na lato, no nic z tego nie będzie. Na szczęście, nakazałam mu codziennie słuchać od siódmej rano TOK FM i oglądać "Fakty" o 19 - tej i jest pewna poprawa. Już się tak nie mazgai mój biedak kochany - dodaje nasza rozmówczyni.

 

Wybitni specjaliści od depresji i traumy powyborczej są zgodni, że nie można stosować żadnych gwałtownych ruchów, konieczna jest refleksja i proste zabiegi: długie i głębokie oddechy, rozmowa z przyjacielem, lepienie czegoś lub własnoręczny wyrób drobnych przedmiotów użytku codziennego, choćby talerzyków. Nie wolno przy tym wpadać w agresję albo ulegać manii (euforii), że jutro PiS upadnie, bo potem nastąpi jeszcze głębsza depresja, przyjdzie jeszcze większy strach. Dobrze się stało, że tygodnik Lisa jako pierwszy tak otwarcie i szczerze mówi o strasznych skutkach rządów Jarosława Kaczyńskiego, ale jest dużo gorzej. Jeśli Pani Judyta, codziennie rano budzi się i słyszy w uszach słowa "PiS, PiS, PiS", to warto też rozważyć, czy obóz władzy nie posługuje się przeciwko wyborcom opozycji z PO i .N jakąś nową, nieznaną nam techniką, która niszczy ich zdrowie psychiczne i niszczy ich życie.

*Źródło: Newsweek nr 8/2017


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

W urzędzie marszałkowskim odbyła się konferencja prasowa poświęcona działaniom Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego – informuje Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor Wiadomości
Żałoba w świecie seriali. Nie żyje legendarny aktor

Nie żyje Tristan Rogers, australijski aktor, który przez wiele lat był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci telewizyjnych. Odszedł w piątek 15 sierpnia 2025 roku w wieku 79 lat. Informację potwierdziła jego agentka Meryl Pomimo że nigdy nie palił papierosów - przegrał walkę z rakiem płuc.

Liczba Ukraińców w Polsce rośnie szybciej niż w całej UE z ostatniej chwili
Liczba Ukraińców w Polsce rośnie szybciej niż w całej UE

W czerwcu 2025 roku liczba Ukraińców objętych ochroną czasową wzrosła o 5,6 tys., osiągając niemal milion. To największy miesięczny wzrost w całej Unii Europejskiej. Analitycy informują: Polska staje się głównym celem migracyjnym w Europie, a struktura demograficzna uchodźców zaczyna się zmieniać.

Spotkanie Trump–Putin. Jest reakcja Tuska z ostatniej chwili
Spotkanie Trump–Putin. Jest reakcja Tuska

"Rosja szanuje wyłącznie silnych, a Putin okazał się po raz kolejny graczem sprytnym i bezwzględnym" – napisał w sobotę na platformie X premier Donald Tusk.

Burza w Pałacu Buckingham. Nowe doniesienia ws. książęcej pary z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Nowe doniesienia ws. książęcej pary

Rodzina książęca szykuje się do kolejnej zmiany adresu. Książę i księżna Walii planują przeprowadzkę do Forest Lodge w Windsor Great Park. Zamieszkają tam także ich dzieci – George, Charlotte i Louis.

Leśkiewicz ujawnia, co powiedział Karol Nawrocki podczas rozmowy liderów z Trumpem Wiadomości
Leśkiewicz ujawnia, co powiedział Karol Nawrocki podczas rozmowy liderów z Trumpem

„Karol Nawrocki podkreślił bardzo wyraźnie, że dobrym krokiem w kierunku pokoju na Ukrainie jest rozpoczęcie rozmów przez Donalda Trumpa” – tymi słowami rzecznik Prezydenta RP Rafał Leśkiewicz skomentował poranną telekonferencję zorganizowaną przez prezydenta USA.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Gorące lato zwiększa ryzyko oparzeń słonecznych — jak ich unikać, rozpoznać stopnie poparzeń i kiedy zgłosić się do lekarza.

Trump da Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, ale bez członkostwa w NATO z ostatniej chwili
Trump da Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa, ale bez członkostwa w NATO

Według źródeł dyplomatycznych, na które powołuje się agencja AFP, Stany Zjednoczone w sobotę zaproponowały Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa przypominające mechanizm art. 5 NATO, choć bez nadania jej formalnego statusu członka Sojuszu.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Do Polski zaczyna napływać chłodniejsze powietrze polarno-morskie – poinformował PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Tomasz Siemieniuk. W nocy możliwe deszcze i burze na północy i wschodzie kraju.

Polacy wracają do Polski: Niemcy stanęły w miejscu Wiadomości
Polacy wracają do Polski: "Niemcy stanęły w miejscu"

Po wielu latach życia w Niemczech coraz więcej Polaków decyduje się na powrót do ojczyzny. Taką tendencję wskazuje najnowszy materiał niemieckiej telewizji, który pokazuje zmieniające się nastroje wśród emigrantów z Polski.

REKLAMA

GrzechG: Wielka depresja wyborców, co dalej z ich życiem?

Wybitni specjaliści od depresji i traumy powyborczej są zgodni, że nie można stosować żadnych gwałtownych ruchów, konieczna jest refleksja i proste zabiegi: długie i głębokie oddechy, rozmowa z przyjacielem, lepienie czegoś lub własnoręczny wyrób drobnych przedmiotów użytku codziennego, choćby talerzyków.
 GrzechG: Wielka depresja wyborców, co dalej z ich życiem?
/ screen Newsweek.pl

Publikacja organu Tomasza Lisa o wyjątkowo złym stanie psychicznym olbrzymiej części wyborców*, którzy głosowali na demokrację w Polsce, czyli na Platformę Obywatelską i Nowoczesną, to tylko wierzchołek góry lodowej. Jest bowiem znacznie gorzej, niż odważył się o tym napisać jego tygodnik, choć - przyznajmy - już te wypowiedzi o narastającej depresji po zwycięstwie PiS, muszą budzić nasz głęboki niepokój. Autorka artykułu, Pani Renata Kim, sprawnie wychwyciła zdrowe odruchy skrzywdzonych przez opresyjny system wykształconych kobiet, które nie dają się pogrążyć w strachu, niepewności i bólu. Jedna z nich zorganizowała akcję malowania na kartonach durnych cytatów z wypowiedzi polityków PiS, a następnie wrzucania ich do koszy na śmieci, tak, żeby było to widoczne dla przechodniów. Bardzo cenne, bo pomysłodawczyni mówi o uldze, kiedy już karton trafi do pojemnika. Tyle tylko, że według naszych informacji, sprawy zaszły daleko dalej, ale nie sposób o wszystkim naraz pisać. Oczywiście, dobrą radą dla zdruzgotanych wyborców jest spacer na świeżym powietrzu, bieganie czy seks. To wszystko rozładowuje negatywne emocje, następuje dotlenienie organizmu i poczucie odprężenia dzięki bliskości fizycznej. Szkopuł w tym, że pojawia się coraz więcej relacji osób, dla których zwycięstwo PiS niesie za sobą dużo poważniejsze konsekwencje, właśnie w sferze intymnej, tak istotnej przecież dla większości ludzi.

 

Bohaterki artykułu redaktor Kim mówią o dusznościach, depresji, a nawet o tym, że czasami jak coś zobaczą lub usłyszą, co ten PiS wyrabia, to tracą oddech. Dotarliśmy do wyborców PO i .N, którzy mówią o jeszcze gorszych skutkach rządów PiS. Kamil Ferga, młody pisarz z Tczewa mówi bez ogródek: - Do zwycięstwa Dudy moje pożycie z Dorotą jeszcze jakoś się układało, nie chcę wchodzić w szczegóły, ale seks dawał nam obopólną radość. Kiedy jednak do władzy doszedł Kaczyński i Macierewicz coś w nas pękło, szliśmy spać zupełnie wykończeni, smutni, bez chęci do życia. Owszem, kiedy  powiedziałem Dorocie, że jeszcze im dołożymy, budziła się w Niej chęć do igraszek, ale to nie było już to, co dawniej - mówi nam przybity Kamil. Potem było jeszcze gorzej. Kiedy padł ostatecznie Trybunał Konstytucyjny i okupacja Sejmu, ich intymne relacje legły w gruzach: - Od połowy stycznia śpimy osobno, seks nas w ogóle nie pociąga, dominuje uczucie bezsilności, a przede wszystkim strachu - dodaje zdolny pisarz.

 

W tym kontekście rady tygodnika, żeby zadbać bardziej o sprawy intymne mogą doprowadzić do jeszcze większych tragedii. Jak bowiem uciekać od rządów dyktatury w seks, skoro trauma sięgnęła już funkcji biologicznych? Nasi rozmówcy mówią o tym, że są wobec siebie czuli i wyrozumiali, co jest standardem wśród wyborców opozycji, ale depresja sięga tak głęboko, że po prostu zagraża podstawowym funkcjom życiowym. Niektórzy znani celebryci są wyjątkami - w tej tak delikatnej materii i nie narzekają na nic, wojują, protestują, blogują. Nic dziwnego, że Paulina Młynarska dostaje codziennie setki listów od sfrustrowanych małżeństw i zakochanych, co dalej robić, jak sobie z tym radzić? Psychologowie nie mają wątpliwości, że w sprawach intymnych potrzebna jest dogłębna terapia, codzienna i systematyczna - podkreśla seksuolog Damian Wyborski: - Dyktatura PiS, państwo PiS, może wpływać bezpośrednio na wywołanie głębokiej i czasami nieodwracalnej depresji. Owszem, możemy zażywać leki antydepresyjne, ale ja bym radził na ten straszny czas jakąś sublimację w rozumieniu freudowskim, czyli: - Skoro seks nie daje mi teraz satysfakcji, przekształcam swój popęd fizyczny w inną energię, choćby w to robienie kartonów pod nazwą "WysyPiSko" to świetny pomysł. Ale trzeba się też spotykać z innymi ofiarami systemu i wymieniać  poglądami. Co dziś wieczorem nam pomogło, może zmiana miejsca, może bielizna, sposobów jest wiele, ale trwałe efekty pojawią się dopiero po upadku rządów nacjonalistycznej prawicy, czyli nie tak szybko - ostrzega wybitny naukowiec.

 

Są jednak i inne, nie mniej groźne skutki traumy powyborczej. Wielu naszych rozmówców podkreśla, że czują przemożny strach, strach, który dopada ich wszędzie i niespodziewanie, pojawiły się też czarne wizje przyszłości, o których pisze tygodnik Tomasza Lisa. Jagoda Kwiecień, trzydziestoletnia psycholożka z Poznania nie może dojść do siebie po tym, co się jej przytrafiło na spacerze po placu Wolności: - Niby było słońce, wokół trochę przyjaciół z KOD-u i nagle widzę twarz Antoniego Macierewicza, widzę jak unosi się nade mną i nie mogę się tej wizji pozbyć! Rzucam się w tłum, biegnę jak szalona, a ta twarz jest ciągle przede mną i się ze mnie śmieje! - mówi rozdygotana kobieta. Pomogli jej koledzy z KOD, zafundowali kilkudniowy pobyt w redakcji na Czerskiej i zwidy ustąpiły. Benita Kamień z Warszawy, menedżerka w wielkiej korporacji podaje inny przykład: - Jestem z Pawłem od ośmiu lat, wszystko szło nam świetnie, dosłownie wszystko. Ale teraz, na początku lutego, kiedy wróciłam do domu, przeżyłam szok. Mój mąż siedział na dywanie zwinięty w kłębek, nogi miał założone na szyję, a ręce związane i powyginane. I wył, po prostu ten twardy mężczyzna wył jak raniony wilk, że dłużej nie zniesie już rządów PiS-u! - mówi drżącym głosem Pani Benita. - Za moment Walentynki, tygodnie przygotowań, tkałam serca, tkałam dla niego fikuśne spodenki na lato, no nic z tego nie będzie. Na szczęście, nakazałam mu codziennie słuchać od siódmej rano TOK FM i oglądać "Fakty" o 19 - tej i jest pewna poprawa. Już się tak nie mazgai mój biedak kochany - dodaje nasza rozmówczyni.

 

Wybitni specjaliści od depresji i traumy powyborczej są zgodni, że nie można stosować żadnych gwałtownych ruchów, konieczna jest refleksja i proste zabiegi: długie i głębokie oddechy, rozmowa z przyjacielem, lepienie czegoś lub własnoręczny wyrób drobnych przedmiotów użytku codziennego, choćby talerzyków. Nie wolno przy tym wpadać w agresję albo ulegać manii (euforii), że jutro PiS upadnie, bo potem nastąpi jeszcze głębsza depresja, przyjdzie jeszcze większy strach. Dobrze się stało, że tygodnik Lisa jako pierwszy tak otwarcie i szczerze mówi o strasznych skutkach rządów Jarosława Kaczyńskiego, ale jest dużo gorzej. Jeśli Pani Judyta, codziennie rano budzi się i słyszy w uszach słowa "PiS, PiS, PiS", to warto też rozważyć, czy obóz władzy nie posługuje się przeciwko wyborcom opozycji z PO i .N jakąś nową, nieznaną nam techniką, która niszczy ich zdrowie psychiczne i niszczy ich życie.

*Źródło: Newsweek nr 8/2017



 

Polecane
Emerytury
Stażowe