"Będzie głosowanie o takiej wartości, jak starsi pamiętają". Cimoszewicz przypomina... czasy PRL?
Zdaniem Cimoszewicza wybory 10 maja "nie zawierają nawet elementarnych gwarancji, więc nie można ich nawet nazwać wyborami". – Nie można więc w tym brać udziału – twierdzi były premier.
– Mandat Andrzeja Dudy zawsze będzie kojarzył się z warunkami zagrażającymi zdrowiu – uważa Cimoszewicz i jak dodaje "jedynym wyjściem jest ogłoszenie stanu klęski żywiołowej".
Europoseł zapytany o działania opozycji w sprawie wyborów stwierdził: – To jest kolejna sytuacja w politycznej historii kilku lat, gdy opozycja jest zagubiona, bezradna, zdezorganizowana, nie wie, co robić.
/TVN24